Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Mój basset - NORA u Grejsi TM

grejsi - Pon 01 Sie, 2011 23:45
Temat postu: NORA u Grejsi TM
Dotarliśmy!
Norka narazie zapoznaje się z domem, zrzuciła moje pastele suche (mam fioletową podłogę teraz ;) . Cały czas się drapie w jednym miejscu więc pewnie będzie trzeba sprawdzić what's that. W drodze powrotnej trochę pokazała nam swój głosik - jest świetny, ale straaaasznie wytłumiony, brzmi jakby była w jakimś pomieszczeniu :)
jest jeszcze trochę wygłupiona, ale wiadomo - ma czas. Chodzi za nami, ogląda wszystko, wskoczyła już na wyrko (hah xD) i zobaczymy jak spędzi pierwszą noc. Jesteśmy zachwycone.
Dzięki wam wszystkim za wiele ciepłych słów. Tobie, Miła za ciepłe myśli i wsparcie, telefony. Haniu, dziękuję Ci za opiekę i za to, że Norka naprawdę widać, że była u Ciebie szczęśliwa.
I bardzo dziękuję Patrykowi i Tedzikowi, z którymi niedługo będziemy pewnie śmigać na spacery :)

To była długa i męcząca podróż, ale warto było :)

julkarem - Wto 02 Sie, 2011 06:17

życzymy wytrwałości i miłości z Norką :mrgreen:
Asia i Stefan - Wto 02 Sie, 2011 06:58

No i na same wejście pokolorowała Wasz świat :) szykuje się wspaniałe, wspólne, łaciate życie :D
Dorti - Wto 02 Sie, 2011 07:39

Wszystkiego dobrego na nowej, wspólnej drodze życia :wink:
Niech Wam się wspaniale żyje :grin:
Wszystkie Cudeńka machają łapkami :mrgreen:

Mirka - Wto 02 Sie, 2011 09:12

jak minęła pierwsza noc Norce :?:
pewnie z pańcią w łóżeczku :?:

grejsi - Wto 02 Sie, 2011 09:59

Dzidzia spała z mamusią i siostrą :D rano mimo dwóch dłuższych spacerów posiusiała się w kuchni. Trudno - śmiejemy się, że ma rację, że trzeba w końcu wyprać ten dywanik :)
Daje się czesać. Jeść raczej nie chce :( Ale dajemy jej z ręki częściej i wtedy coś skosztuje:)
Jestem pełna wiary że niedługo zaufa nam i będzie lepiej a narazie - spokój i duuuuużo ciepła dla Norki, no i cierpliwości

Joasika - Wto 02 Sie, 2011 11:21

Wszystko się ułoży, zobaczysz. Trzeba trochę czasu.

Nasza Berta lała codziennie po 3-5 razy na panele przez miesiąc. Już ręce załamywaliśmy, panele się rozłaziły, a w domu śmierdziało okrutnie (adoptowaliśmy ją pod koniec października).

Jeszcze teraz siknie sobie czasem i tydzień pod rząd, ale to już naprawdę pikuś. Pan pikuś :mrgreen:

julkarem - Wto 02 Sie, 2011 11:21

grejsi napisał/a:
Dzidzia spała z mamusią i siostrą :D rano mimo dwóch dłuższych spacerów posiusiała się w kuchni. Trudno - śmiejemy się, że ma rację, że trzeba w końcu wyprać ten dywanik :)
Daje się czesać. Jeść raczej nie chce :( Ale dajemy jej z ręki częściej i wtedy coś skosztuje:)
Jestem pełna wiary że niedługo zaufa nam i będzie lepiej a narazie - spokój i duuuuużo ciepła dla Norki, no i cierpliwości



Bez nerwów ,jak ja zadoptowałam Jogiego to tez nie chciał jeść,i go karmiłam z ręki a teraz nie nadążam z żarciem :mrgreen:
Bo wcina codziennie jak niewiem :wink:

zojka - Wto 02 Sie, 2011 13:10

Moja Tola (również adoptowana, tyle że bernardyn :P ) też nie jadła. Z tydzień albo i dłużej. Nie miała apetytu. A teraz?!

Trochę trwało zanim Tolka się zaaklimatyzowała. Zanim stała się nasza.

Życzymy Wam cierpliwości i miłości, a niunia odda Wam z nawiązką.

gkoti - Wto 02 Sie, 2011 14:59

NO i super wieści na otwarcie kompa dzisiaj :wink: NOreczka będzie szamała, aż miło, dajcie jej czas, dostanie apetytu, cieszymy się z Wami, że jest wszystko ok i że szczęśliwie dojechaliście do upragnionego domku, buziaczki dla wszystkich i duuuuuuuuuuuuże mizianki dla naszej królewny :lol: :lol: :lol:
grejsi - Wto 02 Sie, 2011 19:16

drugi raz nasiusiała. okazuje się, że jest już strasznie zazdrosna o kontakt z innym zwierzakiem :) martwię się, bo ona nie sygnalizuje ze chce siusiu i chociaż duzo spacerów ma już teraz to nie wiem czy przestanie. mieliście swoje triki na to

a z innych rzeczy wytarzała się w błocie i bardzo trzymala się siostry na spacerze :)

Dorti - Wto 02 Sie, 2011 20:54

grejsi napisał/a:
drugi raz nasiusiała. okazuje się, że jest już strasznie zazdrosna o kontakt z innym zwierzakiem :) martwię się, bo ona nie sygnalizuje ze chce siusiu i chociaż duzo spacerów ma już teraz to nie wiem czy przestanie. mieliście swoje triki na to

a z innych rzeczy wytarzała się w błocie i bardzo trzymala się siostry na spacerze :)


Grajsi, jeżeli Norka nie jest nauczona sygnalizowania swoich potrzeb to będziesz musiała ją tego nauczyć.
Jeżeli nie wie, że to jest złe, że tak się nie robi to przed Wami nauka :wink:
Myślę, że tego wszystkiego się nauczy, to mądra dziewczynka :grin:

Asia i Basia - Wto 02 Sie, 2011 21:03

Moze sie nauczy nie siusiac w domu, a moze taki juz jej urok (jak mojej wcale nie adoptowanej Barbary ;) ). Czasu potrzeba, zanim sie poznacie, obserwujcie, ona sie musi oswoic, wszystko przeciez takie nowe, ciekawe, moze nie ma czsu sygnalizowac, bo tak ja nowa sytuacja absorbuje. Trzymam kciuki, zeby wszystko poszlo w dobrym kierunku :)
dominik - Wto 02 Sie, 2011 21:12

trzymam kciuki mam nadzieje ze wszystko sie ułoży
czekamy na zdjęcia :lol: :lol: :lol:

Hania - Wto 02 Sie, 2011 22:28

U Hani Norka nie siusia�a wiec my�l� ze przestanie,czasami jak dosta�a sucha karm� to wysypa�a ja na ziemie i jad�a z niej.Lunka tez na pocz�tku robi�a siku i co� wi�cej z czasem przesta�a ale du�o cierpliwo�ci potrzeba.
grejsi - Wto 02 Sie, 2011 23:00

Norka chętnie je łyżeczką karmiona:)
chwalimy ją jak wysiusia się na dworze - zobaczymy, jak będzie.
damy radę, mam nadzieję;)

pauza - Sro 03 Sie, 2011 09:21

Zgadzam się z Hanią- trzeba dużo cierpliwości.Spokój i czas.Rytm dnia człowieka musi się zgrać z rytmem dnia psa.Mam w domu 5-letnią Nelę,która nie mieszkała z ludżmi,tylko w szopie.Jest z nami trzeci tydzień i chociaż dużo spacerujemy,to i tak zdarzają się wpadki.Siusiu i kupka.Trudno.Ostatnio ładnie załatwiła się rano.Jeszcze nie rozumie ,że spacer, ,to nie tylko zabawa,ale także obowiązek .Obserwuje Pauzę-drugą bassetkę- i czasem ją naśladuje.Ostatnio trochę zajęczała,więc szybko wyszłam na dwór.Udało się. Pozdrawiam i życzę duuuuuuuuuuuużo cierpliwości.Ritta
Miła od Gucia - Sro 03 Sie, 2011 17:04


Miła od Gucia - Sro 03 Sie, 2011 17:06

ja odnośnie powyższego zdjęcia nie mam nic do dodania :lol: :lol:
basset w dom, pościel w pranie

cudna fotka, dzięki Grejsi
śpij malutka śpij :lol:

Mirka - Sro 03 Sie, 2011 18:50

no to Norka juz łóżko swoje ma :mrgreen:
Kala - Sro 03 Sie, 2011 20:27

wie dziewczę co dobre :lol:
Hania - Sro 03 Sie, 2011 20:53

Na pewno ma kolorowe sny w tak kolorowej pościeli :lol: :lol: :lol:
kerni - Sro 03 Sie, 2011 22:58

to ja dodam trochę fotek z trasy ...była mocno mordercza ale opłaciło się :wink:













zdjęcia z najtańszego kalkulatora z Media Marktu, ale coś tam widać

Miła od Gucia - Czw 04 Sie, 2011 07:52

widać, widać
dziękujemy
Tedzio sobie myśli, co się dzieje, przybywa nas :lol:
Nora jest śliczna, taka spokojna, dystyngowana :lol:

Miła od Gucia - Czw 04 Sie, 2011 08:01

Wklejam test z e-maila "MychaNora" (walczymy z rejestracją i logowaniem :lol: ).

P.S. Nora czuje się dobrze, śpi ze mną w łóżku, bardzo pilnuje się na spacerach abym nie odeszła od niej na krok. Zapoznana została z dwoma psami dużo od niej większymi, które mieszkają ze starszą córką Agnieszką po sąsiedzku i które są u nas codziennie i (prawdę mówiąc) rozstawiła ich po kątach:). Ale jednocześnie razem jedzą, śpią, chodzą na spacery i ... chyba się zaprzyjaźniły.Wczoraj zdarzyło się Norce załatwić w kuchni ale dziś już bez problemów załatwiała swoje potrzeby na dworze w trakcie spacerów.
Pierwszego dnia po przyjeździe z Kościerzyny zjadała bardzo chętnie całą miskę mięsa z ryżem i warzywami, wczoraj nie chciała jeść sama ale dokarmiana z ręki jadła w zasadzie wszystko co dostała a dziś (dokarmiana w ciągu dnia z ręki) po wieczornym spacerze SAMA POSZŁA DO MISKI i pojadła kilka chrupeczek:))
Psinka jest fantastyczna, bardzo grzeczna, bardzo kochana, bardzo piękna (choć nie jest to akurat najważniejsze) i ma cudowny charakter. Pokochałam ją od pierwszego wejrzenia:))
Myślę, że nie będzie większych problemów z przystosowaniem się Norki do nowego domu:))
Serdecznie pozdrawiam, Małgorzata N. mychaNora

---
to Mama Grejsi :lol:

dominik - Czw 04 Sie, 2011 09:02

witam serdecznie wszystkich!!!!
Cieszę sie bardzo ze Norka znalazła dom u tak dobrych ludzi, mam nadzieje ze wszystko dobrze sie ułoży. To dobrze ze Norka ma towarzystwo innych psów, poniewaz lubi przebywać z innymi pieskami. Trzymam za was kciuki i jeszcze raz dziękuje wszystkim za pomoc dla Norki, mam nadzieję że co jakis czas mogę liczyc na zdjęcia z codziennego życia Norki i oczywiście jej rodzinki. :lol: :lol:

mychaNora - Czw 04 Sie, 2011 21:46
Temat postu: Kilka zdjęć z nowego domku Norki
Nie wiem, czy to normalne u bassetów ale Norka CHRAPIE!! Taka pocieszna jest!!
Dziś przeszła samą siebie - jeden z jej "kuzynów" z zazdrości posikał w domu i dostał opiernicz. Kiedy leżał zawstydzony Nora podeszła i położyła mu głowę na jego głowie jakby chciała powiedzieć - "nie martw się - będzie dobrze" - byłyśmy zachwycone. Chciałabym załączyć kilka zdjęć Nory ale nie wiem, dlaczego nie mogę :~ .

Joasika - Czw 04 Sie, 2011 21:55
Temat postu: Re: Kilka zdjęć z nowego domku Norki
mychaNora napisał/a:
Nie wiem, czy to normalne u bassetów ale Norka CHRAPIE!! Taka pocieszna jest!!


To baaardzo normalne, wręcz cecha rasy :mrgreen:

Jak nasza Berta zacznie chrapać, to trzeba telewizor pogłaśniać, bo zagłusza :mrgreen:

Miła od Gucia - Czw 04 Sie, 2011 22:28










Miła od Gucia - Czw 04 Sie, 2011 22:43

Fajnie kołami do góry leży,
brzuszek ładnie zagojony

ja widzę, że jej towarzystwa nie brakuje i dzieci i psiaki - super

mychaNora - Czw 04 Sie, 2011 22:57

No jest nas troszkę do opieki nad malusią naszą - ja i 3 dzieci (choć wszystkie już pełnoletnie od kilku lat) :mrgreen:
A poza Norką są dwa psy - Dino (8 letni curly coated retriver) i Junior (10 letni labrador retriver)

zojka - Pią 05 Sie, 2011 06:14

mychaNora napisał/a:
No jest nas troszkę do opieki nad malusią naszą - ja i 3 dzieci (choć wszystkie już pełnoletnie od kilku lat) :mrgreen:
A poza Norką są dwa psy - Dino (8 letni curly coated retriver) i Junior (10 letni labrador retriver)


Ale fajowe towarzystwo.
Niuńka będzie miła u Was jak w raju :lol:

mychaNora - Pią 05 Sie, 2011 08:32

Wczorajszy wieczór :mrgreen:



koluś - Pią 05 Sie, 2011 09:21
Temat postu: Re: Kilka zdjęć z nowego domku Norki
mychaNora napisał/a:
Nie wiem, czy to normalne u bassetów ale Norka CHRAPIE!! Taka pocieszna jest!!
Dziś przeszła samą siebie - jeden z jej "kuzynów" z zazdrości posikał w domu i dostał opiernicz. Kiedy leżał zawstydzony Nora podeszła i położyła mu głowę na jego głowie jakby chciała powiedzieć - "nie martw się - będzie dobrze" - byłyśmy zachwycone. Chciałabym załączyć kilka zdjęć Nory ale nie wiem, dlaczego nie mogę :~ .


to normalne, że Norka jako basset przecież chrapie. Koluś to tak czasem chrapie, że można się zastanawiać jak taki mały pies i to tylko jeden w dodatku, może tak chrapać!

a Norka jest śliczna!

Asia i Stefan - Pią 05 Sie, 2011 09:28

Śliczna, rozkoszna i rozbrajająca :) A chrapanie u basseta jest w pakiecie ;)
Mirka - Pią 05 Sie, 2011 09:39

oj dziewczyny ale ją rozpaskudzacie :mrgreen:
łożko,kołderka......jeszcze chwilka i nie wpuści Was do łóżka :wink:

mychaNora - Pią 05 Sie, 2011 09:58

Tak troszkę tylko ją rozpieszczamy :mrgreen:
Jak (z resztą) całą resztę zwierząt, która przewinęła się przez nasz dom. Najtrudniej jest rozpuszczać patyczaki (bo i takie zwierzęta a raczej owady) są u nas :mrgreen:

Miła od Gucia - Pią 05 Sie, 2011 17:51

To Ci Norka trafiła, lepiej nie mogła.

------------------
Ostatnie rozliczenie z doktorem
Witam.
Z kosztów to doszło tylko szczepienie preparatem HEXADOG - 65 zł
Pozdrawiam i życze powodzenia w adopcji Nory - Jacek Dach.
------------
jak będę uaktualniać konto, zrobię przelew.

mychaNora - Sob 06 Sie, 2011 08:03

Malutki niusik - Nora w porządku, zachęcona do jedzenia (surowe mięsko :mrgreen: ) zjada całą miseczkę nawet z ryżem, bardzo lubi chlebek z żółtym serkiem a i z chęcią zjadła kilka kęsów sernika :mrgreen: .
Nie chcę zapeszać ale poza pierwszym dniem, kiedy zdarzyło się jej nasiusiać w domu, WSZYSTKIE potrzeby załatwia na dworze - może już tak będzie.
Pozdrawiam współforumowiczów

dominik - Sob 06 Sie, 2011 08:33

witam serdecznie!!!
Cieszę sie bardzo że już jest wszystko ok, Norka naprawde lepiej trafić nie mogła.
pozdrawiam

mychaNora - Sob 06 Sie, 2011 19:02

Nie wiem, jak inne bassety ale Nora potrafi pół dnia przespać :mrgreen: . Śnią się jej chyba dziwne wycieczki bo biegnie przez sen, szczeka i ..... oczywiście chrapie :mrgreen:
Po woluuuutku zaczyna się bawić - co mnie coraz bardziej cieszy.
Pierwszy kąsek z miski muszę jej podać z ręki - resztę wcina sama:)).
Załączam kilka fotek z wieczornego spacerku, drzemki i kolacji :lol:








Miła od Gucia - Sob 06 Sie, 2011 21:45

no nie, na tej sofie wygląda jak królowa, rozłożyła się po środku na całej :lol:
potem widzę zmieniła miejsce spania, poszła do kotków, fajny kocyk.
No to super, wcina widać z apetytem :lol:
Gustaw też jak śpi to kołuje, a spieszy się, łapami przebiera. :lol:

Joasika - Nie 07 Sie, 2011 17:32

No typowy basset :mrgreen:

Tylko wygodne spanko preferuje, całymi dniami przesypia...i to nie byle gdzie :mrgreen: :!:

grejsi - Nie 07 Sie, 2011 20:17

No to Grejsi wróciła i Norka choć niepewnie ale mnie przywitała. Widzę też, że Mamuśka szaleje, i wrzuciła zdjęcia Gamoni z Norą a i moje się przewinęło o.O:D
Norka jest niesamowita. A ta kanapa, na której jej tak niesamowicie wygodnie to moje łóżko więc chyba będziemy musiały iść na kompromis.
|
Ps. Miła, jak tylko dostanę jakąś wypłatę prześlę cośtam, narazie po prostu i'm broken. zwłaszcza po wyjeździe :)

mychaNora - Wto 09 Sie, 2011 21:07

No to Norka zadomowiła się :grin: . Bawi się, zaprasza do zabawy, wskakuje na łóżko (choć na początku trzeba ją było do tego namawiać) a nawet została już dwa razy sama w domu :mrgreen: . Co prawda piszczała trochę ale po powrocie był po prostu szał radości - piszczenie, bieganie w kółko, lizanie, skakanie i wszystkie inne objawy super radości :grin: .
Tak się przyzwyczaiła, że na wieczorny spacer chce iść razem ze swoimi "kuzynami", co nie zmienia faktu, że dalej rozstawia ich po kątach ( a jednocześnie zaczepia ich i zaprasza do zabawy). Typowa kobieta :mrgreen: .
Jest na prawdę fantastyczna i taka kochana. Daje dużo radości i ciepła od siebie.



P.S. Nora "częstuje się" bułkami, które odkładam do wysuszenia w kuchni :mrgreen: - uwielbia to szczególnie, gdy bawi się z psami. Biegnie do kuchni, łapie suchą bułę i zwiewa do pokoju. Potem kładzie ją na podłodze i czeka, na którego śmiałka będzie mogła naszczekać - zabawa jest przednia :mrgreen:
Pozdrawiam :grin:

Swoją drogą - fajnie się śpi z takim "kołnierzem" :mrgreen: (patrz foto niżej)


pauza - Wto 09 Sie, 2011 22:22

To wielka radość oglądać szczęśliwą Norkę i spółkę.Zyczę dużo słonecznych chwil.
Joasika - Sro 10 Sie, 2011 06:17

Kołnierz bezbłędny :!:

A gdzie takie sprzedają :?: :lol:

Mirka - Sro 10 Sie, 2011 07:55

to ci Norka bułeczkowa złodziejka :mrgreen:
moja Dusia tez tak robi,
najbardziej lubi takie mocno wysuszone :wink:

koluś - Sro 10 Sie, 2011 07:56

coś jest z tymi bułkami, bo Koluś też uwielbia - ale najbardziej te z ziarnami dyni, które obgryza :mrgreen: ale super że Norka się aklimatyzuje :mrgreen:
grejsi - Sro 10 Sie, 2011 10:24

Nora pogardziła dziś parówką. Zdecydowanie za to nie odmówiła płatków nestle fitness. Ja już nie rozumiem :D :D:D w każdym razie musiałam podzielić się śniadaniem, bo jak nie dostała swojej kolejnej garstki tomiała taaaaaaaaaaaaaaaakie basecie oczy że aż żal :D
Joasika - Sro 10 Sie, 2011 11:29

Bo bassety to takie suche lubią :roll:

Nasza Berta to się da pokroić i posolić za suchy chlebek, a na mięsko z byka zagląda. Niby zjeeeee....ale jakby miała wybór, to zdecydowanie ten wysuszony chlebek wybierze :!: :mrgreen:

Miła od Gucia - Sro 10 Sie, 2011 18:12

Radośnie się czyta takie opisy, jak czytam o tych bułkach, to Dusia Mirki też tak robi, położy, nie je, czeka czy któreś z innych psów chce podkraść, wtedy, o nie nie to moje. Och te baby :lol:
mychaNora - Sro 10 Sie, 2011 21:22

Dziś na wieczornym spacerku Nora zawarła znajomość z ogólnie ciekawym zwierzątkiem, aczkolwiek chyba nie dla niej :mrgreen: mianowicie z jeżem.



Mieszkamy na skraju Puszczy Bukowej więc wieczorami kręci się po naszym osiedlu prawie cały zwierzyniec łącznie z dzikami. Jeże - to standard. Nora jednak chyba ze spotkania nie była do końca zadowolona.

Pozdrawiam

dominik - Sro 10 Sie, 2011 22:28

mam nadzieje że starcie z jeżem Norka przeżyła :P :P
grejsi - Nie 14 Sie, 2011 13:05

Norka zrobiła się megaradosnym psem. Zaborcza i zazdrosna co prawda, ale jak zaczyna się bawić to żadna ściana nie jest za mocna by ją powstrzymać :D biega, skacze, ale jak pokaże brzuch to nie można liczyć już na to, że ot tak, bez drapania sie odejdzie. Sprostowanie: przynajmniej dłuuuugiego drapania ;) Uwielbia płatki fitness (moje :( ) i ciasteczka bebe. Ma przecudowną sierść, mięciutką jak u szczeniaczka. I jest bardzo, bardzo oddana. Uwielbiamy ją wszyscy. Nawet jak zostaje sama i strzela fochy. :)
W kazdym razie jestem szczęśliwa że Norka jest z nami i jest taką fajną, dzielną dziewczynką :)

mychaNora - Nie 14 Sie, 2011 16:44

dominik napisał/a:
mam nadzieje że starcie z jeżem Norka przeżyła :P :P


Przeżyła zarówno Nora jak i jeż :mrgreen: . Natomiast nauczyła się chyba (z tym, że nie na pewno) nie wtykać nosa w dziwne i nieznane obiekty :lol:

dominik - Nie 14 Sie, 2011 16:58

a co tam u Norki słychać już zaczęła normalnie jeść?
i czy mogę prosic o jakieś zdjęcia :lol: :lol:

mychaNora - Nie 14 Sie, 2011 17:10

dominik napisał/a:
a co tam u Norki słychać już zaczęła normalnie jeść?
i czy mogę prosic o jakieś zdjęcia :lol: :lol:


Oj tak - zdecydowanie zaczęła jeść :mrgreen: . Nazwałabym to nawet inaczej, ale nie będę się na forum wyrażać nieelegancko. Jednym słowem apetyt ma świetny!!

W załączeniu kilka fotek naszej Noreczki.

Mirka - Nie 14 Sie, 2011 17:26

a ja powtórzę to co kiedys juz tu napisałam
ale ją rozpaskudzacie :mrgreen: :mrgreen:




śliczne fotki.............. :lol:

mychaNora - Nie 14 Sie, 2011 17:41

Autor fotek pięknie dziękuje :smile:

Nora będzie niestety rozpaskudzona - takie mamy charaktery i doskonale wiemy, że każde zwierzę, które do nas trafia ma więcej praw niż przeciętny obywatel - taki ich los :mrgreen:


Pozdrawiam

Miła od Gucia - Nie 14 Sie, 2011 17:57

mychaNora napisał/a:
że każde zwierzę, które do nas trafia ma więcej praw niż przeciętny obywatel - taki ich los :mrgreen:


Pozdrawiam


To ja jako człowiek do Was też chcę :lol:

mychaNora - Nie 14 Sie, 2011 21:38

Serdecznie zapraszamy - nasz dom otwarty!! W końcu z Gorzowa nie tak daleko, więc na kawę, herbatkę w dowolnym momencie (jak tylko jesteśmy w domku)......:)). A jak nas chwilowo nie ma to jest telefon i my też zaraz jesteśmy. Miło będzie spotkać się i poznać osobiście.
Joasika - Pon 15 Sie, 2011 14:04

mychaNora napisał/a:
Nora będzie niestety rozpaskudzona - takie mamy charaktery i doskonale wiemy, że każde zwierzę, które do nas trafia ma więcej praw niż przeciętny obywatel - taki ich los :mrgreen:


Żeby tylko Berta tego nie przeczytała, żeby tylko nie przeczytała.... :~

Miła od Gucia - Pon 15 Sie, 2011 21:39

Jakie te zdjęcia piękne, piękne




dominik - Pon 15 Sie, 2011 22:12

foto piękne wyglądają jak profesjonalnie zrobione
Miła od Gucia - Wto 16 Sie, 2011 06:50

Grejsi, mnie strasznie się podobacie na tej fotce, wieczorkiem popracuję, aby Ci zrobić z niej awatarek, co o tym myślisz ?
Asia i Stefan - Wto 16 Sie, 2011 07:00

Zgadzam się w 100%, fotki są świetne. Czarno-białe zawsze są jakieś takie lekko owiane tajemnicą, a jednocześnie bardzo urokliwe
grejsi - Wto 16 Sie, 2011 07:06

oj, kochana jesteś. byłabym megawdzięczna
a zdjęcia faktycznie robiła moja przyjaciółka, która zajmuje się fotografią

mychaNora - Wto 16 Sie, 2011 17:10

Wczoraj Nora i Teodor byli na dłuuuugim spacerze. A oto kilka fotek ze spacerku :lol:
dominik - Wto 16 Sie, 2011 18:10

widać że pieski się zaprzyjaźniły :lol:
chyba zdążyły sie wybiegać??

Miła od Gucia - Wto 16 Sie, 2011 18:41

ale świetne zdjęcia,
bardzo się cieszę, że Norka "obraca się" w tak doborowym towarzystwie
bardzo serdecznie Was pzodrawiam

Joasika - Wto 16 Sie, 2011 20:46

Ale miały wybieg :roll:

Gdzie taką zieloną trawę produkują :shock: :?: :lol:

eufrazyna - Wto 16 Sie, 2011 21:07

Piekne zdjecia :)
Asia i Stefan - Sro 17 Sie, 2011 06:21

Świetna z Was banda ludkowo-bassecia. Mi również marzy się ktoś, kto gdzieś niedaleko będzie miał bassiora i wspólnie na spacery chodzić będziemy. Wzbudzaliście zainteresowanie czy już się trochę przechodnie przyzwyczaili do łaciatych widoków? :)
kerni - Sro 17 Sie, 2011 16:44

siały Terror wśród innych psów, a ludzie zawsze są w szoku
Mirka - Sro 17 Sie, 2011 21:09

Miła od Gucia napisał/a:
ale świetne zdjęcia,
bardzo się cieszę, że Norka "obraca się" w tak doborowym towarzystwie
bardzo serdecznie Was pzodrawiam



Miła no z ust mi to wyjęłaś :lol:
:lol:

dominik - Pon 22 Sie, 2011 14:23

witam serdecznie
a co ciekawego słychać u Norki???

mychaNora - Pon 22 Sie, 2011 16:17

U Norki w porządku - bardzo, bardzo się cieszy jak wracamy do domu - jest to po prostu szał radości, niekontrolowany taniec, skoki, piszczenie, lizanie - super!!!. Chodzi za nami krok w krok. Zrobiła się jeszcze bardziej przytulaśna niż była.
Wczoraj po raz drugi na spacerze wytarzała się w najbardziej "aromatycznej" koopie jaką znalazła na dworze :oops: - była mała kąpiel po powrocie, którą zniosła dzielnie :mrgreen: .
Poza tym ulubione jej zajęcie uwidocznione zostało na poniższych zdjęciach
Pozdrawiamy serdecznie.

Miła od Gucia - Pon 22 Sie, 2011 18:21

Pieszczocha z niej straszna, ale miła :lol:
Mirka - Pon 22 Sie, 2011 18:28

tytuł tematu powinien brzmiec:
Królewna Norka u Grejsi :lol:

dominik - Pon 22 Sie, 2011 20:57

nie za dobrze jej tam?????
zdjęcia super :lol: :lol:

grejsi - Wto 23 Sie, 2011 03:20

faktycznie wczoraj po północy na spacerze spotkała mnie niespodzianka i do pierwszej z siostrą(zdjęciawyżej :D ) ją myłyśmy
po prostu wszędzie było guano ;(
poza tym Dzidzia ma się nieźle:)

Miła od Gucia - Wto 23 Sie, 2011 07:17

a fe fe fe fuj fuj fuj
grejsi - Wto 23 Sie, 2011 23:48

dokładnie:)
gkoti - Sro 24 Sie, 2011 12:35

Nie zazdroszczę tego aromatu :wink: Mojej Blanki na spacerze nie moge spuścić z oka na chwilkę, zaraz coś wynajdzie :wink:
grejsi - Sro 24 Sie, 2011 23:53

minęło już chyba 3 tygodnie od kiedy jesteśmy razem. niby niewiele, ale czuję się, jakby Norcia była u nas od lat. Kochana, przywiązana do nas, reaguje na nas żywo, hasa, śmiga, domaga się pieszczot. jest wdzięczna i przecudowna zarówno z charakteru i z wyglądu. kurczę, chyba zawsze będę już wdzięczna wam za zaangażowanie które i mnie pomogło znaleźć przyjaciela. Kocham tego małego Gnoma i nie oddałabym jej za nic na świecie. Mam nadzieję,że uda nam się może w przyszłym roku spotkać i sami zobaczycie, jak Norce z nami dobrze, choć powinnam powiedzieć, jak nam przy Niej dobrze :)
Miła od Gucia - Czw 25 Sie, 2011 06:42

grejsi napisał/a:
minęło już chyba 3 tygodnie od kiedy jesteśmy razem. niby niewiele, ale czuję się, jakby Norcia była u nas od lat. Kochana, przywiązana do nas, reaguje na nas żywo, hasa, śmiga, domaga się pieszczot. jest wdzięczna i przecudowna zarówno z charakteru i z wyglądu. kurczę, chyba zawsze będę już wdzięczna wam za zaangażowanie które i mnie pomogło znaleźć przyjaciela. Kocham tego małego Gnoma i nie oddałabym jej za nic na świecie. Mam nadzieję,że uda nam się może w przyszłym roku spotkać i sami zobaczycie, jak Norce z nami dobrze, choć powinnam powiedzieć, jak nam przy Niej dobrze :)

dziękujemy
ja się wzrusyzłam

Lutex - Czw 25 Sie, 2011 10:45

cieplutko na sercu sie robi jak sie czyta takie slowa :)
gkoti - Sob 27 Sie, 2011 11:17

Lutex napisał/a:
cieplutko na sercu sie robi jak sie czyta takie slowa :)


Oj, cieplutko, cieplutko :wink: Ja też uwielbiam Blaneczkę, zresztą my wszyscy i kazdy, kto ją spotka, jej urok przebija wszystko, a najbardziej się rozczulam, jak ludzie za nami wolają- " o...2 Leniuszki idą... :wink:
Rozumiem Cię Grejsi w calej okazałości :lol: i zyczę wieeeeelu lat razem :lol:

dominik - Wto 30 Sie, 2011 07:29

witam serdecznie!!!
Co słychac nowego u Norki?

mychaNora - Wto 30 Sie, 2011 09:05

Zarówno Nora jak i my coraz bardziej dostosowujemy się do siebie. Dziś planujemy wizytę u veta (taką "przeglądową"), chcemy się zważyć, obejrzeć czemu się czasem drapiemy (choć i tak dużo mniej niż jak jadłyśmy serduszka drobiowe), bo może pchełkę jakąś mamy, może uda się wszczepić czipa, poza tym tak ogólnie chcemy się upewnić, że jesteśmy zdrowe i prawidłowo się odżywiamy :mrgreen: . To tak, co by potem się gwałtownie nie odchudzać, bo Norka apetyt ma fantastyczny. My, tzn. Grażyna, Aga i ja też musimy popracować mocno nad sobą a raczej nad odpornością na spojrzenie Nory w momencie, kiedy coś jemy - musimy zacząć udawać, że psa nie widzimy :mrgreen: . Duuuużo w tym zakresie pracy przed nami :grin:.
A na koniec kilka nowych fotek Noreczki.

Asia i Stefan - Wto 30 Sie, 2011 09:19

To zdjęcie z pycholem na kocyku jest po prostu cudne! Serce się raduje, jak się patrzy na Norkę, na jej wielkie szczęście co do rodzinki, do której trafiła, na miłość i czułości jakimi jest obdarzana!!!
Miła od Gucia - Wto 30 Sie, 2011 09:27

Tak, mnie też ten pycholek, marszczolek się podoba najbardziej.
Norka szczęśliwa.
Grażynko, jak Gustaw zaśnie, to ja po cichutku idę do lodówki, zrobić sobie kolację :lol: :lol: ale nie udaje się, patrzę a tu pychol zagląda - co beze mnie :lol:

grejsi - Wto 30 Sie, 2011 10:00

Nora jest chyba tak samo wyczulona. Ale to nie tylko na lodówkę. Jak w nocy idę do swojego pokoju jakimś cudem jest na moim łóżku szybciej niż ja,chociaż ostatnie kilka godzin smacznie spała u mamuśki :)

wczoraj Nora nalała w kuchni ;) nie wiem, czy celowo, czy na złość, choć wyglądało z deczka złośliwie ^^

co nie zmienia faktu, że jest przekochaną istotką <3

dominik - Wto 30 Sie, 2011 11:28

zdjęcia sa prześliczne :lol: :lol: :lol:
mychaNora - Wto 30 Sie, 2011 12:38

Bardzo przyjemnie jest czytać takie miłe słowa od Was - dziękuję.
Byłyśmy z Norką u veta - waga 32,5 kg, zalecenia co do kąpieli, karmienia no i niestety początki zapalenia ucha - dostałyśmy stosowne kropelki i maść z antybiotykiem i leczymy się. Nora nie sygnalizowała jeszcze problemów z uchem jednak w środku coś zaczęło się już zbierać. Teraz codziennie myjemy uszko a potem zakładamy mazidło.
Musimy poszukać też karmy, którą księżniczka raczyła będzie jeść, a która zawierać będzie glukozaminę i chondroitynę. Ma to być karma dla psów dorosłych ale nie dojrzałych - zawiłe to wszystko. Może polecicie mi jakąś?
Ale jednym słowem - bassetka w dobrej kondycji, wizytę kontrolną mamy na początku września - mam nadzieję, że uszko do tego czasu wydobrzeje.
P.S. U veta byłam bardzo grzeczna.

Miła od Gucia - Wto 30 Sie, 2011 13:14

Mysiu Norko, popatrz w książeczce Noreczki, ona miała coś robione przy uszach, bo taką diagnozę też dr Dach wydał.
Cieszę się, że tak o nia dbacie
całuski

mychaNora - Wto 30 Sie, 2011 20:23

Wiem, wiem - pamiętam, że miała z uszkiem problemy. Jednak uszko było wyleczone a Nora od czasu jak jest u nas nie miała z uszkiem problemów. Mam nadzieję, że przewidywana, tygodniowa kuracja przyniesie malusi ulgę.
gkoti - Wto 30 Sie, 2011 21:01

Jak Norcia ma dobrze :wink: Należała się jej kochająca, cudowna rodzina, a ona to odpłaci, już odpłaca...jak czytam :lol: Cudowni jesteście, lizuski od mojej parki paróweczek :lol:
mychaNora - Sro 31 Sie, 2011 15:18

Odpłaca z nawiązką - jest kochaną, ciepła i bardzo przywiązaną sunią. Na początku, jak Grażyna rzuciła hasło Norki to nie wiedziałam, co robić. Bałam się, bo pomimo, że przez całe życia przewijał się koło mnie tłum zwierzaków (pies, kot, żółw, potem następny pies i następny, patyczaki......) to jednak moja obecny "stan ducha" nie motywował mnie do adopcji. Bardzo, bardzo chciałam zwierzaka ale odsuwałam to w czasie. Teraz jednak jestem chyba najszczęśliwszą osobą pod słońcem - i za to jestem Wam, a szczególnie córkom, wdzięczna - za ciepłe słowa a przede wszystkim atmosferę, jaka tu panuje.
Pozdrawiam wszystkich

eufrazyna - Czw 01 Wrz, 2011 07:34

Śliczne są te zdjęcia :) Zawsze tak się cieszę, jak basset znajduje nowy, dobry dom. One są takie, jak z bajki :)
grejsi - Pią 02 Wrz, 2011 22:41

eufrazyna napisał/a:
Śliczne są te zdjęcia :) Zawsze tak się cieszę, jak basset znajduje nowy, dobry dom. One są takie, jak z bajki :)


tak, ale i bajka ma swoje smrodki :)
np takie, że Norcia znowu załatwia się w domu:(
ale oczywiście my damy rade, bo kto ma dać, jak nie my:)

ps. za dwadzieścia siódma (rano), po nieprzespanej nocy, dwie ręce, trzy smycze, ok 100kg masy pociągającej ^^, każde w inną stronę. nie jestem piórkiem, ale mimo to wciąż ważę mniej niż którekolwiek dwa razem, więc bywa różnie.
a dodając do tego kota spacerującego przed mordkami to niezła komedia wychodzi:)

Miła od Gucia - Sob 03 Wrz, 2011 09:01


grejsi - Sob 03 Wrz, 2011 21:16

już wisi na ścianie ;)
mychaNora - Sob 03 Wrz, 2011 21:17

To my dziękujemy za Norkę :grin:
mychaNora - Sro 07 Wrz, 2011 16:52

Kilka nowych fotek - pełna aklimatyzacja :mrgreen:

Pozdrowionka od Norki, Dina i Juniorka :lol:

Miła od Gucia - Sro 07 Wrz, 2011 21:39

Norka, Norka
Ty masz raj na ziemi
wspólne spnako, mizianko, zabaweczki
całusy
ładne zdjęcia

grejsi - Czw 08 Wrz, 2011 19:16

Oj Norcia, Norcia, Norcia, co te panie z Tobą mają?
Warczysz ty na współtowarzyszy, po czym wtulasz pyszczek w ich futerko, coby cieplusio było. Zabierasz smakołyki i nie pozwalasz się zbliżyć. Na głaskanie ich reagujesz wielkimi, smutnymi oczami - jak to, nie mnie?
Jak przestaje się Ciebie głaskać, odchodzi chociaż na chwilkę, patrzysz, jakbyś myślała "co też lepszego możesz mieć do roboty, phi".
Norciu moja, Skarbie. Typowa baba z Ciebie. Ale kochana.
Minął już tydzień i miesiąc, jak jesteś z nami. Norciu, Skarbie. Nie oddamy Cię. Wiem, że w Twoim bassecim móżdżku, w tej czaszce, której kształt przypomina dinozaury w miniaturze :D kłębią Ci się setki obaw, czy to napewno ostatnia przeprowadzka? Ale powiem Ci Norciu tak. Że rozumiem, czemu nie odstępujesz nas czasem na krok. Czemuś taka łasa na głaskanie, czemu chcesz być w centrum. Wiedz Norciu, kochanie, że nawet, jeśli wyprowadzalibyśmy się na koniec świata, to tylko z Tobą. Nawet najwspanialsze krajobrazy, dobrobyty, skarby nie zastąpią tego, co wniosłaś do naszego domku. Ciepło, bezwarunkowa miłość, oddanie i takie szczere pragnienie, by dać całą siebie - coś, co zwierzęta robią o wiele lepiej od nas, ludzi.
Norciu. Wiem, że nie zapomnisz ludzi, którzy Cię kochali, dbali. Ale wiem też, że z nami przeżyjesz jeszcze wiele wspaniałych chwil. Ale przede wszystkim wiem, że dzięki Tobie nasze życie jest dużo, dużo lepsze.

Kocham Cię Dzidziu i wciąż staram się Ci to pokazać ;)

gkoti - Czw 08 Wrz, 2011 19:32

grejsi napisał/a:

Typowa baba z Ciebie. Ale kochana.
Minął już tydzień i miesiąc, jak jesteś z nami. Norciu, Skarbie. Nie oddamy Cię. Wiem, że w Twoim bassecim móżdżku, w tej czaszce, której kształt przypomina dinozaury w miniaturze :D kłębią Ci się setki obaw, czy to napewno ostatnia przeprowadzka? Ale powiem Ci Norciu tak. Że rozumiem, czemu nie odstępujesz nas czasem na krok. Czemuś taka łasa na głaskanie, czemu chcesz być w centrum. Wiedz Norciu, kochanie, że nawet, jeśli wyprowadzalibyśmy się na koniec świata, to tylko z Tobą. Nawet najwspanialsze krajobrazy, dobrobyty, skarby nie zastąpią tego, co wniosłaś do naszego domku. Ciepło, bezwarunkowa miłość, oddanie i takie szczere pragnienie, by dać całą siebie - coś, co zwierzęta robią o wiele lepiej od nas, ludzi.
Norciu. Wiem, że nie zapomnisz ludzi, którzy Cię kochali, dbali. Ale wiem też, że z nami przeżyjesz jeszcze wiele wspaniałych chwil. Ale przede wszystkim wiem, że dzięki Tobie nasze życie jest dużo, dużo lepsze.

Kocham Cię Dzidziu i wciąż staram się Ci to pokazać ;)



Cudownie to ujęłąś :wink:
Moja ,Nasza Blaneczka jest z nami od kwietnia, a jakby była zawsze...jest taka kochana, delikatna i wciąż prosi o miłość, całusy, mizianki, wspólne łóżeczko, potrafię siedzieć z moimi paskudami i miziać na zmianę, przewracać je itd. dają tyle miłości bezwarunkowo, że czasami aż dech człowiekowi zapiera...z rozkoszy i czułości :lol:

Miła od Gucia - Czw 08 Wrz, 2011 20:18

pięknie piszecie
ja Wam się przyznam, że nieraz mam wyrzuty w stosunku do Gucia, siedzę przy tym komputerze, a on mruczy (to znaczy prosi o głaski), poczekaj mówię, jeszcze chwilkę.
Jak się wtulam w niego, jak pachnie i jest taki ciepły - i tak patrzy słodko - człowiek by wszystko oddał.

mychaNora - Czw 08 Wrz, 2011 20:41

Też siaduję przy kompie, czasem dość długo; czasem pracuję, czasem rozrywkowo, żeby nie zwariować całkiem:)). Bardzo często przy moim boku śpi cała trójka piesów - Nora oczywiście wtulona albo we mnie albo pod kołderką, Dino z drugiej strony również wtulony w podusie a na podłodze nasz "firmowy" odludek zwany Juniorem. To takie fajne :lol: i cieplutkie :mrgreen:
grejsi - Pią 09 Wrz, 2011 13:29

Nora dziś pierwszy raz została nazwana basketem. To prawie jak utrata dziewictwa basseciego, c'nie? :D :D:D
W każdym razie Dzidzia dziś podeszła do małego psiaka, który cieszył się na jej widok, a jakaś baba: zabierze go pani! Ja takie oczy a ona: jeszcze coś zrobi (kiedy psy się cieszą obok siebie) ja mówię parę słów do Norki, w stylu choć, bo jeszcze kogoś skrzywdzimy, itp i idziemy. Co tam głupie baby :D

dominik - Sro 14 Wrz, 2011 17:13

witam serdecznie wszystkich!!!
co tam nowego u naszej kochanej Norki słychać?

mychaNora - Sro 14 Wrz, 2011 20:32

dominik napisał/a:
witam serdecznie wszystkich!!!
co tam nowego u naszej kochanej Norki słychać?


Norka czuje się świetnie - mieliście rację - wcina (prawie) wszystko z wieeeelkim apetytem :mrgreen: . Rozjadła się aż strach się bać :mrgreen: . Jest grzeczna, baaaardzo kochana, dalej chodzi za mną krok w krok - choćby przed chwilką spała kamiennym snem wstanie i pójdzie tam, gdzie i ja idę. Uwielbia pieszczoty - czesanko, mizianki, drapanki, głaskanki itp. W dalszym też ciągu zachowuje się jak typowa kobieta tzn. gania Juniorka i Dinka po czym kładzie się spać na ich łapach.
Jednak najbardziej kocha spać - wystarczy pościelić łóżko - w końcu to posłanie basseta :mrgreen:
Dołączam kilka fotek z jej ulubionego zajęcia.
Pozdrawiam.

dominik - Czw 15 Wrz, 2011 18:32

zdjęcia super :lol: :lol: :lol:
ciesze się ze wszystko jest ok

koluś - Czw 15 Wrz, 2011 18:41

hehe, z Norki jak widzę to wygodnisia :mrgreen: a co będzie na posłaniu spała?! :mrgreen: fajnie, że trafiła do kochającego ją domku!
Miła od Gucia - Czw 15 Wrz, 2011 18:46

tak miło patrzeć, sam fakt, że to dom "zwierząt"
mychaNora - Czw 15 Wrz, 2011 19:15

Raczej małych "terrorystów zwierząt" - ale my poddajemy się ich rytmowi "terroru" - to mimo wszystko takie fajne :mrgreen: szczególnie, jak wracasz do domu i opada cię cała zgraja merdających ogonków, skaczących "potworasów" z miłością liżących cię po wszystkim, w co trafią - one dają tyle radości :!:
Magda i Rudolf - Czw 15 Wrz, 2011 19:25

Piekne zdjecia :smile:
Tak sobie mysle z tym chodzeniem moj Rudolf tez zawsze chodzil za mna, mogl spac kamiennym snem ale zawsze jak ja wstawalam to sie budzil i czlapal za mna, tak cale zycie czlapal :sad: A nie byl psem adoptowanym, od malego ze mna non stop, nie mial powodow zeby myslec ze go gdzies zostawie..
Jak zostawal czasami na krotko u moich rodzicow to czlapal za moim tata, nie za mama czy siostra, za tata
Ciekawe dlaczego psy tak robia :roll:

gkoti - Czw 15 Wrz, 2011 19:34

Norcia to ma dobrze, super kobitka :wink:
grejsi - Czw 15 Wrz, 2011 23:21

mhmmm :)
Dzidzia jest cudowna. To prawdziwa nutella (nie powiem miód, bo nie lubię miodu :D :D:D) na moje skołatane serce. A serio, jak wracam zmęczona po pracy i mogę się wtulić to poezja.
Ach, Dzidziu, Dzidziu.
Mam tylko nadzieję, że i ona czuje, że już z nami zostanie.:)

mychaNora - Sob 17 Wrz, 2011 07:42

Nora dostała nowe legowisko i spała w nim caaaałą noc :mrgreen: . Jednak najpierw pozwoliła "przetestować" je Dinkowi - a co będzie spać w czymś nowym czego nie zna - może niewygodne :?:
Jednak Dino chyba powiedział jej, że wygodne :mrgreen:
A oto dowód:

koluś - Sob 17 Wrz, 2011 08:00

no posłanko pierwsza klasa :mrgreen: szczęściara z tej Norki :mrgreen: Koluś jak dostał nowe posłanie to i tak spał w nocy na starym, które zostawiłam jakby co, a dopiero jak schowałam stare rano, to łaskawie spał na nowym :razz:
eufrazyna - Sob 17 Wrz, 2011 10:36

A Dino jaki fajny :)
gkoti - Sob 17 Wrz, 2011 10:54

Wyreczko super, a Norka taka kuleczka szczęsliwa :wink:
Rogasowa - Sob 17 Wrz, 2011 11:01

Dino super :)
Nigdy jeszcze nie widziałam takiego psa! :mrgreen:

Mirka - Sob 17 Wrz, 2011 11:14

Rogasowa napisał/a:
Dino super :)
Nigdy jeszcze nie widziałam takiego psa! :mrgreen:



Dino ma futro jak karakuła :mrgreen:

mychaNora - Sob 17 Wrz, 2011 13:28

Rogasowa napisał/a:
Dino super :)
Nigdy jeszcze nie widziałam takiego psa! :mrgreen:


Dość trudno jest spotkać w naszym kraju drugiego takiego piesa gdyż on jest tylko jeden :mrgreen: . (z tego co wiem, był przez jakiś czas drugi ale w tej chwili został tylko jeden taki w kraju).
Ma loczki na caaaaałym futrze i tylko głowa jest gładka :mrgreen: - to najstarszy z retriverów a jednocześnie najmniej jest ich na świecie. I ma niezły temperament - bassety przy nim to Pan Pikuś :mrgreen: :mrgreen:

P.S. Norka od dziś ma czipa - troszkę się zmieszała przy wszczepianiu ale generalnie zniosła to dzielnie - jestem z niej baaardzo dumna.

gkoti - Sob 17 Wrz, 2011 15:53

Ej, to Dino rzeczywiście wielki wyjątek :wink: zrób fotek więcej, chcemy go zobaczyć w całej okazałości, bo wygląda bardzo,bardzo wyjątkowo :wink:
Miła od Gucia - Sob 17 Wrz, 2011 16:42

Myszko , Małgosiu, Ty masz tyle zwierząt, załóż sobie temat w dziale "Mój zwierzyniec"
i dawaj tego kręconego i resztę czworonożnej rodziny

mychaNora - Sob 17 Wrz, 2011 19:54

No spoko - zaraz to zrobię i wrzucę kilka fotek. Może się spodobają :mrgreen:
mychaNora - Nie 18 Wrz, 2011 14:55

Zrobiłam kilka zdjęć Norce jak byłam z wizytą u mamy. Jedno spodobało mi się szczególnie. Taka cała Norka.
gkoti - Nie 18 Wrz, 2011 17:35

Jak patrzę w ten pyszczek, to widzę kobitkę...z charakterem :wink:
zuza i gabi - Nie 18 Wrz, 2011 19:46

Jak dla mnie to Norcia wygląda na takiego słodkiego przytulaska :grin:
Śliczna jest :grin:

Magda i Rudolf - Nie 18 Wrz, 2011 20:15

Sliczna psinka :smile:
grejsi - Pon 19 Wrz, 2011 00:22

No to i ja się dorzucę :)
W końcu czasem trzeba się pokazać, c'nie?
A serio:

Norcia wieczorkiem w wyrku przytula się do...

jakby ktoś nie zgadł - tak, do Fredzia (a jeszcze jedna noc koedukacyjna dla bassetów:))

Fredziu zagarnął sobie mamuśkę, chociaż na chwilkę ;)

czyli standardowo bassety rządzą :)

tak więc bassety na dłuższy czas opanowały dom i wyrko Pańci.
w sumie, w szczególności wyrko :)

pozdrowienia i łapki od:
Norki, Fredzika, MychyNory, Agi (siostry), Adama(mego mena, opiekuna Fredzika) i mnie :)

Miła od Gucia - Pon 19 Wrz, 2011 07:05

co za sielanka
bassety już bardziej szczęśliwe być nie mogą :lol:

Joasika - Pon 19 Wrz, 2011 08:19

Wylegiwanie się w łóżku - esencja basseta :mrgreen:

Widać, jak im dobrze - w stereo :mrgreen: :!:

gkoti - Pon 19 Wrz, 2011 08:53

Sielanka :wink: Ale szczęśliwości :wink: U mnie jak wejdą już do wyrka, to Blaneczka rządzi, Leniuszek uszy tuli i idzie na koniec wyreczka, bo jak damie nie ustąpić w pościeli? :lol:
grejsi - Czw 22 Wrz, 2011 02:07

Trzecia w nocy. Norcia śpi, chrapie jak basset. Pani tylko siedzi, głaszcze, jak coś złego się przyśni. Nie mogę nadziwić się, jaka ona jest delikatna. Potrafi być jak taran, a może raczej jak basset, ale jednocześnie ma takie dziewczęce oczka, piękne rzęsy. Ma cudowną, mięciutką sierść. Nawet na najmniejszy dotyk reaguje. Jest taka przepiękna. Kiedy czeka, aż się ją pogłaszcze. Kiedy czasem przyjdzie w nocy na wyrko, położy się, przytuli, a nawet czasem da buziaka. Wciąż czasem nie wierzę, że mamy takie szczęście kolejne.
Czasem myślę sobie nawet, że traktujemy ją jak Dzidzię, a ona przecież w sumie miała maluchy, więc może ona się nawet nami bardziej opiekuje, niż my ją. Wiem jedno. Uwielbiam Norkę. Uwielbiam jej oczy, w nich bezwarunkowe oddanie. Cieszę się z jej basseciej miłości.
Dobrze, że Norcia jest z nami.

Kolejny raz Wam dziękuję.
Nigdy nie będę umiała się odwdzięczyć za całe szczęście, jakie ona nam daje.

Asia i Stefan - Czw 22 Wrz, 2011 06:08

Pięknie to napisałaś Grejsi....Myślę, że wszyscy, którzy rozważają adopcję bassiora powinni przeczytać to, co o Norce napisałaś. Ja się wzruszyłam :)
zojka - Czw 22 Wrz, 2011 06:21

Doskonale czuję Twoje emocje ...
Wdzięczność, że towarzyszy Ci w życiu tak piękne, delikatne i sile zwierzę. Czułość, miłość ...

Dzień nam się pięknie zaczął :mrgreen:

Miła od Gucia - Czw 22 Wrz, 2011 08:47

I mnie się cieplutko na sercu zrobiło :lol:
Dorti - Czw 22 Wrz, 2011 08:51

Grejsi, pisz tak częściej to może wróci mi wiara w ludzi :wink:
Pozdrawiam Was serdecznie.

gkoti - Czw 22 Wrz, 2011 09:08

Dorti napisał/a:
Grejsi, pisz tak częściej to może wróci mi wiara w ludzi :wink:
Pozdrawiam Was serdecznie.


Masz 100% rację Dorti :wink: Ja myślę, że moja wiara nie jest jeszcze do końca zachwiana, bo mamy przecież takich cudownych forumowiczów i jest wielu innych ludzi, którzy pomogą, nie patrząc na swoje...
Grejsi...i znowu mam mokre oczy :wink: Wielki cmoki i lizuski dla Was :lol:

eufrazyna - Czw 22 Wrz, 2011 09:38

Grejsi, ja Ciebie bardzo lubię :) Chociaż osobiście jeszcze nie znam, ale już bardzo lubię :)
Joasika - Czw 22 Wrz, 2011 10:17

Grejsi - pięknie ujęłaś w słowa to, co każdy z nas czuje :mrgreen:
koluś - Czw 22 Wrz, 2011 13:16

kochana Norka i kochana Pańcia Norki! :mrgreen: od razu cieplej się na serduszku robi :mrgreen:
mychaNora - Pią 23 Wrz, 2011 21:33

Zazdroszcząc Fredowi :mrgreen: Nora kazała nabyć dla siebie też nowe legowisko. Co prawda niedawno dostała nowe ale takie zwykłe. Nowe legowisko jest dużo wygodniejsze niż stare, dużo ładniejsze i taaaaakie kolorowe.
Oczywiście dla bezpieczeństwa spania i sprawdzenia wygody w pierwszej kolejności wpuściła Dina - potem już pewna właściwego komfortu zaległa na nim sama.
Pozdrowionka :mrgreen:

Miła od Gucia - Pią 23 Wrz, 2011 21:37

Norka ślicznie wyglądasz w tym wyreczku
a kolorki piękne

dominik - Sob 24 Wrz, 2011 08:42

No no legowisko piękne :lol: :lol: :lol:
zdjęcia są super!!!
pozdrawiam

gkoti - Sob 24 Wrz, 2011 09:56

Ależ piekne legowisko panienka dostala :wink: ja tez sie pochwalę, bo zakupilam też w Gu-Ciu wczoraj nowe dla ktoregos, bo już zaczyna sie warczenie, kto pierwszy wpadnie na wyrko. :wink:
mychaNora - Nie 25 Wrz, 2011 13:41

Przyłapana na gorącym uczynku :mrgreen:
grejsi - Pon 26 Wrz, 2011 00:24

Ja powiem szczerze, że ja jestem pod wrażeniem, że Nora praktycznie nie utyła. Tzn dla mnie już jest za gruba :D ale po wizycie jakiś czas temu u weta okazało się, że waga skoczyła o całe 100 gram. Jednak w związku z przebojami brzuszkowymi trzech żołądków bassecich ograniczyliśmy i tak spożycie ponadpodstawowych produktów ;)
Co nie zmienia faktu, że zawsze wyrwie coś dla siebie (dziś, np. pochłonęła biszkopta przeznaczonego dla mojej mamy, w momencie, kiedy podawałam go mamuśce.)
Ot co. Ale faktycznie Nora nauczyła się już że kuchnia a zwłaszcza lodówka to jaskinia skarbów, najlepsze rzeczy są w torbie, jak pani wraca z pracy z zakupami, a jak coś pysznego stoi na stole, to trzeba na tym stole stanąć obok tego czegoś. Gorzej, jak łapką nie wceluje w stół i nagle ogląda dechę od spodu, lekko zdezorientowana :D . Mam tylko nadzieję, że nie zrobi sobie krzywdy, ale czasem przypomina to pilnowanie jajka - ani stołu, ani basseta nie można spuścić z oczu ;-)

dziś Nora odkryła nowy przysmak pochodzenia naturalnego, a mianowicie skorupka od jajka, serwowana prosto z wiadra. żadnych sztucznych barwników, jedynie wzmacniana aromatami wszystkiego innego, co znalazło się tam wcześniej.
i wyraźnie nie pasowało jej to, że nikt poza nią nie pochwala jej upodobań kulinarnych. :)

cóż. o gustach się nie dyskutuje, ale nie uznam za dobry gustu mojej panny, kiedy jej ulubione perfumy są brązowe, twarde i zdecydowanie naturalne. :P

Joasika - Pon 26 Wrz, 2011 07:06

:lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Ała! Brzuch mnie boli :lol: :lol: :lol:

gkoti - Pon 26 Wrz, 2011 07:23

grejsi napisał/a:

Ot co. Ale faktycznie Nora nauczyła się już że kuchnia a zwłaszcza lodówka to jaskinia skarbów, najlepsze rzeczy są w torbie, jak pani wraca z pracy z zakupami, a jak coś pysznego stoi na stole, to trzeba na tym stole stanąć obok tego czegoś.

cóż. o gustach się nie dyskutuje,


Tak, gusta psie- to bardzo indywidualne...wyczucie chwili i okazji :lol: Norcia wie, gdzie zaspokoić swoje zmysły.
Moja Blaneczka uwielbia także kaloryfer w łazience, na którym znajdują się czasami prawdziwe skarby- koroneczki, skarpetki itp. :lol:

Miła od Gucia - Pon 26 Wrz, 2011 07:33

na co czekasz, dawaj papu
na tym zdjęciu ma minę bardzo niecierpliwą :lol:

grejsi - Pon 26 Wrz, 2011 21:18

ja nie wątpię, że papryka faszerowana byłaby dla niej prawdziwą ucztą, ale cóż, gdyby doznała podrażnienia żołądków to by było :)
dominik - Pią 07 Paź, 2011 11:26

witam wszystkich!!!
co tam słychać u Norki jak się czuje?
czy mogę liczyć na parę zdjęć???

mychaNora - Sob 08 Paź, 2011 20:26

dominik napisał/a:
witam wszystkich!!!
co tam słychać u Norki jak się czuje?
czy mogę liczyć na parę zdjęć???


Jasne!! Norka z chęcią pozuje do zdjęć w jednej, ukochanej sytuacji :mrgreen: - oczywiście śpiąc :!:
Ta psinka 80% czasu śpi i chrapie bardzo głośno aż boki można zrywać :mrgreen:
Poza tym jest coraz bardziej kochana jeżeli można jeszcze bardziej być kochanym :grin:
Uwielbia jeść, bawi się już bardzo fajnie, czeka na nas i przepięknie się cieszy jak wracamy do domu, dość często z jakimś butem w zębach. Jest już baaaaaardzo nasza, choć zajęło jej to troszkę czasu. Kocham tą moją piesunię tak bardzo, bardzo.
A teraz kilka zdjęć z jej ulubionego oczywiście zajęcia.

Hania - Sob 08 Paź, 2011 20:33

Super ma ta Norka :mrgreen: Pozy naprawdę nie typowe jak na basseta :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
mychaNora - Sob 08 Paź, 2011 20:42

A to jest prawda - Nora czasem śpi w takiej pozycji, że śmiejemy się, że jest z gumy :mrgreen: Nawet ciężko to opisać, bo chyba było by to tak - przednia prawa łapa do przodu, przedni bok na bok, tylna lewa do góry.............itd - każda część basseta w inną stronę - nie wiem, jak ona to robi :mrgreen:
Miła od Gucia - Sob 08 Paź, 2011 20:44

Agnisia obłożona piesami
ależ im dobrze :lol:

zuza i gabi - Sob 08 Paź, 2011 21:12

Miła od Gucia napisał/a:
Agnisia obłożona piesami
ależ im dobrze :lol:



Psiakom dobrze i mięciutko,a Agnisi cieplutko :mrgreen:

mychaNora - Nie 09 Paź, 2011 20:06

Dziś caaaały dzień minął na zwolnionych obrotach - chyba pierwszy raz od kilkunastu tygodni. Nora pewnie też to zwolnione tempo odczuła.
Drobna sesja zdjęciowa w promieniach jesiennego słonka.

gkoti - Nie 09 Paź, 2011 20:13

Jak dobrze Norci w takich pieleszach :wink:
Joasika - Nie 09 Paź, 2011 20:35

Norka pozuje jak zawodowa modelka :!:
Miła od Gucia - Nie 09 Paź, 2011 21:10

ale minę ma :lol: :lol:
jakby mówiła, dajcie mi spokój
ja w takich pieleszach nie leniuchuję :lol:

moni - Pon 10 Paź, 2011 09:44

Norka śliczna jesteś :lol: :lol: Ucałowania od Bananka :lol: :lol: :lol:
Rogasowa - Pon 10 Paź, 2011 11:08

Norce tylko brakuje białego paska na nochalu i byłaby drugą Truflą..
Są identyczne..! No może Norka jest kilka kilo dojrzalsza :wink:

grejsi - Pon 10 Paź, 2011 23:20

Ahahahaha, kilka kilo dojrzalsza :) aż się uśmiechnęłam
co nie zmienia faktu, że jak patrzę na Truflę, to nie mogę przestać się zachwycać, ma w sobie coś wyjątkowego. może ta łata na pysiu?
A Norcia jak Norcia. Czasem kochana, czasem przekupna (szybko nauczyła się współpracować z tamtymi.) Z ciężkim sercem coraz częściej jej odmawiamy, bo martwię się, że trzeba będzie jej deskorolkę kupić jak mówi Adam :D :D
albo ew. zrobić samochód w stylu Freda Flinstona :D
ale cieszę się że jest. :)

dominik - Wto 11 Paź, 2011 16:50

Norka jest śliczna!!!!
Widać ze zadowolona z rodzinki :lol: :lol: :lol:
No prawda prawda ze niedługo deskorolka, tak okrąglutka jest ale kochanego ciał nigdy nie za wiele hehehe :lol: :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam

mychaNora - Wto 11 Paź, 2011 19:25

Norka tylko troszeczkę "poprawiła" swój apetyt i wygląd - ale i poprawiła umiejętności robienia "oczu jak Kot w Butach" ze Shreka - małpiszon jeden - a człowiekowi się serce kroi, że bassecik taki biedny i głodny. A ja durna dalej daję się na to nabierać :mrgreen:
Joasika - Sro 12 Paź, 2011 06:59

mychaNora napisał/a:
A ja durna dalej daję się na to nabierać :mrgreen:


Kochana :!:

Znajdź mi basseciarza, który się NIE nabiera :lol:

koluś - Sro 12 Paź, 2011 10:24

Koluś to już nawet kota ze Shreka przebija :razz: i oczywiście wygląda jak najsmutniejszy i najbardziej zagłodzony pies na świecie :mrgreen:
mychaNora - Wto 18 Paź, 2011 17:40

Jesień się niestety zbliża i trzeba wykorzystywać max tego, co jeszcze jesienią nie jest. Słonko świeci, w miarę ciepło (do dziś było :cry: ) ale kilka jesiennych spacerków udało się uwiecznić. Pozdrawiam współforumowiczów.
koluś - Wto 18 Paź, 2011 17:42

Norka to ma iście jesienne barwy :mrgreen: śliczna jest i długaśna :mrgreen:
mychaNora - Wto 18 Paź, 2011 17:51

koluś napisał/a:
Norka to ma iście jesienne barwy :mrgreen: śliczna jest i długaśna :mrgreen:


nioooo!! jest kochana a na całą swoją długość ma chyba ze trzy żołądki i kilometry jelit wraz z konsekwencjami z tego faktu wynikającymi :mrgreen: :mrgreen:

Marynia - Wto 18 Paź, 2011 19:27

Tak,jesień ma piękne kolory,pięknej Norce w nich do "twarzy" :mrgreen:
gkoti - Wto 18 Paź, 2011 19:48

Marynia napisał/a:
Tak,jesień ma piękne kolory,pięknej Norce w nich do "twarzy" :mrgreen:


A jaka mina zadumana...też jesienna...bo jej jest szkoda lata :wink:

dominik - Wto 18 Paź, 2011 20:36

Norka jest śliczna!!!!
Pięknie wygląda na jesiennym tle :lol: :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam

mychaNora - Sro 26 Paź, 2011 19:42

Takie drobne foteczki Nory z pozdrowieniami dla ludziów i łapkami dla inwentarza :mrgreen:
(tradycyjnie śpiąca królewna :mrgreen: )

Joasika - Sro 26 Paź, 2011 20:32

Jak słodko sobie śpią...ech... :smile:
Miła od Gucia - Sro 26 Paź, 2011 21:11

czy Nora znajduje przerwy podczas snu na jedzenie ???? :lol: :lol: :lol:
mychaNora - Sro 26 Paź, 2011 21:30

Miła od Gucia napisał/a:
czy Nora znajduje przerwy podczas snu na jedzenie ???? :lol: :lol: :lol:


Zdecydowanie tak!! Szczególnie, jak nie są to śniadaniowe czy kolacyjne "michy" :mrgreen: a pańcia właśnie uszykowała sobie pierwszy po kilku godzinach posiłek i ma zamiar zjeść. Z resztą w przypadku Nory to wchodzą w grę cztery podstawowe czynności - spanie, spanie, jedzenie i jedzenie :mrgreen: Dodatkowo w marginalnej części tzw. gupawki - czyli dosłownie wariactwo, szaleństwo, zabaweczki, zaczepianie do zabawy, biegi z taranowaniem wszystkiego na drodze, podgryzanie Agi i mnóstwo innych czynności oddających istotę słowa "gupawka" :mrgreen:
Szczerze mówiąc jak Norka do nas przyjechała to martwiłam się o jej niejadztwo :mrgreen: - już mi to przeszlo :neutral:

koluś - Czw 27 Paź, 2011 16:17

z Norki to taka śpiąca królewna! :mrgreen:
Asia i Stefan - Pią 28 Paź, 2011 11:49

I ta piłka pomiędzy nochalami :) słodziaki!
Asia i Stefan - Pią 28 Paź, 2011 11:50

A w łóżku sznurek z nimi pochrapuje? Czy to tak zawsze jest, że gdzie ja (psiak) śpię, tam obok musi leżeć jakaś zabawka, żeby za daleko nie było trzeba szukać, jak się już czterołap obudzi? :D
grejsi - Nie 30 Paź, 2011 21:27

Basztet jak pochrapuje zasadniczo zabawek nie potrzebuje. W ogóle basztet zabawek nie potrzebuje dopóki inne się nimi nie bawią, bo wtedy tylko można im zabrać ^^
długo mnie tu nie było, ale to nawał pracy niestety. Ale mam nadzieję ze to się zmieni (tzn nie praca, ale czas :*)

buziaki i łapki, jęzorki, ozorki i co tam jeszcze :D

mychaNora - Nie 06 Lis, 2011 19:49

A Nora zaadoptowała fotel na nowe legowisko :mrgreen:
Pozdrawiam

Miła od Gucia - Pon 07 Lis, 2011 09:02

no i jak ci tam Norcia w tym fotelu - wygodnie ?
Asia i Stefan - Pon 07 Lis, 2011 12:38

No, ale Wy się nie wygłupiajcie i kupcie psu porządny fotel, żeby się pies mieścił i miał wygodnie ;)
Joasika - Wto 08 Lis, 2011 12:27

Asia i Stefan napisał/a:
No, ale Wy się nie wygłupiajcie i kupcie psu porządny fotel, żeby się pies mieścił i miał wygodnie ;)


No właśnie :!:

A najlepiej taką kanapkę-sofkę, żeby i położyć się było wygodniej, a nie tak na baczność przycupnąć :!: :mrgreen: :wink:

Lutex - Wto 08 Lis, 2011 16:31

a tyleczek to jej nie spada z tego fotela? ;)
mychaNora - Nie 13 Lis, 2011 18:26

Lutex napisał/a:
a tyleczek to jej nie spada z tego fotela? ;)


Nie spada - tak się zwija w kłębuszek ..... :mrgreen:

A teraz kilka fotek z dziś - z wizyty Freda (on też mieści się w fotelu)

besta - Nie 13 Lis, 2011 18:34

Nader elegancka para :mrgreen:
Miła od Gucia - Nie 13 Lis, 2011 19:14

a jaki szaliczek Norka ma twarzowy :lol:
fajnie, że się tak spotykacie z Fredziem
widać, że parka się lubi

mychaNora - Nie 13 Lis, 2011 19:27

Dawno Freda nie widziałam ale przyznam, że dojrzał przez ten czas o kilka kilo (na szczęście) :mrgreen:
Marynia - Nie 13 Lis, 2011 20:24

Super się pieski mają,fajny spacerek mieliście :mrgreen:
dominik - Czw 17 Lis, 2011 17:36

No spacerek chyba był udany???
Pieski są przesliczne :smile: :smile: :smile:

mychaNora - Wto 13 Gru, 2011 18:26

Dawno nas tu nie było - jakoś ciągle nie wychodziło. U Norki wszystko w porządku - je, śpi, szaleje, je, śpi ... itd :mrgreen: . Coraz więcej chce się bawić i do zabawy zaprasza. Jest na prawdę cudowna i baaaaardzo kochana.
Oczywiście podstawowym zajęciem pozostaje spanie - w ciepełku, pod kołderką, bez kołderki - w zasadzie byle na kanapie :mrgreen: - straszny z niej leniuch.
Nora jest u nas już piąty miesiąc (jak ten czas leci) - ja mając ją cały czas nie widzę różnicy, ale może Wy powiecie, czy się coś przez ten czas zmieniła :?:
Pozdrawiam serdecznie

koluś - Wto 13 Gru, 2011 18:27

o matko, to ostatnie zdjęcie, to spojrzenie, widać, że jej dobrze, że się zadomowiła :!: :mrgreen: nawet bardzo :mrgreen:
zuza i gabi - Wto 13 Gru, 2011 22:02

O rany to ostatnie zdjęcie jest powalające :shock:

Jakby Norka chciała powiedzieć,no dalej Pańcia nie widzisz jaka jestem piękna,zostaw ten
aparat i choć mnie po miziać :grin:

Miła od Gucia - Wto 13 Gru, 2011 22:21

Cytat:
Nora jest u nas już piąty miesiąc (jak ten czas leci) - ja mając ją cały czas nie widzę różnicy, ale może Wy powiecie, czy się coś przez ten czas zmieniła :?:


Zmieniła, i to dużo zmieniła
począwszy od tego, że Was poznaliśmy dzięki Norce,
że zawitaliście na forum
że w Waszych sercach już pełnych miłości do zwierząt znalazło się jeszcze miejsce dla Norki
a sama Norka kwitnie przy Was :lol:

Magda i Rudolf - Wto 13 Gru, 2011 22:23

To ostatnie zdjecie jest boskie, jaka kochana niunia :smile:
gkoti - Wto 13 Gru, 2011 22:38

NIe...no to spojrzenie powala :lol: Cudna :lol:
Joasika - Sro 14 Gru, 2011 07:22

Na moje oko się zmieniła - wypiękniała :mrgreen:
Miła od Gucia - Sro 14 Gru, 2011 08:28

Joasika napisał/a:
Na moje oko się zmieniła - wypiękniała :mrgreen:

to prawda,
a Joasia ma wprawne oko :wink: :wink:

Asia i Stefan - Sro 14 Gru, 2011 09:17

Fakt, na ostatnim zdjęciu wygląda jak taka artystokratka bassecia, piękna, dostojna i rozkoszna. Też mi się wydaje, że jakoś tak wypiękniała, chociaż w przypadku bassetów wydawałoby się to niemożliwe, bo chyba już piękniejsze być nie mogą :D
jabluszko520 - Sro 14 Gru, 2011 19:05

Nie wiem wprawdzie jak wyglądała wcześniej, bo jestem tu od paru tygodni ale widzę w jej oczach spokój i pewność jutra - znam to spojrzenie po mojej Mai, teraz jest taka wyciszona (pomimo szaleństw jakie razem wyprawiamy :mrgreen: ). To widać, że Twojemu pieskowi jest dobrze i czuje się bezpiecznie :grin: Pozdrawiam :smile:
ania123 - Sro 14 Gru, 2011 19:21

ale ma cudna mine na tym drugim zdjeciu :)
mychaNora - Pią 23 Gru, 2011 21:50

Niestety nie udało się nam grzecznie posadzić Dzidziulki pod choinką i ubrać w piękną Mikołajową czapeczkę, zrobić zdjęcie a później śliczną kartkę świąteczną :mrgreen: , Panienka ma swoje zdanie na ten temat i nie dała sobie przerwać poobiedniej drzemki. Z resztą jedynie zapachy z kuchni ściągają ją z łóżka ale wtedy nie ma ochoty na pomysły pańci :mrgreen: :mrgreen: ,
Jednak w trakcie snu proszę bardzo - czapkę możecie mi ubrać.
Nie udało się zrobić kartki świątecznej ale i bez tego:
życzymy wszystkim forumowiczom zdrowych, spokojnych, radosnych Świąt, pogody ducha, rodzinnej atmosfery, wiele zdrowia i pomyślności.


MychaNora, Agnieszka, Grejsi, Nora, Juniorek i Dinolek a także Adam i Fred.

koluś - Pią 23 Gru, 2011 22:38

Kochana Norka! i jak jej do twarzy w czerwonym :mrgreen: Wesołych Świąt! :lol:
Prezes Emilii - Sob 24 Gru, 2011 12:35

I tak świetnie wyszła. Nasz Prezes nawet dziś nie myśli o zrobieniu sobie zdjęcia w czapce i foty wychodzą ciągle rozmazane.
Pozdrawiamy
WESOŁYCH ŚWIĄT !!!!

dominik - Sob 24 Gru, 2011 22:48

Zdjęcie jest śliczne, chociaż bez choinki i kartki :mrgreen: :mrgreen:
Życzę wszystkim WESOŁYCH ŚWIĄT!!!

mychaNora - Pon 16 Sty, 2012 18:59

Dawno nie zaglądaliśmy na forum. Ale jakoś ten czas tak szybko leci. Norka w porządku zaaklimatyzowana na dobre, śpi, je, bawi się i jest tak, jakby z nami od zawsze była.
Wrzucę kilka jej fotek z pozdrowieniami dla małych forumowych łapek, ogonków, uszek i ich pańciostwa :mrgreen:

koluś - Pon 16 Sty, 2012 19:10

śliczna psina! widać, że aklimatyzacja w nowym miejscu przebiegła bardzo pomyślnie! :mrgreen:
Marynia - Pon 16 Sty, 2012 19:20

Jaka ona śliczna,ślniąca :lol:
Miła od Gucia - Pon 16 Sty, 2012 19:23

Jak olbrzymiiiiii nochal, cudny
ależ Wy rozpuszczacie tę Norkę
na tle kotów wygląda bardzo dostojnie

gkoti - Pon 16 Sty, 2012 19:56

Nochalek prima sort :lol: jak jej dobrze....aż milo popatrzeć. dziękujemy za pozdrowionka :lol: życzymy wszystkiego naj i zdróweczka dla wszystkich :lol:
Asia i Stefan - Wto 17 Sty, 2012 10:41

Jaka Norka jest piękna, skórzasta, lśniąca :) Widać jak jej dobrze, z innymi zwierzakami, z na łóżeczku, na rękach Pańci :) To zdjęcie nocha jest super, taki opalutony kocem wystaje. Takie adopcje są cudowne, psiak znalazł cudowny, kochający dom i swoich człowieków, a Wam chyba też tak dobrze, że już sobie życia bez niej nie wyobrażacie, prawda? :)
grejsi - Sro 01 Lut, 2012 13:07

co Ty. ja nie wiem jak mogłabym budzic się ze świadomością że w domu jest czysto i pachnie normalnie. przecież pobudka o czwartej w nocy i sprzątanie guana to po prostu rozrywka pierwsza klasa :lol: a serio, to po prostu jak czasem przyjdzie i się spojrzy i wtuli, albo, gdy ściągam ją z chorych łapek Dina, a ona z całą miłością wstaje i przenosi się na znacznie wygodniejszą moją poduszkę to aż mi serce (i gul :P :P:P) rośnie.
uwielbiam tego kłapoucha <3

Asia i Stefan - Sro 01 Lut, 2012 13:21

grejsi napisał/a:
co Ty. ja nie wiem jak mogłabym budzic się ze świadomością że w domu jest czysto i pachnie normalnie. przecież pobudka o czwartej w nocy i sprzątanie guana to po prostu rozrywka pierwsza klasa :lol: a serio, to po prostu jak czasem przyjdzie i się spojrzy i wtuli, albo, gdy ściągam ją z chorych łapek Dina, a ona z całą miłością wstaje i przenosi się na znacznie wygodniejszą moją poduszkę to aż mi serce (i gul :P :P:P) rośnie.
uwielbiam tego kłapoucha <3


Jedna rzecz mi się tu tylko nie zgadza Grażynka.....pobudka o czwartej w nocy? Przecież Ty o tej godzinie nie śpisz jeszcze :D

grejsi - Sro 01 Lut, 2012 13:26

dobra. przyznam się, zasnęłam w wannie, i jak wyszłam to aromaty przyciągnęły mnie do kuchni :D
koluś - Sro 01 Lut, 2012 13:30

co prawda Koluś nie robi w domu, ale jak mnie ostatnio owiały aromaty na spacerze :shock: na gaz łzawiący by się nadawało :shock:
Bernard - Sro 01 Lut, 2012 14:40

grejsi napisał/a:
co Ty. ja nie wiem jak mogłabym budzic się ze świadomością że w domu jest czysto i pachnie normalnie. przecież pobudka o czwartej w nocy i sprzątanie guana to po prostu rozrywka pierwsza klasa :lol: a serio, to po prostu jak czasem przyjdzie i się spojrzy i wtuli, albo, gdy ściągam ją z chorych łapek Dina, a ona z całą miłością wstaje i przenosi się na znacznie wygodniejszą moją poduszkę to aż mi serce (i gul :P :P:P) rośnie.
uwielbiam tego kłapoucha <3
a Ja za to uwielbiam Ciebie :wink: Nochal faktycznie rozmaru xl :mrgreen: :wink:
Bernard - Sro 01 Lut, 2012 14:42

Asia i Stefan napisał/a:
grejsi napisał/a:
co Ty. ja nie wiem jak mogłabym budzic się ze świadomością że w domu jest czysto i pachnie normalnie. przecież pobudka o czwartej w nocy i sprzątanie guana to po prostu rozrywka pierwsza klasa :lol: a serio, to po prostu jak czasem przyjdzie i się spojrzy i wtuli, albo, gdy ściągam ją z chorych łapek Dina, a ona z całą miłością wstaje i przenosi się na znacznie wygodniejszą moją poduszkę to aż mi serce (i gul :P :P:P) rośnie.
uwielbiam tego kłapoucha <3


Jedna rzecz mi się tu tylko nie zgadza Grażynka.....pobudka o czwartej w nocy? Przecież Ty o tej godzinie nie śpisz jeszcze :D
Kto tam śpi o tej porze :mrgreen: :wink:
mychaNora - Czw 09 Lut, 2012 21:39

Zimowo jest ale panna nasza jakoś nic sobie z tego nie robi:)) Co tam śniegi - w końcu są chodniki a one wcześniej czy później muszą być odśnieżone - Nora baaaaardzo nie lubi chodzić po trawnikach, śniegu itp - zdecydowanie lepiej się czuje na chodniku - czasem, jak już ją "życie" zmusi do wejścia na zaśnieżony trawnik to podnosi łapki i czeka, żeby jej śnieg z nich powyciągać.. Na przyszły rok kupię jej takie buciki jakie ma Guciołek Miłej. W tym roku to chyba już za późno - śniegu długo nie było, na krótko spadł i chyba się zacznie lada moment topić bo temperatury w ciągu dnia bliskie zeru. Gorzej nocą :mrgreen: . W dniu, kiedy temperatura rano wynosiła -25 (w niektórych miejscach było ponoć -28) stopni Nora po prostu .................. odmówiła wyjścia na dłuższy spacer - załatwiła potrzebę przed klatką i wróciła spokojnie do domu pod ciepłą kołderkę :mrgreen: .
W załączeniu - fotki z malutkiego, zimowego spacerku.

Miła od Gucia - Czw 09 Lut, 2012 23:52

cześć Norcia
widzisz, co Cię czeka za rok, w butach będziesz chodzić :lol:
Śnieg na uszach Norce dodaje uroku :lol:

gkoti - Pią 10 Lut, 2012 08:27

Norcia to dama, a każda dama musi być ładnie przystrojona :wink: piekne buciki i szliczek. Moje chodzą w bucikach i chyba sobie chwalą przy tych mrozach, a na nast rok to ja jeszcze im kubraczki albo sweterki zapodam :wink:
mychaNora - Nie 12 Lut, 2012 20:18

Chyba powinnam pozostawić to bez komentarza :mrgreen:
Miła od Gucia - Nie 12 Lut, 2012 20:32

to już przechodzi ludzkie, uf psie pojęcie :lol:
Nora, jak ja Ci zazdroszczę :lol:

koluś - Nie 12 Lut, 2012 20:34

:shock: :shock: :shock: no takiej akcji jeszcze nie widziałam, żeby basior ciumkał lizaka :shock: :shock: :shock: ale oczywiście biorąc pod uwagę ich żarłoczność... :mrgreen: rozkoszna jest ta Norka :!: :mrgreen: w wersji zimowej również :mrgreen:
gkoti - Nie 12 Lut, 2012 21:01

Czyli panna jest baaardzo słodka :wink: ale jej dobrze
Asia i Stefan - Nie 12 Lut, 2012 21:34

Norka - Kojak :) tyko głowa bardziej owłosiona :)
Hania - Nie 12 Lut, 2012 22:26

Ciekawe ile ślinki popłynęło przy lizaniu :lol: :lol: :lol:
Joasika - Nie 12 Lut, 2012 23:46

Jak ona musiała zaiwaniać tego lizaka :lol: :lol: :lol:

Bomba, normalnie bomba :mrgreen:

mychaNora - Pon 13 Lut, 2012 15:24

Oj polało się ślinki, polało!! Doszorowanie panienki po lizaczku to było niezłe wyzwanie - wszystko było w lizaczku - koc, pies, spodnie Agi piżamy - dosłownie wszystko :mrgreen:
Najpierw zasmakowała w lizaku o smaku coli ale nie mogła go dostać w całości bo był z gumą do żucia w środku. Potem dostała "swojego" lizaka - waniliowego. Lizała go, podgryzała aż w końcu schrupała ze smakiem :mrgreen: . Potem domagała się następnego - ale już nie dostała.

mychaNora - Wto 14 Lut, 2012 23:04

"Żeby kózka nie skakała......" - a tak serio to piach i sól zimą są dla małych, delikatnych łapinek piesów zabójcze :cry:. Wczoraj biedna Norcia aż nie chciała chodzić, kulała, chowała łapkę pod siebie tak ją bolało bo uszkodziła sobie poduszeczkę. Na początku myślałam, że to może za długi, piąty pazurek ale po obcięciu dalej kulała. W końcu vet pokazał mi dziurkę w poduszeczce. Dostałyśmy antybiotyk pod skórę, mazidła na łapkę i na razie chodzimy w skarpetkach. Dziś już jest duuuużo lepiej :smile:. Za to Norka stała się posiadaczką dwóch przepięknych par skarpetek dla dzieci - różowej i niebieskiej z wzorkami oraz pary mięciutkich kapciuszków dziecięcych :mrgreen:
Przy okazji wizyty u veta weszłysmy na wagę - niecałe 33 kg :shock: (i pomyśleć, że pierwszy vet, do którego poszłyśmy wczoraj miał już gabinet zamknięty a panienka za żadne skarby nie chciała iść i pańciusia niosła ją kawałek na rękach)

Miła od Gucia - Sro 15 Lut, 2012 08:20

Chcę zobaczyć norkę w tych pięknych skarpetkach proszę

teraz trzeba bardzo uważać, pod śniegiem kryją sie różne niebezpieczne rzeczy, choćby kawałki szkła

Norka, jak dziś łapka, pańcia pocałowała ?

Magda i Rudolf - Sro 15 Lut, 2012 08:24

Zmrozone szklo jest jak zyletka, bardzo trzeba uwazac
Norka jest sliczna :smile:

mychaNora - Sro 15 Lut, 2012 20:19

Miła od Gucia napisał/a:
Chcę zobaczyć norkę w tych pięknych skarpetkach proszę

Norka, jak dziś łapka, pańcia pocałowała ?


Pańcia wycałowała łapeczkę, uszka, nosek i inne części Norki :mrgreen: . Z resztą Dzidzia czuje się coraz lepiej. Bogusiu - specjalnie dla Ciebie (w celach demonstracyjnych po jednym egzemplarzu z każdej pary) skarpetki i kapciuszki panienki oraz Norcia jako modelka :mrgreen:

gkoti - Sro 15 Lut, 2012 20:36

Śliczne skarpeteczki. Norcia- uważaj na siebie :wink:
Miła od Gucia - Sro 15 Lut, 2012 20:55

och dziękuję, dziękuję
jak ślicznie Norci w tych różowych skarpetuniach :lol:

koluś - Czw 16 Lut, 2012 15:31

ale z niej modnisia, każda skarpetka w innym kolorze :mrgreen: ale Norka jest śliczna i taka przytulaśna mi się wydaje, co? :mrgreen:
Miła od Gucia - Nie 19 Lut, 2012 20:15

Dziś udało nam się mniej więcej ustalić rocznik Norki.
No i wyszło 11.06.2007 r.

Gosiu dopisuję Norkę do Solenizantów :lol:

mychaNora - Nie 19 Lut, 2012 20:34

Dzięki Bogusiu!!
Dla mnie ważne było o tyle, że że potrzebowałam info dla veta:).
No narozrabiałam - nie rozgrzeszam się bo mam zarówno za miękkie serce jak i za miękką inną część ciała :mrgreen: . Jednym słowem okazało się, że waga u jednego veta, do którego chodziłam jest uszkodzona no i panienka jest (na razie) małym grubaskiem. Mamy kilka kilo do stracenia bo Norka waży 35,2 kg :oops: Wyszło to wszystko, kiedy Nora coś sobie naciągnęła próbując wejść na tapczan - baaaardzo zapiszczała, zeszła na dół i więcej nie wchodziła. Dziś spała całą noc na podłodze mimo, że próbowała wejść na kanapkę to jej się to nie udało i nie próbowała więcej. Ponieważ rano nie było lepiej więc udałyśmy się biegusiem do veta - na szczęście poruszała się bez problemów po prostej ale schody...... Dostaliśmy kilka zastrzyków i teraz po pierwsze chudniemy i to gwałtownie, po drugie wychodzimy na spacerki na razie tylko "za potrzebą". Jemy RAZ dziennie, tą samą karmę co do tej pory tylko bez "zachęcaczy" , w ilości ograniczonej o jakieś 25% :mrgreen: .
I to wszystko przez jej zawsze smutne oczy, na które dawałam się nabierać oraz przez to, że była taka "niejadkowa" jak do nas przyjechała - żegnajcie bułeczki, puszeczki i smakołyki - ODCHUDZAMY SIĘ!!!

gkoti - Pon 20 Lut, 2012 12:59

Ojejku, to dieta dla Norci :oops: ale zdrówko ważniejsze przecież, to chociaż niech będzie smaczniusia dietka :wink: Mizianki dla panienki :wink:
Miła od Gucia - Pon 20 Lut, 2012 13:03

a jeszcze nie tak dawno
Norcia nie chciała jeść i była chudzinka

i proszę
trzymam kciuki za Wasze odchudzanie
to taki ból,
nie dać psu jak prosi
ale zdrowie, serduszko, kręgosłup ważniejsze

to co Gosia ? będziesz teraz w ukryciu jadała :lol:
:lol:

mychaNora - Pon 20 Lut, 2012 13:23

Zatnę się, zawezmę, będę jeść w łazience :mrgreen: a ją odchudzę - tylko pytanie, czy Norcia mnie nie znienawidzi :?:
mychaNora - Pon 20 Lut, 2012 18:12

PIERWSZY DZIEŃ ODCHUDZANIA
Pierwszy, okrutnie długi dla Nory, ciężki dla mnie dzień odchudzania. Ponieważ vet kazał nam jeść raz dziennie, śniadanie a co za tym idzie całodniowy posiłek już za nami. Nora, ciężko rozczarowana, bo pańcia nie przyniosła bułeczki i nie dała pieskowi :oops: latała chyba z godzinę po mieszkaniu z nadzieją, że na coś do jedzenia się załapie - pańcia szykowała jeść domownikom i NIC nie spadło na podłogę, kawę mlekiem zalewała i wszystko wlało się do kubeczka - w końcu obrażona na cały świat "strzeliła focha" i poszła spać na korytarz.
Ona nie ma wyjścia i musi to wytrzymać, ja też (zagryzam zęby) ale myślę, że kilka dni minie zanim stanę się znowu kochaną pańcią a nie wredną, okrutną, złośliwą babą głodzącą biednego basseta :mrgreen: . Na razie należy mi pokazać swój stosunek do świata i spać tyłem do pańci i w dodatku nie na kocyku a na korytarzu. Echhhh......... :sad:

gkoti - Pon 20 Lut, 2012 18:23

Oj, bidna ty jesteś teraz, bardziej niż Norcia- bo cierpisz więcej, nie tylko fizycznie :wink:
julkarem - Pon 20 Lut, 2012 19:10

ja tez tylko daje psą 1 raz dziennie pełne michy, a i tak Spike waży 34 kg :mrgreen: ale wet powiedział że to dobra waga w swojej normie
Joasika - Pon 20 Lut, 2012 19:46

Hmmm...co wet, to inna szkoła.

Mój powiedział, że jeden posiłek dziennie, to najlepszy sposób na utuczenie psa.

Lepiej dawkę rozbić na dwa-trzy mniejsze posiłki.

Wtedy organizm nie robi zapasów, bo ma częściej "paliwo" dostarczane.

mychaNora - Pon 20 Lut, 2012 19:58

Właśnie siedziała pod stojaczkiem, na którym zazwyczaj suszą się bułki - a tam pusto :!:
Skamlała, piszczała, szczekała a nawet próbowała go przewrócić aż w końcu poszła bawić się sznureczkiem. Jak wyciągnęłam z szafy torbę z dokumentami to zrobiła remanent w torbie z nadzieją, że coś w niej znajdzie. Chyba jednak rozłożę jej dzienną porcję jedzenia na dwa posiłki - choćby z uwagi na trudny okres aklimatyzacji do nowej sytuacji i zmniejszenie stresu - no jak to - bułeczki były i nie ma :?: kolacja była i nagle nie ma :?: Też bym się wkurzyła :mrgreen:
A co do nadwagi to faktycznie ja też uważam, że powinna lekko schudnąć, bo warstwę tłuszczyku ma solidną a do tego nie chcę, żeby więcej miała problemy ze zdrowiem - to jest ważniejsze. Nie zrobię z niej szkieletorka ale zgrabną i zdrową laseczkę :mrgreen: .

Asia i Basia - Pon 20 Lut, 2012 20:04

Ja od zawsze raz dziennie daje jesc i strzalki obydwie. Tuczenie to sie zaczyna od "dokarmiaczy", a nie od jednego posilku ;) Powodzenia, dacie rade, choc pewno bedzie ciezko sie oprzecz tym slipiom wpatrzonym w Twoja bulke ;)
mychaNora - Sro 22 Lut, 2012 07:18

DRUGI DZIEŃ ODCHUDZANIA
Panienka Nora ma się coraz lepiej i sobotnio-niedzielne bóle chyba minęły bo już kanapa jest w zasięgu malutkiej :mrgreen: . Wróciła do spania na kanapie i nie wiem jak jej wytłumaczyć, że lepiej będzie jak przeniesie się na swoje legowisko.
Dzienną "dawkę" podzieliłam jednak na dwie części i jemy zarówno śniadanko jak i kolację. Widzę, że ten sposób jest jej łatwiej zaakceptować. Natomiast wróciłam do domu z ..... woreczkiem bułek i spotkałam się z wieeeelką radością - "oooooooo!! bułeczki". No i to co się potem działo to był jeden wielki krzyk :mrgreen: . "Pańcia :!: jak to a gdzie bułeczka dla basseta :?: :?: :?: " No niestety - zawzięłam się i nie ma dokarmiania - jeszcze mnie nie znienawidziła. I w dalszym ciągu mam nadzieję, że tak pozostanie :!:

Dalsze cierpienia moje i Norki prezentować będę na bieżąco :mrgreen:

Miła od Gucia - Sro 22 Lut, 2012 07:48

Ojej, tak mi przykro, ze cierpicie
i tak Cię podziwiam, gdybym przyszła z bułkami i zobaczyła minkę - to nie wiem czy bym się nie ugięła,
ale Tobie życzę wytrwałości
Norcia wie i rozumie, że to dla Jej dobra
ale jak ją odchudzisz, dasz Jej od czasu do czasu bułeczkę - prawda ? :lol:

Marynia - Sro 22 Lut, 2012 07:58

Jak jej dasz raz w tygodniu pół suchej bułeczki to chyba nie będzie przestępstwo,ja też niby walczę z nadwagą Goldie i idziemy raz w dół raz w górę :wink:
Gosia B - Sro 22 Lut, 2012 08:00

...żadnej bułki... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: ... i jak tu takiej nie dać, jak focha walnie to przez tydzień obrażona będzie..... basiorki to umieją wymuszać... :mrgreen: :mrgreen:
mychaNora - Czw 23 Lut, 2012 07:39

DZIEŃ ODCHUDZANIA TRZECI :mrgreen:
Pełna jestem podziwu dla szybkości, z jaką się moja Nora uczy. Nie znaczy to, że nie szuka jedzenia ale szybciej rezygnuje z poszukiwań. Zjada dwa razy dziennie michę suchego, dzielnie asystuje w każdej czynności w kuchni, każdym posiłku przy stole ale generalnie nie próbuje wyjadać z talerza. Jednak trzeba nadal ją pilnować i nie zostawiać nic do jedzenia w zasięgu jej zębów. Jednocześnie bardziej pilnować na spacerkach :mrgreen: bo wyszukuje na trawnikach wszystko, co można zjeść.
Na spacery nadal chodzimy tylko na siusiu i qpala pozostawiając dłuższe spacery na "za tydzień". Sprawność fizyczną systematycznie odzyskujemy - dziś Nora spała ze mną na kanapie choć zasnęła na kocyku (jednocześnie zabierając mi kołdrę :mrgreen: )

Miła od Gucia - Czw 23 Lut, 2012 08:03

Gosiu, kiedy będziesz ważyć Norcię ???
Natomiast te śmieci spacerowe, są najtragiczniejsze w skutkach, ludzie takie świństwa wyrzucają...
dalej Wam Dziewczyny kibicuję :lol:

julkarem - Czw 23 Lut, 2012 11:23

[quote="Miła od Gucia"]Natomiast te śmieci spacerowe, są najtragiczniejsze w skutkach, ludzie takie świństwa wyrzucają...


oj tak wyrzucają ,ja to ma mam już nauczkę po tej trutce co moje zjadły w zeszłym roku :(

gkoti - Czw 23 Lut, 2012 21:20

No to zuch dziewczyna :wink: Schudnie migiem pod takim okiem pańci :wink:
mychaNora - Pią 24 Lut, 2012 19:08

DZIEŃ CZWARTY I PIĄTY (wczoraj i dziś)

Malusia baaaaardzo tęskni za bułeczkami, smakołykami, podjadaniem między kolacją i śniadaniem ale ja jestem (jak na razie) nieugięta :mrgreen: . Za to śniadania i kolacje znikają w kilka sekund :grin:
Strasznie mi jej szkoda i odwracam wzrok kiedy jem a ona siedzi koło mnie i wieeeelkie gluty wiszą jej po bokach fafli.
Wróciła też do starego, dobrego obyczaju sypiania z pańcią w łóżeczku co (myślę) świadczy o poprawie stanu naciągniętych części ciała.
To jej całe odchudzanie to bardziej trening dla mnie - racja, że cierpię bardziej niż główny bohater akcji :mrgreen: .
Bogusiu - będę ją ważyć gdzieś za tydzień. Ale szczerze mówiąc widać, że jej ciałka troszkę ubyło - raczej może nie ubyło ale jest "mniej zapchana" jedzonkiem. Obym w tym wytrzymała to Dzidziulce też na pewno będzie lżej.

Miła od Gucia - Pią 24 Lut, 2012 21:59

teraz to już sama nie wiem, której z Was bardziej mi żal :lol: :lol: :lol:
Gosia B - Sob 25 Lut, 2012 16:32

... dręczysz Gosiu Dzidzię biedną.... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: (trza trzymać dietę dalej, jeśli to dla Dzidzi zdrowotności).... ja tez upasłam Freda, bo drań jeść nie chciał..... podjadki, "oprócze" (oprócz normalnego jadzonka)..... no bo ja i Małgosia chciałyśmy wynagrodzić tym biedulkom zmianę całego życia.....
dominik - Sob 25 Lut, 2012 19:47

ja oczywiście też trzymam kciuki za Norkę i za panią Gosie
serdecznie pozdrawiam!!!

mychaNora - Sob 25 Lut, 2012 21:32

DZIEŃ ODCHUDZANIA SZÓSTY

Nie wiem, czy można to nazwać złamaniem zasad ale dziś Norka dostała dodatkowo dwa malutkie kawałeczki pomelo (Nora bardzo kocha cytrusy) i dosłownie jedną łyżeczkę od herbaty jogurtu wiśniowego (ślicznie je z łyżeczki :mrgreen: ). Poza tym trzymam się twardo. Malusia natomiast zmieniła taktykę i zaczęła bardzo intensywnie pilnować mnie przy każdym posiłku :mrgreen: ale nie zaczepiać i nie żebrać - liczy chyba na to, że sama z siebie coś jej dam (mała optymistka). Poza tym kanapa - Norki ukochany mebel w dalszym ciągu. Vet powiedział, żeby ją tego oduczyć dla jej zdrowia tak na przyszłość. Na razie jedyne co udało mi się zwojować to to, że w nocy śpi na kocyku (nie na legowisku i nie na kanapie) wzdłuż mojego łóżka - zawsze coś. Legowisko służy do drobnych drzemek w ciągu dnia ewentualnie dla Dinka :mrgreen: . Echhhh - te nasze paszteciki :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

P.S. Czy ktoś wie, jak wymienić łożysko bierne w pralce Bosch WOB 1200 :?: :?: :?:

Miła od Gucia - Sob 25 Lut, 2012 21:48

taka ciutka, co dostała dziś, to dla zmiany smaku :lol:
ale mi apetytu narobiłaś pomelo :lol:

a jogurcik naturalny, to chyba można podawać - co ?

gkoti - Sob 25 Lut, 2012 22:05

No nie moge tego czytać, taka bidulka, ale jaka spryciulka...ona chyba już rozumie, że pani nie gniewa się, tylko baaardzo ją kocha :wink:
mychaNora - Wto 28 Lut, 2012 08:19

DNI ODCHUDZANIA NASTĘPNE, NASTĘPNE.....
Cierpimy obie :mrgreen: - ale jakby mniej........

Miła od Gucia - Wto 28 Lut, 2012 13:54

mychaNora napisał/a:
DNI ODCHUDZANIA NASTĘPNE, NASTĘPNE.....
Cierpimy obie :mrgreen: - ale jakby mniej........


Nurka chudnie
opisy też :lol: :lol: :lol:

Gonia, dasz radę, jak przyjadę, to Was nie poznam, nie dojrzę - od tej szczupłości :lol:

grejsi - Sro 14 Mar, 2012 10:54

uhahaha zaczyta to strażników wagi przypominać :D D:D
albo skrajną formę anoreksji, ale to my ją narzucamy.
wiecie - na śniadanie 200g, nie więcej, kolacja 100 g., jeśli coś ekstra to tylko łyżeczka (5g). :D dużo wody i dużo ruchu :D
biedna Norcia, robimy z Ciebie miss :P
a serio to ja po prostu wyrzucam gnomka z kuchni jak cos robie bo nie mam serca zwłaszcza jak tak patrzy O.O aż mnie skręca. a szczęscie ustaliliśmy ze wyrzucamy wszystkie trzy z kuchni, zresztą Juniorek wielu rzeczy jeść nie może więc w sumie tylko Dino czasem dostaje jakiś coś (chyba że akurat wszystkie mogą inaczej to albo na osobności albo żadne - żeby nie czuły się pominięte:)

mychaNora - Pią 30 Mar, 2012 20:05

Witajcie! Na szczęście kończy się już najgorszy dla mnie okres w roku czyli zbliża się koniec marca - mam nadzieję, że będę mieć więcej czasu i się częściej odezwę na forum.
Norcia już nauczyła się, że bułeczki w pańci siatce NIE SĄ dla basseta :mrgreen: . Nienawidziła mnie za to tylko przez kilka dni, potem jej przeszło. Jedzenie dostaje dwa razy dziennie w przepisowej ilości. Łazi za nami dalej z nadzieją na smakowity kąsek, kuchnia jest nadal jej ukochanym pomieszczeniem (może coś spadnie) ale łatwiej znosi odmowę. Jedynie w pierwszy dzień wiosny dostała pół bułeczki, czasem też dostaje "dodatek" w postaci odrobiny surowego mięska.
Nie wyszło mi pisanie dziennika odchudzania - w złym momencie wypadło to wszystko ale na szczęście udało mi się opanować samą siebie i nie dokarmiać malusi smakołykami. Chudniemy, chudniemy - brzuszek Nory zaczyna spać razem z Norcią a nie obok niej :mrgreen: . Nie wiem, ile młoda waży bo nie miałam jak jej zważyć ale widać, że straciła troszkę tłuszczyku. Myślę, że jakieś 2 kilogramy już schudła. Zrobiła się za to bardziej ruchliwa - oczywiście na dworze bo w domu dalej śpioch.
Załączam kilka zdjęć ale nie wiem, czy widać będzie efekty odchudzania.

Miła od Gucia - Pią 30 Mar, 2012 20:18

To się Pańcia zawzięła :lol:
dobrze Gosiu, dobrze,
ja też po Guciu widzę, że jak schudł, lepiej się czuje.
Norcia widzę z zakupów wraca, może coś ociupinkę dostanie :lol:

Joasika - Pią 30 Mar, 2012 22:28

Rety...jak ja nie cierpię odchudzania :roll: :!:

Podziwiam za cierpliwość i konsekwencję :!:

Brawo Norcia - jesteś dzielna dziewczynka :mrgreen: :!:

Gosia B - Sob 31 Mar, 2012 13:04

:mrgreen: :mrgreen: no proszę jaka będę szczuplusieńka.... ślicznota jedna :mrgreen: :mrgreen:
koluś - Nie 01 Kwi, 2012 07:33

śliczna Norka, widać że chudnie :!: :mrgreen: żeby mnie tak ktoś nauczył, że bułeczki nie są dla mnie... :razz:
Gosia B - Nie 01 Kwi, 2012 10:26

koluś napisał/a:
śliczna Norka, widać że chudnie :!: :mrgreen: żeby mnie tak ktoś nauczył, że bułeczki nie są dla mnie... :razz:


poddaj się hipnozie, może pomoże :mrgreen: :mrgreen:
lub codziennie rano przed lustrem mów: bułeczki są nie dla mnie :mrgreen: w końcu uwierzysz... :mrgreen: :mrgreen:

koluś - Nie 01 Kwi, 2012 21:07

Gosia B napisał/a:
koluś napisał/a:
śliczna Norka, widać że chudnie :!: :mrgreen: żeby mnie tak ktoś nauczył, że bułeczki nie są dla mnie... :razz:


poddaj się hipnozie, może pomoże :mrgreen: :mrgreen:
lub codziennie rano przed lustrem mów: bułeczki są nie dla mnie :mrgreen: w końcu uwierzysz... :mrgreen: :mrgreen:


no właśnie cinko to widzę, bo co jak co, ale ja uwielbiam świeże pieczywko, zwłaszcza bułeczki :P

Miła od Gucia - Wto 17 Kwi, 2012 21:48

co tam u Was ??
jak Norcia ?
nie piszecie, to pewnie tak odchudzona, że jej nie widać hi hi

mychaNora - Sob 21 Kwi, 2012 08:51

Miła od Gucia napisał/a:
co tam u Was ??
jak Norcia ?
nie piszecie, to pewnie tak odchudzona, że jej nie widać hi hi


Jeszcze nas widać :mrgreen: Nora faktycznie straciła troszkę ze swojej objętości, nie wiem, jak to się przekłada na wagę ale widać, że zgrabniejszą ma figurkę. Uregulowałyśmy też czas i ilość jedzenia i chyba wszystkim nam wychodzi to na dobre. Od czasu do czasu dostaje kawałek swojej ukochanej bułeczki ale nie codziennie więcej też ma teraz ruchu bo jest dość ciepło i możemy bez szkody i ryzyka zmarznięcia łapek pokonywać większe odległości :mrgreen: . Czujemy się świetnie, zaczęłyśmy używać ogona do okazywania emocji (do niedawna Nora nie umiała się cieszyć używając ogona - biegała, skakała ale ogon "wisiał" swobodnie - teraz nawet jak leży to potrafi uderzać ogonem o podłogę aż echo idzie). Na spacerach też ogon coraz częściej w górze jak antenka :mrgreen: Bardzo się zmieniła w okazywaniu emocji - a raczej widać, że te emocje są. Cały czas, systematycznie coraz więcej "wychodzi" z Norki pozytywnych cech. Otwiera się coraz bardziej.
Na koniec kilka nowych zdjęć z ostatnich dni.

Miła od Gucia - Sob 21 Kwi, 2012 08:59

cudowne wiadomości

a może Norcia po schudnięciu ma więcej wigoru i jest sprytniejsza i ogonek poszedł w górę
super
Gustaw jak był chory, miał problemy z kręgosłupem i był za gruby też nie podnosił ogonka
dopiero jak schudł to ogon lata jak ta lalala - prawdziwa antenka

całuje Was mocno i pozdrawiam
Głaski dla Norci

mychaNora - Sob 21 Kwi, 2012 09:02

Dzięki Bogusiu!!
Dorzucę jeszcze jedną, "rodzinną" fotkę ze spaceru. "Dzieciaczkom" towarzyszy Agnisia :mrgreen:

ania123 - Sob 21 Kwi, 2012 09:08

zdecydowanie ja lubie takie rodzinki :)
Miła od Gucia - Sob 21 Kwi, 2012 09:42

Agnisia, jak Ty te smyczki ogarniasz ?? :lol:
piękny widok
czy ja kiedyś będę miała więcej niż jednego towarzysza czworonoga ???

Fajnie wyglądają, w środku basset :lol: :lol:

eufrazyna - Sob 21 Kwi, 2012 09:44

Fajne wszystko, i zdjecia i info :)
Joasika - Sob 21 Kwi, 2012 21:02

Pełne obłożenie na tym spacerze :lol:

I ciekawam, jak ta zabawka wylądowała na głowie paszteta :mrgreen: :lol:

mychaNora - Wto 01 Maj, 2012 13:49

Zabawka to często ląduje na różnych częściach basseta choć to lądowanie było akurat kontrolowane :mrgreen:

Dziś mija 9 miesięcy od czasu jak Norka do nas przyjechała. Na początku była bardzo nieufna, ale posłuszna. Trzeba ją było zapraszać na kanapę, uczyć czystości bo nieziemsko lała w domu (niestety do dziś jej się to zdarza), wręcz na siłę karmić czy też dodawać zachęcaczy bo jeść nie chciała. Byłam tym momentami przerażona. Jedno co bardzo szybko opanowała to były moje pozostałe dwa psy - z nimi porządek zrobiła w kilka minut :mrgreen: . Później, po woli zmieniała swój stosunek do nas, nabierała zaufania i otwierała się coraz bardziej. Aż w końcu jakiś czas temu zaczęła cieszyć się na nasz widok ogonkiem.
Dziś jest cudownym, rozpieszczonym, kochanym, przytulaśnym bassetem, kochającym nas wszystkich ze wzajemnością, ufającym nam dużo bardziej niż na początku, wylegującym się w dowolnych miejscach w domu, z potężnym apetytem, bawiącym się zabawkami (Nora nie umiała się bawić zabawkami i dopiero przebywanie z naszymi psami ją tego nauczyło) i wreszcie zachowującym się jak na prawdziwego basseta przystało stworzeniem :mrgreen:
A to z wczorajszego i dzisiejszego spaceru.
P.S. Schudłyśmy troszkę :?: :?:

Miła od Gucia - Wto 01 Maj, 2012 14:28

tak ładnie napisałaś,
tak jest z psami adoptowanymi

czy to faktycznie już minęło 9-miesięcy ?? jak ten czas leci

Fajna z Was Rodzinka, lubię Wasze opowieści z podkładem zdjęciowym :lol:

eufrazyna - Wto 01 Maj, 2012 16:32

Super :) Lubie takie opowiesci z happy endem i rozszerzeniem ;)
gkoti - Wto 01 Maj, 2012 19:18

No właśnie, też czytam, że to już 9 mcy!!!!!!!!!!ależ ten czas leci, super, że ma tak dobrze z Wami, a Wy z Nią, tylko cieszyć :lol:
dominik - Sob 12 Maj, 2012 09:06

Czas leci, leci...
Co tam ciekawego u Norki słychać???

JolaP - Sob 12 Maj, 2012 17:42

Piękna Rodzinka, widać prawdziwą miłość do stworzonek :smile:
Serdecznie pozdrawiam!

mychaNora - Sob 12 Maj, 2012 19:03

Norcia ma się całkiem bassecio :mrgreen: - kochana malusia. Ostatnio uparła się, i to jak mały osiołek, że pomoże pisać pracę licencjacką Agnisi. Próbowałyśmy przetłumaczyć jej, że Aga potrzebuje miejsca, żeby rozłożyć się z papierami ale średnio ją to obeszło :mrgreen: . Postanowiła pomóc Agnisi w pisaniu i długo spała jej na kolanach. Taka zrobiła się Norcia.
Tradycyjnie kilka fotek małego "pomocnika" oraz na spacerze tym razem w towarzystwie Grażynki.

gkoti - Sob 12 Maj, 2012 19:15

Ale fajna ekipa :lol: no widzicie- i kto by pomagal pisac pracę licencjacką, gdyby Norci nie było?????????nawet nie mysleliście ile radości i pomocy wniesie do domku :wink: Mizianki dla wszystkich czworonogów i ich właścicieli :lol:
Joasika - Sob 12 Maj, 2012 19:16

No weź, Pańcia...Czy Ty myślisz, że można coś robić BEZ basseta :?: :?: :?: :lol:

Widzę, że Norci pycholek siwieje tak samo jak naszej Bercie.

Miła od Gucia - Sob 12 Maj, 2012 21:48

a bo Norcia, to już magisterkę chce robić, :lol: :lol:
trójka psiaków prezentuje się wyśmienicie
podziwiam Was, ja tu z jednym nie daję rady :lol: :lol:

całuski dla Was, i połamania pióra na egzaminie :lol:

mychaNora - Pon 28 Maj, 2012 20:40

Dziś krótko - panienka nie lubi zdjęć "portretowych" - albo obraca się w drugą stronę albo ucieka ale to jedno się udało więc dzielę się nim z Wami.
Pozdrowionka

Miła od Gucia - Pon 28 Maj, 2012 23:09

pozdrowionka :lol:
najważniejsze, że wszystko dobrze, wszyscy zdrowi :lol: :lol:

eufrazyna - Wto 29 Maj, 2012 06:02

Piękny profil :grin: Jak to się mówi? Szlachetny!O!
dominik - Nie 03 Cze, 2012 18:07

oj szlachetny szlachetny... :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
pozdrawiam

mychaNora - Wto 31 Lip, 2012 21:03

Jest co prawda 31 lipca ale niewiele już go zostało, więc mogę pisać tak, jakby to był już pierwszy dzień sierpnia.
O tym, że czas leci baaaaaaaardzo szybko nikogo chyba nie muszę przekonywać. Właśnie 01-08-2012 roku mija rok, jak Nora trafiła do nas. Jak się przez ten czas zmieniała starałam się pisać na forum w miarę na bieżąco jednak nie zawsze a szczególnie ostatnio czas nie zawsze pozwalał na pisanie. Przez ten roczek, bowiem zaszło u mnie wiele zmian i myślę, że dużą z nich część zawdzięczam wyciszeniu i uspokojeniu, jakie dało mi towarzystwo Nory.
Pamiętam, jak wszystkie w domu byłyśmy przejęte faktem, że jedziemy po naszą Dzidzię, jak nie mogłyśmy się doczekać momentu, w którym Patryk (Kerni) przyjedzie i będziemy mogli ruszyć w trasę. Trzeba przyznać, że wyczyn, jakiego wtedy dokonał zasługuje na wielkie DZIĘKUJĘ. Dlaczego - bo pojechał z nami zamiast wypoczywać, spać i nabierać sił po pracy. Jechaliśmy w końcu prawie 800 kilometrów łącznie. W Kościerzynie, z której zabieraliśmy Norcię, poznaliśmy wspaniałą Hanię, za którą Nora po prostu przepadała. Pamiętam, jak zazdrościłam jej (ale tak pozytywnie), że Nora biega za nią krok w krok i zastanawiałam się, czy i my będziemy kiedyś umieli dać jej taki dom, w którym będzie się czuła po prostu dobrze. Haniu - Tobie też ogromne dzięki za opiekę, jaką otoczyłaś Norkę. Pamiętam pierwsze kroki Nory w naszym domu, jej nieufność, jakby obawę o przyszłość a jednocześnie ciekawość nowego domu i spokój, jaki w sobie miała. Specjalnie dla niej przełożyłam wtedy urlop, żeby móc poświęcić czas na Nory adaptację w nowym domku, poznanie się wzajemnie, poznanie jej zachowania, czystości, wprowadzenie jej między nasze już "domowe" psy. Jednocześnie miałam wtedy okazję poznać BOGUSIĘ - to pod jej szczególną opieką Nora trafiła do nas. (BOGUSIU!! Czy wreszcie będziemy miały okazję poznać się osobiście Choć znamy się telefonicznie, gg-dowo, skype-owo i w milion wirtualnych sposobów :?: ) I pod szczególną "tajemnicą" jaką przygotowały mi moje córki. To w zasadzie one w domu przygotowały na mnie zamach w temacie adopcji kochanej Norci :mrgreen: .

Dziś nie wyobrażam sobie życia bez Nory. Pomimo tego, że wywróciła moje życie do góry nogami - nauczyła mnie dbać o wyjątkową czystość dywaników w kuchni (lała w nie więc musiałam prać), zamiast siedzieć w deszczowe dni przed telewizorem ja latałam (i latam) na spacerki, w ogóle "ruszyła" mnie z domu bo jeszcze trochę a zapuściłabym chyba korzenie, w kuchni nic się nie zmarnuje szczególnie to co spadnie na podłogę, i w końcu spostrzegawczość pańci też się musiała mocno wyostrzyć w poszukiwaniu "apetycznych" obiektów do schowania przed Norcią - przede wszystkim butów (choć ich nie gryzła ale trudno nałożyć obśliniony, oglucony trzewik na nogę :mrgreen: ).

Rozpisałam się troszkę ale trudno wybrać najciekawsze fragmenty z minionego roczku. Dziś Norcia jest kochanym, ciepłym, wiernym przyjacielem, grzejącym w nocy pańcię śpioszkiem, chodzącym za mną krok w krok uroczym psiakiem, osiołkiem przy wyborze kierunku spaceru, małą krówką wcinającą trawę i nie dającą się od tego odciągnąć, moją małą, kochaną, cudowną, wierną, jedyną, malutką najcudowniejszą psinką na świecie. Bardzo ją kocham. Tak samo jak kocham moje pozostałe dwa piesy ale one u mnie od szczeniaka więc nie mają za sobą tylu "przygód" i przejść co Norcia.

Napiszę najprościej jak potrafię - DZIĘKUJĘ ZA NORĘ :!: KOCHANĄ MOJĄ PSINKĘ :!:

Marynia - Wto 31 Lip, 2012 21:10

Pięknie o tej swojej ślicznej NIUNI napisałaś :mrgreen:
Miła od Gucia - Wto 31 Lip, 2012 21:14

Gosia, jeśli pozwolisz wykorzystam Twój piękny opis.
Cel i przeznaczenie podam później.
Tego mi brakowało, takiego opisu

pięknie napisałaś, pięknie
gdzie główną rolę oddałaś Norce

Z okazji roczku, wspólnego Waszego roku, życzę Wam dalszych wspaniałych lat w radości i zdrowiu.

Tylko sobie życzyć, oby takich Rodzin, domków było więcej

całuję Was

osiedlanka123 - Wto 31 Lip, 2012 21:38

Śliczne zdjęcia Baseciorki.Ślicznie pozdrawiam :sen :lol: :lol: :lol: :lol:
gkoti - Wto 31 Lip, 2012 21:56

Gosiu- popłakałam się :oops: ...ze wzruszenia:wink: To, co przeczytałam, to to- co czuję również. Aby Norcia była zdrowa i jak najdłużej was kochała i zażywała tej radości!!!

P.S.
przepraszam, ale nie mogłam się oprzeć- moja Blaneczka to juz nawet odróżnia głos mojego auta, biegnie do mnie na złamanie karku dosłownie...jaka to jest radość...to trzeba przeżyć, nie da się opisać...

eufrazyna - Wto 31 Lip, 2012 23:17

Tak to jest przy tych bassiorkach naszych :)
zuza i gabi - Sro 01 Sie, 2012 18:45

Gosiu wzruszający opis,łzy cisną się do oczy,ale to są łzy radości :grin:
Życzę Tobie i wszystkim pieskom jeszcze wiele lat w zdrowiu i radości :grin:

Joasika - Sro 01 Sie, 2012 21:59

Wspaniale to opisałaś :mrgreen:
koluś - Czw 02 Sie, 2012 08:21

nic dodać, nic ująć! Norcia nie mogła lepiej trafić, daje Wam to co Wy dajecie jej...
dominik - Czw 02 Sie, 2012 10:15

Piękny opis :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Mam nadzieje ze jeszcze wiele lat tak szczęśliwych przed wami jak ten ubiegły
pozdrawiam

JolaP - Czw 02 Sie, 2012 14:56

Jak pięknie napisane o przyjaźni człowieka z psem :) Serdecznie pozdrawiam!
julkarem - Pią 03 Sie, 2012 12:42

Jakie to prawdziwe :)
grejsi - Nie 02 Wrz, 2012 20:25

Dziwnie sobie uświadomić, że to już ponad rok. A jednak. Rok przepychania się, chodzenia na paluszkach, wygłupów, śmiechu, tulenia, przekonywania, a potem oduczania Basseta od spania na łóżku aż do akceptacji, że miejsce ludzi jest koło Basseta na Basseta łóżku, a jak się ludziom nie podoba, to mogą iść na podłogę. A tym bardziej jeśli chcą się tulić nad ranem to nie może tak być - więc mają tulić Basseta oboje. Pod kołderką ^^
Aj moja Dzidzia, tyle czasu, tyle radości. <3
Cieszę się, że Was zobaczymy już za tydzień.

gkoti - Pon 03 Wrz, 2012 10:35

Ano właśnie, czysta prawda :lol:
dominik - Wto 30 Paź, 2012 16:00

A co słychac u Norki???
mychaNora - Sro 26 Gru, 2012 23:46

Norcia zimowo - świąteczna pozdrawia :mrgreen:
Evika - Czw 27 Gru, 2012 08:56

super fotki, również pozdrawiamy!
Miła od Gucia - Czw 27 Gru, 2012 09:24

Kochana Norcia :lol:
Norciu, a co pod choinką było ??? :lol:
Pozdrowienia dla całej Rodzinki :lol:

Joasika - Czw 27 Gru, 2012 22:46

Norcia Ty się przyznaj, co spod tej choinki wyłowiłaś :mrgreen:
madziaa - Pią 28 Gru, 2012 07:35

Super zdjęcia, oj ludziska a co mogło być :razz: Mikołaj się chował tom zagląda. Cóż za mordeczka jak się patrzy to aż na serduchu cieplej
zojka - Pią 28 Gru, 2012 09:08

madziaa napisał/a:
Super zdjęcia, oj ludziska a co mogło być :razz: Mikołaj się chował tom zagląda. Cóż za mordeczka jak się patrzy to aż na serduchu cieplej


Norcia wzystkie prezenty sprawdziła - czy bezpieczne są, czy dla wszystkich starczy, czy nikt nie podebrał ....

gkoti - Pią 28 Gru, 2012 11:37

Mnie to zastanawia, co Ty Norciu wypatrzyłaś na tej choince dla siebie? Moglaś powyciągać cukierki i zostawić papierki :wink:

P.S.
Jak byłam mała, to miałam szpica troszkę kundlowatego, czarnego Murzynka i on sie tak wyszkolił, że dolne gałązki były wysupłane z cukierków, tylko wisialy papierki, ubaw zawsze mieliśmy przy tym, jak podkradał :wink:

mychaNora - Sob 26 Sty, 2013 09:16

Norcia po zatruciu ma się od jakiegoś czasu rewelacyjnie. Pierwszy raz zbuntowała się na dietę jaką miała przy zatruciu po dwóch tygodniach :mrgreen: i marchewka poszła w odstawkę. Teraz ma świetny apetyt, brzuszek zdrowy, humor już dopisuje i tylko pańcia przeżywa katusze na spacerach, żeby znów nic nie złapała do pysia. Norcia posiada też kaganiec i w skrajnych przypadkach niestety ale chodzi w kagańcu choć bardzo jej się to nie podoba. Na szczęście niezbyt często. Ale skoro zjada wszystko z ulicy co wpadnie jej w pysio to musi liczyć się z kagańcem.
Pozdrawiam z mroźnego (-10 stopni) Szczecina

Miła od Gucia - Sob 26 Sty, 2013 09:23

no królewskie życie, nie inaczej :lol:
jabluszko520 - Sob 26 Sty, 2013 10:25

Piękne zdjęcia a ostatnie najfajniejsze :grin:
Joasika - Sob 26 Sty, 2013 10:32

Norcia, Ty to masz fajowo :mrgreen:
gkoti - Sob 26 Sty, 2013 11:06

Norcia- wlaśnie tak mają mieć bassety, a co????? :wink:
Marynia - Sob 26 Sty, 2013 12:08

Nic nie zbieraj,bo znów będę problemy śliczna dziewczynko :mrgreen:
madziaa - Sob 26 Sty, 2013 12:24

to ostatnie zdjęcie rewelacyjne :) choć drugie i słodka minka Norci też cudne. Pozdrawiam i dbajcie o siebie nie wcinać żadnych śmieci
dominik - Sro 30 Sty, 2013 20:13

Norka świetnie wyglada !!!
Tylko wiecej zdjec!!!

mychaNora - Wto 05 Lut, 2013 19:18

Norcia uczciwie mówiąc jest za gruba :mrgreen: . Ważenie jej przy zatruciu uświadomiło mi, że czas ponownie zabrać się za jej odchudzanie. W związku z tym w zaprzyjaźnionej hurtowni nabyłam karmę dietetyczną Josera Balance i zabieram się za jej odchudzanie. Dziękuję bardzo pięknie pani Ani za porady dotyczące właściwego wyboru karmy - bardzo się przydały. Mam nadzieję, że tym razem uda się Norce zrzucić kilka kilogramów. Na szczęście Nora wcina Joserkę aż jej się uszy trzęsą bo niestety mało jest takich "chrupek" które ona je z chęcią.
madziaa - Wto 05 Lut, 2013 22:40

Mam podobny problem odchudzanie i nie bardzo chciały mi jeść kuleczki dlatego czasem kroje im do kulek marchewkę wtedy jakoś chętniej wcinają.
Trzymamy kciuki za odchudzanie tylko pamiętajcie nie za dużo bo kości nie lubimy :)

mychaNora - Sro 20 Lut, 2013 18:56

Nora - waga przed zakupem karmy "odchudzającej" - 35,750 :mrgreen: (lekka przesada)
Nora - waga dzisiejsza przy okazji obcinania pazurków - 35,300 :mrgreen: (idzie ku dobremu)

Nora jest na karmie Josera Balance w dawce dla psów aktywnych do 3 godzin na dobę, którą zjada z wieeeeelkim apetytem. Dodam, że karmę tą Nora zaczęła dostawać 4 lutego czyli dwa tygodnie temu :mrgreen: .

gkoti - Sro 20 Lut, 2013 19:12

Grazynko-mój Leniuch przez zime również nabral za dużo sadełka, z tym, że ja karmię go lekką karmą dla trzustkowców w najmniejszej dawce, jaka może być, jest to Royal Intensive zalecony przez weta...ale już nie wiem, jak mu obcinać dawki, skoro mi tyje...może coś podpowiesz...
mychaNora - Sob 16 Mar, 2013 20:06

Taki "pokolacyjny" wypoczynek :mrgreen:
madziaa - Sob 16 Mar, 2013 20:07

no no ale dostałaś króliczych uszków ślicznie :)
Miła od Gucia - Sob 16 Mar, 2013 20:18

nio, w końcu święta idą :lol:
gkoti - Nie 17 Mar, 2013 09:31

Norcia- nawet ci pasują te dodatkowe uszyska :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Tylko uważaj, żeby w Wielkanoc zamiast za krolikiem , nie ganiali za tobą :wink:
jabluszko520 - Nie 17 Mar, 2013 10:53

gkoti napisał/a:
Norcia- nawet ci pasują te dodatkowe uszyska :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Tylko uważaj, żeby w Wielkanoc zamiast za krolikiem , nie ganiali za tobą :wink:


ja już to widzę :lol:

Marynia - Nie 17 Mar, 2013 13:44

Norcia zajączek,a kicać umiesz :?: :mrgreen:
Martucha - Nie 17 Mar, 2013 16:00

Ale śmiechowa!!! :mrgreen:
To chyba nowa odmiana: Basset czterouchy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Dwa uchy wiszące i dwa sterczące :lol:

BasiaiHenry - Nie 17 Mar, 2013 16:56

Świetna odmiana basseta,nawet w dotyku podobna do króliczka :wink:
Lutex - Nie 17 Mar, 2013 19:42

haha piekny kroliczek
Joasika - Nie 17 Mar, 2013 22:38

Basset z Playboya :shock:
zojka - Pon 18 Mar, 2013 06:52

Joasika napisał/a:
Basset z Playboya :shock:


:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

mychaNora - Pon 18 Mar, 2013 07:34

Joasika napisał/a:
Basset z Playboya :shock:


O jaaaaaaaa!! Na to nie wpadłam :mrgreen:
Powtórzę to Norce - ciekawe co ona na to :mrgreen: :mrgreen:

mychaNora - Nie 14 Kwi, 2013 18:28

Dziś, z racji przepięknej pogody (było 21 stopni) postanowiliśmy rozruszać Norcię po zimie, żeby się jej stawy nie zastały :mrgreen: . Sami wróciliśmy padnięci ale nic to :mrgreen: . Mieliśmy okazję poznać naszych współforumowiczów z bassetem Prezesem (Prezes Emilii). A że byliśmy również z Patrykiem i Tedzikiem to psiaki miały okazję poznać się i poszaleć.
Wrzucam kilka fotek bo wszystkie, które zrobiłam, nie zmieszczą się nawet na kilku stronach. Z pogodnego Szczecina - MychaNora, Grejsi, AdamB.

Joasika - Nie 14 Kwi, 2013 18:39

Fajowy taki spacer z pasztetami :mrgreen:

I towarzystwo człowieków doborowe :mrgreen: :!:

Marynia - Nie 14 Kwi, 2013 18:44

Ale super spotkanko,a my same po polach wałęsamy się :wink:
jabluszko520 - Nie 14 Kwi, 2013 21:19

Piękna pogoda, śliczne psiaki, my dopiero po południu mieliśmy słoneczko, pozdrawiamy :)
Miła od Gucia - Nie 14 Kwi, 2013 22:31

no Szczecinianie super :lol:
brakuje jeszcze Freda i Ciapka :lol:

madziaa - Pon 15 Kwi, 2013 10:30

super tylko pozazdrościć niestety toruniaki są leniwi i nie chcą tak hmm :razz:
mychaNora - Sro 01 Maj, 2013 17:54

Majówkowy spacer za nami. Jak zwykle dużo psów, ciepło, dużo się dookoła dzieje więc Nora szczęśliwa. Wróciła do domu i oczywiście poszła odsypiać czas, którego nie dospała jak pańciostwo wyciągnęło na długi spacer :mrgreen: . Ogólnie - śliczne słońce i ciepło - oby tak było jak najdłużej. Relacja foto - poniżej.
Joasika - Sro 01 Maj, 2013 18:38

Ale Norcia ma już siwiutką mordkę...

Ale lody dla ochłody spożywa z wielkim zapałem :mrgreen:

Monka i Miro - Sro 01 Maj, 2013 20:32

Zazdrościmy pięknej majówkowej pogody, kompanów do spacerów :) i oczywiście smacznych lodów :wink:
jabluszko520 - Sro 01 Maj, 2013 20:52

Ale nam smaka z tymi lodami narobiliście :lol:
piękne fotki :grin:

Miła od Gucia - Sro 01 Maj, 2013 21:05

super majówka
a skoro lody to rozumiem, że sezon rozpoczęty.
Norcia buziaczki

Marynia - Sro 01 Maj, 2013 21:12

Fajna pogoda,fajne towarzystwo,fajny spacerek, a do tego lody dla ochłody,czego więcej chcieć :mrgreen:
madziaa - Pon 06 Maj, 2013 10:58

łał ale loda wcina haha super mordeczka :)
mychaNora - Nie 28 Lip, 2013 16:07

Ręcznik zamoczony w zimnej wodzie, wentylator na najwyższym biegu stojący na podłodze - walka z okrutnymi temperaturami. Norcia częściowo z tych pomysłów zadowolona ale ....... sama goni na balkon, na słońce i gorąc, tam się układa na jakiś czas po czym wraca i ....... ręcznik zamoczony w zimnej wodzie............. :mrgreen:
Miła od Gucia - Nie 28 Lip, 2013 22:00

och te upały, dają się nam we znaki
ale Norcia sobie świetnie radzi :lol:

madziaa - Pon 29 Lip, 2013 07:36

tak widać, że znalazła na upały sposób :)
mychaNora - Czw 01 Sie, 2013 18:52

Przeglądałam temat Norci - jak to było, kiedy trafiła do nas, jak się adoptowała do nowych warunków, nie chciała jeść, bawić się, spała tylko ze mną na łóżku, nie odchodziła na dwa kroki ode mnie, była cicha, grzeczna, posłuszna i mocno zestresowana. Niedawno pisałam, że to minął już rok, jak jest u nas a dziś mijają DWA LATA jak pojechaliśmy po nią i przywieźliśmy do domu.
Norcia teraz siedzi/leży na balkonie i pilnuje domu - to znaczy szczeka na wszystko, co porusza się po podwórku. To taka forma pilnowania nas przed wrogiem :mrgreen: .
Podkreślałam zawsze i podkreślać będę, że Norcia jest wyjątkową, cudowną sunią z fantastycznym charakterem. Niestety na drugą rocznicę przyjazdu jest na ostrej dietce :mrgreen: z uwagi na drobne ponowne podtuczenie :mrgreen: - w związku z tym smakołyków niet.
Ale drapanka, mizianek, pieszczotek ma dziś (i nie tylko) pod dostatkiem. Kochana moja NORCIA.

Miła od Gucia - Czw 01 Sie, 2013 22:35

i od nas głaski i uściski na dwa latka w nowym cudownym domku
Asia i Basia - Pią 02 Sie, 2013 09:51

od nas rowniez :)
madziaa - Pią 02 Sie, 2013 10:19

i od naszej trójeczki również :)
jabluszko520 - Pią 02 Sie, 2013 11:30

I od nas też - samych radosnych dni :grin:

ciapek - Pią 02 Sie, 2013 16:10

Mizianki dla Norci od Ciapka :smile: wszystkiego dobrego
gkoti - Pią 02 Sie, 2013 21:38

Jak ten czas leci, jak oszalały...... moja Blaneczka tez w kwietniu 2 lata minęły..... pamietam, jak Norcie brałaś- teraz to calkiem inne dziewczyny, cudowne, kochane :wink: ucałuj ją Grazynko w noska i wsyztsko, co sięgniesz :lol:
grejsi - Nie 01 Wrz, 2013 22:17
Temat postu: Nora - łamaczka Bassecich serc
Po zlocie okazało się, że Norcia jest naprawdę niezłą suką ^^ :P
Nie dosyć, że doprowadzała do rozpaczy Stefana, Ciapka, niewzruszona pozostała także na zaloty Puzona, czy Ambrożego, to także nie przeszkadzało jej dzielić łoże z Ciapkiem (kompletnie go ignorując) a następnie, gdy ten pokonany poszedł rozpaczać do domku, łaskawie zezwoliła na wpuszczenie zrozpaczonego Stefa, który kwitł pod naszymi drzwiami. Oczywiście po to, by okazać mu, gdzie go ma ;) A właściwie to nawet nie okazać, bo wymagało to wysiłku ;) Ona po prostu pozwalała się lizać, ślinić, a gdy któryś chciał więcej - sprowadzała na ziemię. W tej sytuacji zastanawiam się, czy nie powinnyśmy zmienić jej imienia na IgNora.
Hmm?

Asia i Basia - Pon 02 Wrz, 2013 19:50

No widzisz, pewno przyczytala "Dlaczego mezczyzni kochaja zolzy "i testowala na zlocie skutecznosc porad ;)
Miła od Gucia - Pon 02 Wrz, 2013 20:15

Norcia ma w sobie "to coś" :lol:
mychaNora - Pią 06 Wrz, 2013 20:22

Kilka fotek Norci mojej malusiej :mrgreen: oczywiście ze zlotu :mrgreen:
Miła od Gucia - Pią 06 Wrz, 2013 20:31

Pięknota :lol:
gkoti - Sob 07 Wrz, 2013 11:32

Taka poczciwa minka :wink: kochana paniusia :wink:
jabluszko520 - Sob 07 Wrz, 2013 14:52

Cudowny pasztecik :grin:
madziaa - Sob 07 Wrz, 2013 15:57

Hmm coś mi tu nie gra !! Norcia SAMA :shock: :shock: ?? A gdzie jej obstawa ??
mychaNora - Nie 08 Wrz, 2013 16:09

Ja byłam szybsza od obstawy :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
madziaa - Pon 09 Wrz, 2013 06:44

Błyskawica albo fotka musiała być robiona jak amanty jeszcze spały :)
mychaNora - Czw 12 Wrz, 2013 16:19

Nie wiem, jak mam zacząć ale na pewno wiele osób pamięta, że moja Norcia trafiła na forum a potem do mnie z ogłoszenia na allegro.

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=3987

tu wrzucam historię Norci zanim moje maleństwo trafiło do mnie. (to dla tych, co nie znają historii Norc)i. Zauważyłam, że gdzieś po drodze pojawiał się wątek pseudohodowli i wtedy chyba nie była to pseudo. ALE .............
Wczoraj, przez zupełny przypadek Adam znalazł to:

http://tuchola.szybkoofer...und/935602.html

zajrzyjcie na ten link i porównajcie zdjęcia - no ........ nie mogłam uwierzyć własnym oczom. Ogłoszenie pochodzi gdzieś z kwietnia/maja 2011 roku. Matko - to ten sam mniej więcej czas kiedy Norcia trafiła na forum!!!!!!!!!!!!!!
No po prostu nie mogę tego tak spokojnie zostawić - muszę się choć z Wami tym podzielić bo sama nie wiem co o tym myśleć - chcieli pseudo stworzyć?? Przecież reproduktora dla psa z papierami nie szuka się przez takie ogłoszenie tylko przez związek kynologiczny a Norcia papierów nie ma - tzn że ona miała znowu mieć młode???? A zaraz potem trafia na allegro z opisem, że pies z cieczką niedługo??? Dobrze, że ją wykupiliście - jestem za to wdzięczna - bardzo.
Załączam poniżej to, co jest pod linkiem ogłoszeń.

grejsi - Czw 12 Wrz, 2013 21:47

To niesprawiedliwe. Najpierw chcieć na rozrodzie zarobić, a jak nie pójdzie, to sprzedać. Cudownie o.O
madziaa - Pią 13 Wrz, 2013 07:09

Niektórzy ludzie nie mają serca :(
BASSiBAWARIA - Pią 13 Wrz, 2013 09:43

Ja myślę,że większość ludzi nie ma serca dla zwierząt,skoro sami na siebie patrzą wilkiem.

Co do powyższego,okropieństwo.

Jeszcze nie odważyłam się zagłębić w linki,ale łatwo wywnioskować,czym to śmierdzi.

W takich momentach życie mnie boli.

grejsi - Pią 13 Wrz, 2013 19:14

Ja się cieszę że jest z nami. Nawet jak jest takim strasznym osłem :)
Joasika - Sob 14 Wrz, 2013 15:28

Bo macie bardzo farciastego osła :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
mychaNora - Sob 14 Wrz, 2013 19:43

Joasika napisał/a:
Bo macie bardzo farciastego osła :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

I najbardziej kochanego na świecie.
Z przerażeniem myślę, co by było gdyby .................. boję się myśleć....

mychaNora - Sob 02 Lis, 2013 19:44

To Zuna zapoznana została z Norcią. Zabawy było mnóstwo, mała gryzła wszystko co się dało, lała niemiłosiernie w całym domu a Norcia kilka razy krótko ją ustawiła spoglądając "matczynym" okiem na poczynania Zuny. Krótka fotorelacja poniżej.
Miła od Gucia - Sob 02 Lis, 2013 21:07

Norcia może się wykazać mamusinymi instynktami
fajne zdjęcia, gdzie łapka, co jest to ? poplątane
:lol: :lol: :lol:

jabluszko520 - Nie 03 Lis, 2013 09:54

Norcia teraz ma pewnie test z cierpliwości hihi :lol:
Adam B - Nie 03 Lis, 2013 15:52

Oj to prawda,że Nora cierpliwa strasznie była. Zuna biegała, szczekała, sikała i w ogóle wszystko co dało się zrobić to zrobiła. Tak ją to wymęczyło,że teraz cały czas śpi :P
gkoti - Nie 03 Lis, 2013 19:02

Ależ Norcia ma towarzystwo, rozrusza sie troszke, hihi :wink:
mała śliczniusia jest :wink:

madziaa - Wto 19 Lis, 2013 07:47

Norcia zawsze ma towarzystwo zazwyczaj męskie :)
Ale faktycznie teraz pewno i więcej ruchu ma nasza laseczka

mychaNora - Sro 27 Lis, 2013 18:05

Ruchu ... ha ha ha :lol: Norcia i ruch - dwa przeciwieństwa. Jedyne przejawy jakiegokolwiek większego ruchu to przy przygotowywaniu jedzonka :lol: . Wtedy spida takiego dostaje....
Norcia generalnie od końca lipca na diecie - kilka kilo mniej ale za to "głodna" jest wiecznie. Już wiem, co znaczy odchudzać basseta :lol:

Marynia - Sro 27 Lis, 2013 18:19

mychaNora napisał/a:
Ruchu ... ha ha ha :lol: Norcia i ruch - dwa przeciwieństwa. Jedyne przejawy jakiegokolwiek większego ruchu to przy przygotowywaniu jedzonka :lol: . Wtedy spida takiego dostaje....
Norcia generalnie od końca lipca na diecie - kilka kilo mniej ale za to "głodna" jest wiecznie. Już wiem, co znaczy odchudzać basseta :lol:


Tak jakbym o Goldie czytała,tyle że ja już dałam sobie spokój z odchudzaniem,pilnuje tylko żeby nie przytyła :lol:

mychaNora - Czw 13 Lut, 2014 19:12

Jakiś czas temu mieliśmy bardzo fajnych gości :mrgreen: Wpadła do nas Marta z Ciapulkiem. To ja zawaliłam i nie zdałam fotorelacji ze spotkania. Ale teraz nadrabiam. Wybieramy się też na spacerek w niedzielę.
Dorzucam też zdjęcie,jak czasem rano wygląda łóżko mojej Grażynki jak ja muszę wychodzić do pracy. Echhh - niektórzy mogą spać dłużej. Ale co będę gadać - pooglądajcie.

Miła od Gucia - Czw 13 Lut, 2014 21:14

imprezka luz blues :lol:
Joasika - Pią 14 Lut, 2014 08:36

Ale fajny meeting :mrgreen:

I chyba będziecie musieli kupić większą kanapę, bo dla ludziów siakoś miejsca mało :razz: :wink: :lol:

madziaa - Nie 16 Lut, 2014 21:02

Ale bombowa :) super widzę nowe fajne miejsce na spotkanie :)
mychaNora - Pon 07 Kwi, 2014 15:24

Moja maupa została sama w domu. Nie, że nigdy nie zostaje - zostaje ale tym razem się chyba nudziła :mrgreen: .
Mam tylko nadzieję, że nic nie pochłonęła przy okazji.
Dodam tylko, że dobrała się do kosza w pokoju mojego syna :mrgreen:

jabluszko520 - Pon 07 Kwi, 2014 15:43

haha zaszalała :lol: :lol: :lol:
ciapek - Pon 07 Kwi, 2014 15:45

Toć to szok :shock: Ciapek to buty przedpokoju rozwala ale nie niszczy
Magdaa - Pon 07 Kwi, 2014 15:59

Dobra!! Ale twój syn to fajny zestaw ma papierosy i różne gazowane napoje i nieodzowne chipsy!!
mychaNora - Pon 07 Kwi, 2014 16:04

Powinnam napisać "mój dorosły syn" :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
A Norcia generalnie nie niszczy nic no chyba, że wyczuje "coś do jedzenia" w worku. :mrgreen:

Magdaa - Pon 07 Kwi, 2014 16:27

Po zawartości kosza od razu załapałam ,że jest dorosły :wink: Tak sobie żartuję , bo mój chrześniak niedawno zaczął palić papierosy i jestem na niego zła ,ale cóż dorosłe dzieci muszą same podejmować takie decyzje :wink:
olgaem - Pon 07 Kwi, 2014 16:35

może chciała mu dać do zrozumienia, że nie powinien palić, bo jej się to nie podoba? ;)

pozdrawiamy Norcie :mrgreen:

gkoti - Pon 07 Kwi, 2014 16:52

Norcia robiła porządki- pokazała, że kosz należy opróżniać od czasu do czasi hihihi :mrgreen:
Marynia - Pon 07 Kwi, 2014 17:06

Dziewczyna sobie popaliła,popiła,chipsami zagryzła,a że bałagan,no cóż Pańcia posprząta :wink:
zuza i gabi - Pon 07 Kwi, 2014 17:25

Norcia w porównaniu do mojej Gabi to anioł,moja małpa opakowania po chipsach i papierosach miałby by już dawno w żołądku :wink:
Miła od Gucia - Pon 07 Kwi, 2014 18:47

mały sajgonik zrobiła
jabluszko520 - Pon 07 Kwi, 2014 19:07

Marynia napisał/a:
Dziewczyna sobie popaliła,popiła,chipsami zagryzła,a że bałagan,no cóż Pańcia posprząta :wink:


haha a mówiłam, że była bassecia imprezka! ha
:lol: :lol: :lol:

madziaa - Wto 08 Kwi, 2014 06:35

Norcia przyśle Ci Emilke na szkołę. może nauczyć moją hrabinę :mrgreen:
Jestem z Ciebie dumna Norcia :lol:

BASSiBAWARIA - Wto 08 Kwi, 2014 09:04

Ha!zmusiła go wreszcie do porządku robiąc sajgone :lol:


Pozdrawiamy rodzinkę. :wink:

Magdaa - Wto 08 Kwi, 2014 13:40

Coś w tym jest , bo moje dzieci też są zmuszone do dbania o porządek , bo Basco kradnie różne rzeczy , które się rozwalają po podłodze. :mrgreen:
mychaNora - Wto 08 Kwi, 2014 16:09

Nooo! Norcia mnie wychowała, że nic do jedzenia w zasięgu psim być nie może ani innych ciekawych dla niej przedmiotów :mrgreen:
Ai pokoje dzieciaków mają przesuwane drzwi - dla basseta to żadna przeszkoda szczególnie, jak nie zamkną dobrze drzwi.

Miła od Gucia - Pon 21 Lip, 2014 21:15

Norcia ma się dobrze
nawet bardzo dobrze

Miła od Gucia - Pon 24 Lip, 2017 20:57

musiałam sama Norcie podkraść z fejsa, bo dawno jej u nas nie było

Kochana Norcia

jedna kuleczka została




RicoSB - Pon 24 Lip, 2017 21:02

ojejku ale cudna kluska!
Miła od Gucia - Sro 11 Kwi, 2018 07:01

08. kwietnia 2018 r.
Norcia jest po operacji. Miała rozszerzenie żołądka. Teraz wybudza się w lecznicy. Przy operacji asystowała moja Aga i podziwiam ja za opanowanie i błyskawiczną reakcję na puchnięcie Norciowego brzuszka.
Teraz musi być dobrze.

besta - Sro 11 Kwi, 2018 07:25

Zdrowiej mała :cmok:
Lacota - Czw 12 Kwi, 2018 06:04

Jejku. Straszne to. Dobrze ze pomoc przyszła na czas. Zdrówka, dużo zdrówka :cmok:
mychaNora - Pią 13 Kwi, 2018 10:00

No to prawda – Niuńka jest po operacji ratującej życie.
W niedzielę, od rana piła dużo wody i dużo sikała i wyglądało to na problemy z pęcherzem. Chodziła i sapała ale nic dziwnego się nie działo i nic nie wskazywało na problemy z zagazowaniem. Rano normalnie była na spacerze i normalnie się załatwiała. W pewnym momencie, po powrocie z drugiego spaceru (na żądanie) usiadła i zauważyłam, że jej brzuch robi się nienaturalnie duży. I rośnie dosłownie w oczach. Zawołałam Agę i zaczął się wyścig z czasem.
Dobrze, z jednej strony, że była to niedziela, bo ruch samochodowy był nikły a do lecznicy miałyśmy 25 kilometrów. Byłyśmy tam po 15 minutach (dosłownie). Niunia dostała środki na odgazowanie ale niestety nie pomogły. Więc decyzja- operujemy. Niunia niedługo skończy 11 lat i w jej wieku serduszko nie jest już tak zdrowe jak młodszego piesa – i tego się najbardziej obawiałam. Zrobiono Niuni badania krwi, Usg i okazało się, że wyniki badań są zadziwiająco dobre jak na te 11 lat. Bardzo mnie to pocieszyło ale dalej obawiałam się jak zniesie operację.
Zniosła całkiem dobrze jak na swój wiek.
Odebrałyśmy ją wieczorem. Noc była ciężka, następne dni też. Niunia chciała pić, jeść a do tego bolało ją po operacji. Nie dawała też rady z piciem bo zwracała, dostawała leki i na szczęście pomagały. Zrobiony został też wynik poziomu potasu – okazało się, że się „wypłukała” z potasu. Dostała więc potas. I (tfu, tfu) jest dobrze.
Dostaje jeść i pić w małych ilościach, oczywiście chciałaby więcej ale niestety – trzeba uważać bo to dopiero kilka dni po operacji.
Zawsze bałam się takiej sytuacji i nie życzę nikomu przeżywać tego, co z Agą przeszłyśmy przez ostatni tydzień.
Wszystkim dziękuję z trzymanie kciuków i troskę o naszą „Królową Matkę”
Pozdrawiam wszystkich, Małgorzata

Lacota - Sob 14 Kwi, 2018 05:41

Teraz już będzie wszystko dobrze. Zdrowiej maluszku <3
Szkoda, że życie tak nasze basseciki doświadcza. Skręt to najgorsze co może basseta spotkać. Chyba nic gorszego nie ma. No i nie ma żadnego sposobu żeby je przed tym skutecznie chronić. A jak to boli to ja już wyobrażenie mam. Okropność.

Miła od Gucia - Sob 21 Kwi, 2018 23:56

Norcia


mychaNora - Pon 23 Kwi, 2018 17:30

Aga wczoraj ściągnęła Niuni szwy. Wszystko ładnie się goi. Jeszcze tylko żeby jeść dawali takie ilości jakie bassetowi pasują :P
Niunia dostaje polowe tego co przed operacja i w dodatku podzielone na trzy porcje - jest bardzo nieszczesliwa i protestuje głośno. Jeszcze troszkę i wrócimy do normy.

Miła od Gucia - Pon 23 Kwi, 2018 20:11

biedna Norcia
ale co zrobić, tak trzeba

Miła od Gucia - Czw 14 Cze, 2018 22:37

Norcia zdrowa już gwiazdeczka





madziaa - Pon 25 Cze, 2018 09:50

To najważniejsze że złe już z Wami i Norcia cieszy się dobrym zdrowiem
Miła od Gucia - Wto 11 Cze, 2019 10:54

Norcia dziś świętuje 12 urodziny
Dużo zdrówka Nor4ciu

ŁucjaLuna - Wto 11 Cze, 2019 19:06

Wszystkiego najlepszego/Piękny wiek <3 :kwiat:
mychaNora - Wto 11 Cze, 2019 21:17

Bardzo pięknie dziękujemy za pamięć i za życzenia.
Dostojna jubilatka jak na wiek przystało już chrapie 😂😂😂
W końcu musi nabrać siły żeby jutro sąsiadów obszczekać 😂
Nie mogę jakoś uwierzyć ze to już 12 urodziny - strasznie szybko ten czas leci. A niedługo (1sierpnia) minie 8 lat jak jest z nami. Ciężkich i trudnych ale zawsze z Niuńką przy boku❤❤
Kocham Cię moja cudowna istotko ❤❤❤

Miła od Gucia - Wto 11 Cze, 2019 21:21

Ja Was też Kocham <3
i dziękuję, że 8 lat temu, nie zastanawiałaś się, dałaś jej cudowny dom<3

Miła od Gucia - Sro 01 Sty, 2020 21:18

Norcia odeszła, tak smutno
Bardzo chorowała ostatnio
Miała cudowne życie, cudowną Rodzinę
Gosiu, Aguś dałyście jej cudowny dom
Żegnaj Słoneczko, żegnaj

Tu możemy pożegnać Norcie



Norcia Tęczowy Most


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group