|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - MUFKA i JE-DYNKA pod jednym dachem i MIECIO
Mufka Dynka Miecio - Pią 09 Gru, 2011 10:37 Temat postu: MUFKA i JE-DYNKA pod jednym dachem i MIECIO jeszcze mnie tu nie było... :wink:
więc przedstawię historię naszych psin
Mufka urodzona 5 lutego 2010 r. trafiła do nas przez przypadek. Przed nią przez 11 lat mieliśmy sunię posokowca, niestety za TM wysłało ją wstrętne raczysko. Byliśmy akurat po małym remoncie, było czysto, nie było obowiązku i mówiliśmy, że narazie nie będziemy mieli psa. Jednak po 4 miesiącach Krzysztof pokazał mi na YouTubie filmiki z małymi bassetami i zwariowałam... zaraz szukałam ogłoszeń i dwa dni później jechaliśmy po szczeniaka pod Nową Sól. Nie zależało nam na rasowym psiaku, bo poprzednia była rasowa, a wystawy zaliczyła tylko dwie, bo nie znosiła ich najlepiej.
Domek skromny, było widać, że szczeniaki były tylko po to, żeby podreperować domowy budżet i nagle pod nogi wpadła mi ONA! Mała ciapa, potykająca się o swoje uszy i choć były dwie małe szczeniary, ONA była dla mnie tą jedyną!
Bez zbędnych formalności zapakowaliśmy się do auta i wracaliśmy do domu. Całe to przedsięwzięcie odbyło się w ścisłej tajemnicy przed Zuzą, naszą nastoletnią córką, która była największą przeciwniczką ponownego posiadania psa. Wróciliśmy do domu koło północy, wzięłam osimiotygodniowego okruszka do łóżka i nie spałam prawie całą noc, bo nie mogłam się na nią napatrzeć. Kiedy rano zaniosłam ją do Zuzy z obawą, że wywołam burzę, przeżyłam jedną z najpiękniejszych chwil w moim życiu. Takiego szczęścia na twarzy mojego dziecka nie widziałam od jej narodzin! I tak szczęście za sprawą Mufki kwitnie w naszym od półtora roku...
a czemu Mufka? bo skojarzyła mi się z mufkami jakie sto lat temu nosiły zimą nasze babcie
i to był dopiero początek... cdn...
Asia i Stefan - Pią 09 Gru, 2011 10:54
Donata, nie posądzałam Cię o tak wielki talent do wzruszania, mnie na pewno wzruszyłaś tym opisem, chociaż już to na lajfie słyszałam, to i tak uważam, że Mufka trafiła świetnie i ma kochającą, wyrozumiałą rodzinę
julkarem - Pią 09 Gru, 2011 10:59
no ale córka czysta mama
koluś - Pią 09 Gru, 2011 11:06
to tak jak z Kolusiem, wypad żeby tylko obejrzeć, a jak tylko podał łapę z przyczepy, bo pozostała 2 bassetów spała, to już Michał bez niego nie wyszedł
Miła od Gucia - Pią 09 Gru, 2011 13:43
I ja się wzruszyłam, tak ciepło opisałaś powitanie Mufeczki
Joasika - Pią 09 Gru, 2011 13:59
Cudna opowieść - i tak ma być :!:
Każda ludzko-psio miłość powinna się tak zaczynać
Marynia - Pią 09 Gru, 2011 16:04
Też się wzruszyłam,piękny duet córki z Mufcią :lol:
eufrazyna - Nie 11 Gru, 2011 19:25
:grin: uwielbiam takie historie
gkoti - Nie 11 Gru, 2011 22:22
eufrazyna napisał/a: | :grin: uwielbiam takie historie |
Ja tyz :lol:
Mufka Dynka Miecio - Pią 16 Gru, 2011 20:00
pozwolę sobie kontynuować :razz: obiecuję, że już nie długo
i tak basior zawładnął naszym życiem, rozpieszczana i rozpuszczana do wszelkich granic, a później był już zlot w Lipinach, całe stado cudnych "baśków", które zrobiło na nas ogromne wrażenie, ale... jeden mały wyciorek, tj. Miećka Kasi i Marysi zwaliła mnie z nóg i zrodziła się myśl, a może drugi basset, a może nie basset?
aż tu w necie pojawiło się ogłoszenie o Je-Dynce i... nie będę przynudzać co było dalej. Najważniejsze, że już drugi tydzień jest z nami
zazdrość Mufy sięga zenitu, ale wydaje mi się, że z każdym dniem jest im ze sobą coraz lepiej, zobaczcie sami :lol:
"nie patrzę na Ciebie zazdrośnico"
"no to chyba przytulę się do ciebie"
"i buziaka dam"
"ale pańcio jest mój..."
"i jak tu się dostać na kanapkę"
"solidarna ucieczka do sypialni przed odkurzaczem :lol: "
teraz mamy w domu jeszcze weselej! i o ile więc psiej miłości!
wszystkim polecam :wink:
Marynia - Pią 16 Gru, 2011 20:11
Zazdraszczam
Mirka - Pią 16 Gru, 2011 20:16
fotki boskie :lol: :lol:
gkoti - Pią 16 Gru, 2011 20:18
Wiem cosik na ten temat :wink:
Mufka Dynka Miecio - Pią 16 Gru, 2011 20:20
Mirko, dla mnie to już (albo jak narazie) mega zwierzyniec!
staram sobie wyobrazić tę waszą menażerię w komplecie i jakoś nie mogę :lol:
Mirka - Pią 16 Gru, 2011 20:29
Mufka napisał/a: | Mirko, dla mnie to już (albo jak narazie) mega zwierzyniec!
staram sobie wyobrazić tę waszą menażerię w komplecie i jakoś nie mogę :lol: |
w tej chwili w domu mamy 3 psy i 3 kotki.....mówie Ci tłok jak diabli
Miła od Gucia - Pią 16 Gru, 2011 20:31
fotka druga "przytulę się"
jest cudna
to mówisz, że z dnia na dzień coraz lepiej - super
Mufka Dynka Miecio - Pią 16 Gru, 2011 20:45
jak wyprowadzasz tę pierwszą trójkę???
ja się uczę spacerów z dwoma, a wygląda to tak:
Mufa człapie, wącha i protestuje "ja dalej nie idę"
a Dynka lata na 6 metrowej smyczy jak latawiec tak, że trudno ją utrzymać
Mirka - Pią 16 Gru, 2011 20:52
Mufka napisał/a: | jak wyprowadzasz tę pierwszą trójkę???
ja się uczę spacerów z dwoma, a wygląda to tak:
Mufa człapie, wącha i protestuje "ja dalej nie idę"
a Dynka lata na 6 metrowej smyczy jak latawiec tak, że trudno ją utrzymać |
pewnie niedługo będziesz miała dłuższe rece
a ja jak sama to z kazdym rundke robię.......a jak z Wiesiem na większy spacer
to bassety idą razem na jednej smyczy z pańciem, a prowadze bokserka albo on mnie :wink:
koluś - Sob 17 Gru, 2011 07:33
śliczności! podejrzewam, że jeszcze będą nierozłączne... :lol:
julkarem - Sob 17 Gru, 2011 17:15
super mam 3 szczęścia wiem coś o tym :grin:
Batus - Nie 18 Gru, 2011 08:56
Gratuluję Ja też się wzruszyłam czytając Twoje wpisy, a Dynka fajna jest, zupełnie różna i to mi się podoba
Mufka Dynka Miecio - Pon 05 Mar, 2012 07:53
wczoraj minęły 3 miesiące jak Dynka jest u nas, z tej okazji pozwoliłam sobie na sesję w terenie
a wyglądała tak :
Miła od Gucia - Pon 05 Mar, 2012 07:58
czy to aby ten sam pies, przed i po ??? :lol:
Asia i Stefan - Pon 05 Mar, 2012 08:18
Widać, że jej się dobrze wiedzie, przytyła Śliczna jest i zdecydowanie wolę ją w tej wersji bardziej kudłatej
Mufka Dynka Miecio - Pon 05 Mar, 2012 09:03
nasz kochany kudłaczek-tulaczek
Miłce Dynka wisi wielkiego, soczystego buziaka :wink: Miłka wie za co...
Joasika - Pon 05 Mar, 2012 09:13
Ależ wypiękniała
W wersji kudłatej jest urocza :!:
Widać, że jest szczęśliwa
Dorti - Pon 05 Mar, 2012 10:06
Pięknie dziewczyna wygląda, super :grin:
Miła od Gucia - Pon 05 Mar, 2012 10:32
Mufka napisał/a: |
Miłce Dynka wisi wielkiego, soczystego buziaka :wink:. |
chętnie się z Dynką ucałuję :lol:
julkarem - Pon 05 Mar, 2012 13:11
super naprawde kudlaczek
Marynia - Pon 05 Mar, 2012 17:44
Szczęściara,pięknie wygląda :lol:
Batus - Pon 05 Mar, 2012 17:49
Jak dwa różne psy, pięknie wygląda teraz
koluś - Pon 05 Mar, 2012 18:46
ale ma dobrze, zasłużyła :!:
gkoti - Nie 18 Mar, 2012 18:32
Ależ ślicznie wygląda, cudna pannica, ale jej się trafiło, dobrze, że w końcu ma psinka szczęście w życiu :wink:
BASSiBAWARIA - Nie 18 Mar, 2012 19:48
Super wieści Donata :lol:
no te min 2wa skrzaty,to choć trza mieć w tym domu. :razz:
Powodzonka życzę i pozdrawiam,no i do zobaczyska wkrótce w większym składzie :grin: .
Mufka Dynka Miecio - Sro 06 Cze, 2012 06:38
właśnie minęło pół roku odkąd Je-Dynka jest z nami
Nie będę się powtarzać i zanudzać Was "achami" i "ochami"
powiem krótko WIELKA, ODWZAJEMNIONA MIŁOŚĆ, CUDNA, KOCHANA, TULAŚNA, GRZECZNIUTKA............
no i "kawał" piesa się z niej zrobił
i tylko Mufce pozwala wchodzić sobie na głowę
Miła od Gucia - Sro 06 Cze, 2012 08:42
jest piękna, wydoroślała
i ma cudowne futro :lol:
jabluszko520 - Sro 06 Cze, 2012 09:59
Śliczności! A te futro jest booskie
Mufka Dynka Miecio - Sro 06 Cze, 2012 12:35
psie MMA, masa Basseta powali każdego przeciwnika :wink:
BASSiBAWARIA - Sro 06 Cze, 2012 15:22
To teraz masz już komplet. :lol:
Super masz psiaki :lol: .
Mufka ma kumpele-2 dziewczyny razem mają weselej.
julkarem - Sro 06 Cze, 2012 19:14
Fajne loczki ma Jedynka
Joasika - Sro 06 Cze, 2012 19:28
Jaka fajna kudłaczka :!:
Widzę, że pasztety mają tendencję do sadzania swojej duuuuuuszy na głowach innych szczekaczy :lol: :lol: :lol:
koluś - Czw 07 Cze, 2012 08:55
taa, basset każdemu wlezie na głowę :!: super fotki i super psiaki!
gkoti - Wto 12 Cze, 2012 20:32
Ależ ona wyładniała, piękna dziewczynka :lol:
Mufka Dynka Miecio - Sro 13 Cze, 2012 06:30
bardzo dziękuję
każda inna, każda piękna, kocham je na maxa
gkoti - Sro 13 Cze, 2012 07:10
Ależ cudne mordeczki, tylko całować :wink:
P.S. Mam pytanie- czy policja nigdy nie czepiała się, za wożenie piesków na tylnym siedzeniu? Bo ja mam kombi i są z tyłu, ale innym samochodem wiozłam czasami na tylnym siedzeniu kiedyś i miałam stracha...
koluś - Sro 13 Cze, 2012 07:50
cudne są!
Miła od Gucia - Sro 13 Cze, 2012 08:51
one razem uroczo wyglądają :lol:
julkarem - Sro 13 Cze, 2012 10:33
Super fotka :grin:
BASSiBAWARIA - Sro 13 Cze, 2012 11:50
Hmmm,ciekawe jak kodeks ma się do tego ?hi,ale to chyba nie sprawa Policji ,nie ma nakazu by przewozic tylko w kombi przeciez psa...a jak ktos ma dajmy na to-opla corse to rzecz jasna,ze da psa na tylnie siedzenie...
ja worze Basa na przednim siedzeniu często,obok mnie,czyli kierowcy..siedzi dumny,wypiety ,a jak Policje mijamy,to chlopaki sie patrza i usmiechaja :lol: ...
albo siedzi z Bawaria na tyle w kombi.
Czasem tez siada na mnie i morde za okno chce wystawic..ale nie polecam,bo dupskiem skrzynie biegow zaslania i latwo o wypadek.
Mufka Dynka Miecio - Sro 13 Cze, 2012 13:53
cóż, nie widzę, żeby kodeks drogowy regulował kwestie transportu psiaków na tylnym siedzeniu, a osobiście z Policją nie miałam przyjemności o tym porozmawiać. Dynka jest grzeczna (właściwie jakby jej nie było), Mufa czasem staje przednimi łapkami przy gałce od biegów i patrzy przed siebie, na chwilkę jej pozwalamy (o ile nie przegina i nie chce się władować na kolana). Ogólnie nie sprawiają kłopotów, nie mają choroby lokomocyjnej i chyba nawet lubią jazdę autem, bo błyskawicznie pchają się auta jak tylko otwieramy drzwi.
Tylko jak widać siedzenia są pookrywane czym się da, bo to tak fajnie je trochę wylizać... :razz:
zojka - Pią 15 Cze, 2012 18:17
Ale pięnie dziewczyny wyglądają!
Pięknie!!
Mufka Dynka Miecio - Sro 05 Gru, 2012 07:40
wczoraj minął rok jak Mufka ma towarzystwo :lol:
w podsumowaniu tego roku jak Dynka jest z nami, stwierdzam, że:
- nie wiem jak mogliśmy mieć tylko jednego psa!
- każdy dzień (mimo intensywnych działań tej zorganizowanej grupy przestępczej) to radość do łez!
- tak skrajnie różne temperamenty jak basseta i wyżła rewelacyjnie się uzupełniają!
cóż, każdy kto może dać dom schroniskowemu czworonogowi niech nie zastanawia się ani chwili... trzeba iść na żywioł, choć tak jak ja potrzebny jest mały kopniak (prawda Miłko? :wink: )
madziaa - Sro 05 Gru, 2012 07:50
Życzę więc samych takich radosnych do łez lat :-) może jakieś zdjęcie dało by radę??
Miłka kochana to TY dawaj te kopniaki częściej jak one tak uszczęśliwiają :lol:
Miła od Gucia - Sro 05 Gru, 2012 10:01
Oj Dona, Dona
dawaj fotki, dawaj
chcę zobaczyć te szczęśliwe mordki
miło, że Twoje psiaki się dogadały, lubię takie dobre wieści czytać
pozdrawiam cieplutko
Mufka Dynka Miecio - Pon 17 Gru, 2012 10:02
moje zimowe psiury śnieg nie przeszkadza w tropieniu sarenek...
a po spacerku, podusia hrrr...
w piątek Mufkę czeka sterylka, cała w nerwach jestem :sad:
madziaa - Pon 17 Gru, 2012 10:14
Ale fajny spacerek mieliście, super, a zdjęcie z podusią pierwsza klasa.
Oj biedactwo będą ciąć ale na pewno będzie wszystko dobrze, trzymamy kciuki
Miła od Gucia - Pon 17 Gru, 2012 10:30
macie piękne krajobrazy
psiuty prezentują się uroczo
widzę, że była próba lepienia bałwana ?
W piątek będziemy trzymać kciuki za Mufę.
Będzie dobrze.
jabluszko520 - Pon 17 Gru, 2012 10:38
będzie dobrze, my tez przyłączamy się do trzymania kciukasów
a sen po spacerku -cudny hihi :lol:
Marynia - Pon 17 Gru, 2012 13:57
Piękne piesy na super spacerku,one to kochają
Ja też się bałam o Goldie,a potem żałowałam,że tak późno podjęłam decyzję,będzie dobrze,jesteśmy z Wami :lol:
Mufka Dynka Miecio - Pon 17 Gru, 2012 14:48
Marynia napisał/a: | Piękne piesy na super spacerku,one to kochają
Ja też się bałam o Goldie,a potem żałowałam,że tak późno podjęłam decyzję,będzie dobrze,jesteśmy z Wami :lol: |
no właśnie pamiętam naszą rozmowę w Lipinach na temat sterylki Goldie
jakby co to będę prosić o pomoc i opinie, ale mam nadzieję, że Mufa będzie się trzymać
Patka - Sob 08 Kwi, 2017 17:51
Mam jakieś dziwne metafizyczne przypuszczenie... że Mufka jest siostrą Emmy.... Urodzona 5 lutego koło Nowej Soli, bez rodowodu, państwo hodowali nie na ilość ale jednak na sprzedaż... Powiedz, że dom miał bramę i płot z desek, znajdował się vis a vis jakiejś szkoły czy remizy i że ogłoszenie znalazłaś na Allegro, a na zdjęciu w ogłoszeniu było wnętrze domu z kaflowym piecem w tle i w tym wszystkim dwie sunie ciemna i jasna.... ??????
Miła od Gucia - Wto 11 Kwi, 2017 21:30 Temat postu: MARLEY MIECIO na stałe w domu Donaty i Krzysztofa Jak MARLEY /MIECIO trafił do Nowej Rodziny
możecie poczytać w temacie
Marley do adopcji
`````````````````````````````````````````````````````````````
Mieciu, Mieciu
co tam w telewizji oglądasz
spacer we troje
no ogląda telewizję
i w bety jasne - basset
madziaa - Sro 12 Kwi, 2017 10:25
Mieciu aleś Ty piękny z dnia na dzień jeszcze ładniejszy jesteś. Zdjęcia są cudne hmm bardzo rodzinne szybko się chłopak zadomowił
Miła od Gucia - Sro 12 Kwi, 2017 21:45
Patka - transport basseta MARLEY - bez zwrotu kosztów
Mufka i Dynka i Marley/Miecio - dom tymczasowy - opieka medyczna, żarełko, noclegi hi hi - bez zwrotu kosztów
Miła od Gucia - Wto 18 Kwi, 2017 20:48
chudzinka, ale już nie długo jak Donatka mówi
madziaa - Wto 18 Kwi, 2017 20:58
W to wierzę już Donata i Krzysiu zadbają porządnie o brzusio
Miła od Gucia - Sob 22 Kwi, 2017 13:55
a Miecio, Miecio rozrabia
wieczorkiem wstawię zdjęcia
Miła od Gucia - Sro 26 Kwi, 2017 22:32
122,66 MARLEY / MIECIO Środki dydaktyczno wychowawcze i zabawowe do socjalizacji Miecia. Przelew na PW PET POL Brzoza.
Miła od Gucia - Sro 26 Kwi, 2017 23:02
Miecio
niby taki spokojny
opis zostawiam Mamusi hi hi
ŁucjaLuna - Czw 27 Kwi, 2017 17:51
Miecio widzę niezły zadymiarz, a ja narzekam na swojego synka. Chyba wycałuję go w ten duży, seksowny nos za to, że jest aniołem
Mufka Dynka Miecio - Pią 28 Kwi, 2017 10:22
Mufka jest Aniołem, więc Mietas dla równowagi grandzi. Pocieszamy się, że jeszcze z dwa lata i się uspokoi
Wiele osób mi mówi, na wieść o powiększeniu psiej gromadki "to ale teraz masz kłopot", hmmm. Kłopot? Jaki kłopot pytam?
Mieciu powera ma i daje go nam. Nie daje nam czasu na myślenie o zmęczeniu.
A że pospać czasem po pracy nie daje, trudno. Od spania jest noc 😄
Miła od Gucia - Pią 28 Kwi, 2017 12:38
no i racja, kto przy bassetach w dzień śpi
no my z Flipcią po obiadku zalegamy, ona tak się wtula, taka najedzona, syta, zadowolona
Miła od Gucia - Wto 09 Maj, 2017 11:40
Donatka napisała:
Mieciu dziś o 19-tej ma zabieg. Ciachną mu jądra. Dla zdrowia i mam nadzieję, że naszego bezpieczeństwa, bo chwilami zbyt pewnie się czuje i agresywnie dominuje. Trzymajcie kciuki, proszę
Miła od Gucia - Wto 09 Maj, 2017 11:41
trzymamy Donatko i obyście do tej 19.oo wytrwali
matko, basset głodny - dramat
Miła od Gucia - Wto 09 Maj, 2017 21:05
opisy zostawiam Donatce
proszę fotki Miecia z dnia kastracji
madziaa - Wto 09 Maj, 2017 21:25
Wracaj do formy przystojniaku. Buziaki dla Was kochani i spokojnej nocy
Miła od Gucia - Sro 10 Maj, 2017 21:12
200,00 MARLEY / MIECIO Koszty kastracji Miecia. Wysyłka na Donatkę 10.05.2017.
Mufka Dynka Miecio - Wto 27 Cze, 2017 09:26
ach ten Mieciu
Mietek-Żul, bo takie było nasze pierwsze skojarzenie jak do nas trafił
życie do góry nogami nam wywrócił. Ale to nic. Dajemy radę.
Słodki, przytulaśny... mały terrorysta
Mietek-Demolka po trzech miesiącach bardziej do niego pasuje.
terroryzuje dziewczynki, szczególnie przy żarciu; za okruszka-zagryzie....
smakosz szarego mydła i wszelkich innych akcesoriów łazienkowych, dba o czystość odzieży (nawet tą z szaf i szuflad Pańci do prania nosi)
dba o aktywność fizyczną opiekunów, nie daje wytchnienia...
girlandy z glutów cudnie zdobią mieszkanie....
ale co tam jego spokojny sen i wtulony pysk rekompensują wszystko
kochamy naszego "dupka"
Miła od Gucia - Wto 27 Cze, 2017 09:56
to ja zobrazuję fotkami
z życia Miecia
chętnie pomogę ze zdjeciami
jestem przeogromnie wdzięczna Donatce i Krzysiowi za tymczas, który stał się domem stałym.
Trudny jest Miecio, Donatka wszystkiego nie pisze
ale ma do niego widać słabość
Jak z czułością można opowiadać o
ano Donatka potrafi
tu ze spotkania Flipy i Miecia w ośrodku zlotowym (informacja na dniach, Donatka już przygotowuje tekst)
Flipa gotowa na urodziny Miecia
Miecio i Mufeczka
Gdzie jest Mietas
a pruje się, to ja mam dziś urodziny, dawaj to ciasto
czekam i czekam
każda swoje serce trzyma
Miecio, choć prezenty są
o i tak z życia Miecia przeplatane
madziaa - Wto 27 Cze, 2017 10:13
Miecio Ty to masz szczęście chłopaku
ŁucjaLuna - Wto 27 Cze, 2017 17:31
Tylko ogromna miłość wybacza takie wariactwa
Mufka Dynka Miecio - Wto 27 Cze, 2017 18:38
No ja właśnie nie wiem skąd ta LOVE bierze się w takich ilościach
Wybaczam wszystko... To chyba też nie jest dobre. Kotka w końcu można zagłaskać na śmierć.
Na zlocie, Miecia i siebie oddaję w ręce Pana Jacka
ŁucjaLuna - Sro 28 Cze, 2017 11:29
Ja mam podobnie z moim Cantem, chuligan z niego przedni ....i wszystko wybaczam
Miła od Gucia - Sro 13 Gru, 2017 23:50
cudna rodzinka
Mufka Dynka Miecio - Wto 19 Gru, 2017 22:18
Kilka słów o zdrowiu: w skutek głodzenia (4 lata! 😠) Mieciu musiał mieć potężną anemię. W obronie organizmu śledziona urosła do ogromnych rozmiarów. Ale na szczęście nie ma niej zmian. Żadnych stanów zapalnych czy guzków. W woreczku żółciowym zalega stara, gęsta żółć, która zapewne jest przyczyną śliny jak kwas. Niedoczynność tarczycy... to aż albo tylko tyle zdiagnozowanych schorzeń. Robię co mogę żeby doszedł chłopak do siebie 💖 moje love
P.s.
Eutyrox daję kopa. Energia rozpiera go do późnych godzin nocnych. A syrop chyba rozrzrdza tę zalegającą żółć bo nią wymiotuje co kilka dni i kupy są żółte.
Mufka Dynka Miecio - Pon 01 Sty, 2018 13:38
Mieciu godzinę temu wrócił ze spaceru kulejący na prawą przednią łapkę. Bez żadnego widocznego dla nas powodu. Dałam mu coś na ból bo wyraźnie cierpi. Nie znalazłam też źródła bólu. Pozwala się masować. Będę wdzięczna jeśli ktoś mi coś podpowie jeśli ma podobne doświadczenia 😣
Magdaa - Pon 01 Sty, 2018 14:25
A paznokieć nie jest któryś skaleczony ? Basko niedawno też wrócił z bolaca , ale i krwawiącą łapa, źródła nie znaleźliśmy, ale odkazilismy i było ok. Może też sobie nadwyrezyl i musi odpocząć. Poczekajcie i zobaczcie co będzie dalej.Zdrowia
Miła od Gucia - Pon 12 Lut, 2018 23:38
Jak napisała Donatka zleciało, nie wiadomo kiedy. Marley obecnie MIECIO szczęściarz, trafił do domu tymczasowego, który stał się jego domem stałym. Jak na jednym ze zdjęć chudy, zapuszczony, zaniedbany, niczyj, opuszczony, pozostawiony na pastwę losu. Dzięki ludziom dobrej woli, akcja natychmiastowa, za co z całego serca dziękuję.
Chcę napisać, o tym, że takiego basseta ten kto adoptuje kocha całym sercem. To tak zwana bida, nie wiemy, co mu jest, jaki stan, bierzemy z całym jego niedoskonałym zabiedzonym zdrowiem. I takich adopcji jest wiele, gdzie nie wiemy, ile czasu zajmie nam leczenie, wykonywanie badań, a przede wszystkim otoczenie takiego psa miłością. A taki pies często jest nieufny, zastraszony. Także dziękujemy za takie adopcje "w ciemno", bo Miecio choć bardzo powoli przybiera na wadze, jest cały czas pod opieką weterynaryjną, ale jest tak szczęśliwy, że tylko kochać, kochać i kochać.
Krzysiu, czy ja tez mogę na kolanka
Jakże ciepło Donatka zwraca się do Miecia, aż serduszko ściska
Miecio Miecio co chcesz
Lacota - Wto 13 Lut, 2018 14:25
Teraz to prawdziwy król albo Pan Mietek, kto jak woli
Wypiękniał chłopak niesamowicie.
Sierść błyszczy zdrowo, że aż w oczy razi
A że na wadze przybiera wolniej. Trudno, widocznie ten typ tak ma. U mnie Michu taki jest. Zdrowy jest, apetyt ma wilczy, a waga stoi jak zaklęta. No, ale za to mega dobrze umięśniony jest. Wyraźnie widać każdy mięsień na tym bassecim doopsku. I szybki jest. I porusza się jak na basseta przystało.
Pan Mietek pewnie ma tak samo. Dla mnie to jedna z lepszych forumowych, bassecich przemian.
Mufka Dynka Miecio - Czw 01 Mar, 2018 10:21
Dziękuję Lacota za te miłe słowa. Robię co mogę żeby wszystkie moje cuda żyły w szczęściu i zdrowiu. Z Mieciem jest dokladnie tak jak piszesz. Mięśnie i energia.
Zresztą nie tylko ja o niego dbam. Z udziałem wszystkich Was - forumowiczów, Miłka dba o nasze adopciaki jeszcze długo po tym gdy przestają nimi być. W trosce o zdrowie Miecia i zaspokojenie jego wilczego apetytu dostaliśmy WIELKI DAR. Najlepiej przyswajaną karmę i probiotyki. To ogromna dla mnie w tej chwili pomóc. WIELKIE WSPARCIE ZA KTÓRE BAAAAARRRRRDZO DZIĘKUJĘ
Przyjdzie taki czas, że się odwdzięczę.
Mieciu jest cały czas leczony, dostaje potężne dawki eutyroxu. W marcu kontrola. Będę pisać o postępach.
Miła od Gucia - Czw 01 Mar, 2018 21:34
dziękujemy za opiekę i troskę
MIECIULA
72,30 MIECIO Dwa opakowania probiotyku specjalistycznego. Przelew firma Pokusa
230,00 MIECIO Specjalistyczna karma Brit premium. Przelew Netfutter.
Miła od Gucia - Czw 07 Cze, 2018 22:55
Mieciaaa dawno nie było
oto on
miecioooo
Mufka Dynka Miecio - Wto 07 Sie, 2018 16:09
wracam na łono forum jak córka marnotrwna, ale to przecież właściwe miejsce, żeby napisać o Mieciu
FB stanowczo zbyt mnie zdominował, choć zerkam tam tylko na chwilę, to jednak codziennie
Los niestety funduje nam przeżycia, których w najgorszych snach byśmy nie wyśnili
Kiedy już mam poczucie, że to co robię daje oczekiwany efekt spokoju, stabilności i poczucie bezpieczeństwa, to zazwyczaj - BUM!
i wszystko mi się wali
Teraz to BUM dotyczy Miecia
Trzy tygodnie temu.
Weekend. Godzina 23. Tylko dzięki wiedzy opartej na Waszych doświadczeniach, w porę dostrzegłam niebezpieczeństwo i objawy zbliżającego się skrętu żołądka.
Szybka reakcja uchroniła go przed tym dziadostwem. Odbarczanie żołądka sondą i doba w klinice odmieniła mojego synka. Stał się spokojniejszy, mniej energiczny. Ja przeżywszy ten epizod zaczęłam wręcz panikować. Ściśle przestrzegałam zaleceń. Dieta, pory i sposób karmienia, leżakowanie itd. itd.
Mimo to, wychodząc do pracy zabierałam ze sobą strach i obawy, że gdy mnie nie ma, to...
i chyba przyciągnęłam kolejne BUM!
niedziela wieczór, godzina 22 i dokładnie te same objawy. Tyle, że brzuch rósł w oczach znacznie szybciej. Teraz to wpadłam w histerię. Nie zdążę..
Nie wiem, czy będą mandaty z miejskiego monitoringu, ale udało się zdążyć na czas.
Znowu...
tym razem mieli zrobić szczegółowe badania krwi, tylko zepsuło się ustrojstwo do badań
więc badania jeszcze przed nami
długo rozmawiałam z Panią Doktor i wymiękłam. Jaki może być powód?
- upał
- leżenie podwoziem do góry
- i milion innych
ale mój Anioł (nasz Anioł) dał mi po uszach reprymenda na nic!
no tym rosnącym strachem przyciągnęłam to BUM, bez dwóch zdań!
wczoraj mimo zmęczenia nie mogłam spać
gadałam Ciulkowi do ucha: JESTEŚ ZDROWY! KONIEC TYCH NUMERÓW!
i zamiast odsypiać zmęczenie zaczęłam analizować i doszłam do pewnych podejrzeń.
Jeśli to bzdurne wnioski to bądźcie dla mnie łaskawi
Mieciu jest mój od kwietnia ubiegłego roku. Cały czas jadł ze zwykłej miski.
Bardzo szybko i łapczywie, ale nic się nie działo przez ten rok. Jakieś 2-3 m-ce temu kupiłam miskę spowalniającą jedzenie. Szybko ją rozpracował i właściwie tempo jedzenia jest nadal błyskawiczne. Taki zdolny jest!
No to rano, przy porcji jak dla wróbelka, przyjrzałam się jak je. No i stwierdzam, że chyba właśnie przy lawirowaniu jęzorkiem między wypustkami połyka powietrze, czego nie robi przy tradycyjnej misce. Jak ma niczym nieograniczony dostęp do jedzenia, to choć szybko, ale pochłania jedzenie, nie prycha tak, więc pewnie powietrza łyka mniej. Tak sobie myślę.
Głupia teoria? jeśli tak, to sprowadźcie mnie na ziemię
Tak czy inaczej. Wracam do starej michy. Dieta i rygor ruchowy wdrażam w życie na stałę.
I nie myślę już inaczej jak tylko tak, że MIECIU JEST ZDROWY! KONIEC Z POWALAJĄCYMI BUM!
(bez stwierdzeń NIE )
dziękuję Wam Kochani za wsparcie, za rady, za trzymanie kciuków
choć "mój ci on", to po trosze też każdego z Was, ten forumowy, ukochany adopciuch
ściskam mocno
Miła od Gucia - Wto 07 Sie, 2018 21:21
tak bassety ciągle nam fundują niespodzianki i jak to jest tradycją w święta, niedziele
Miecio, ma cudowny dom, wspaniałą Rodzinę
i tak miało być i tak jest
Z tą miską wszystko możliwe, Miecio po prostu wciąga z powietrzem jedzenie, bo po co ma się męczyć mieleć ozorem po takiej misce trudnej.
Reguły i zasady są, ale co obserwacja własna to jest niezastąpione
dlatego bardzo zawsze proszę aby szczególnie w przypadku chorób pisać o tym na forum, sama wiele się dowiedziałam.
Trzymajcie się Kochani
Miecio, a my sobie na zlocie pogadamy
Mufka Dynka Miecio - Wto 07 Sie, 2018 22:31
dzięki za dobre słowo
jeszcze tylko dodam, że zanim przy drugim razie zorientowałam się, że znów źle się dzieje, Mieciu sporo pił. To było dla mnie złudne, bo pomyślałam, że skoro pije to znaczy, że ma drożny żołądek.
i to był mój błąd.
Pani Doktor powiedziała, że przy pierwszych niepokojących objawach ODSTAWIĆ WODĘ
tego nie wiedziałam
Lacota - Sro 08 Sie, 2018 06:28
Współczuję. My też się zmagamy z tym problemem tzn Torres się zmaga a ja z nim. W ciągu ostatnich 10 dni ,,zagazował" się 2 razy! Okropne to!
Ja wcale tego nie wiążę z jedzeniem. To może mieć wpływ, ale nie musi.
Dla mnie cechą wspolna skrętu jest budowa ciała. Najczęściej spotyka to osobniki duże, grubokościste,
o smukłej budowie ciała.
Torres pierwszy raz zagazował się na porannym spacerze. Nic nie jadł, więc...
A teraz w sobotę to działo się w nocy, też wiele godzin po jedzeniu.
My właśnie wczoraj robiliśmy badania trzustki. Tam trzeba szukać przyczyny. Takie jest moje zdanie.
Współczuję Wam z całego serca. Mieciu nie daj się. Zdrówka chłopaku.
A Twojej Pańci spokoju życzymy, choć o niego trudno w takich momentach.
ŁucjaLuna - Sro 08 Sie, 2018 08:25
Miła od Gucia napisał/a: |
Reguły i zasady są, ale co obserwacja własna to jest niezastąpione
|
Święte słowa Miła, tak samo pomyślałam.
Mufka Dynka Miecio - Sro 08 Sie, 2018 09:39
Lacota napisał/a: | Współczuję. My też się zmagamy z tym problemem tzn Torres się zmaga a ja z nim. W ciągu ostatnich 10 dni ,,zagazował" się 2 razy! Okropne to!
Ja wcale tego nie wiążę z jedzeniem. To może mieć wpływ, ale nie musi.
Dla mnie cechą wspolna skrętu jest budowa ciała. Najczęściej spotyka to osobniki duże, grubokościste,
o smukłej budowie ciała.
Torres pierwszy raz zagazował się na porannym spacerze. Nic nie jadł, więc...
A teraz w sobotę to działo się w nocy, też wiele godzin po jedzeniu.
My właśnie wczoraj robiliśmy badania trzustki. Tam trzeba szukać przyczyny. Takie jest moje zdanie.
Współczuję Wam z całego serca. Mieciu nie daj się. Zdrówka chłopaku.
A Twojej Pańci spokoju życzymy, choć o niego trudno w takich momentach. |
Oddaję Wam takie same słowa pocieszenia
Trzymajcie się oboje. TORRES I Pańcia
Na to nie ma reguły
Czekam z utęsknieniem na koniec tego skwaru. Z oczami wokół głowy, w właściwie wokół Miecia
Do zobaczenia
Miła od Gucia - Pon 29 Paź, 2018 20:28
Miecio jeszcze przed zachorowaniem z kongiem
Miecio od wczoraj bardzo, bardzo chory, zatrucie, więcej napisze Donatka, jak Miecio wydobrzeje
Po pobycie w klinice
Miecio pod kroplówką
Boże, trzymajcie kciuki za MIECIA, zatruł się NASIONEM RĄCZNIKA POSPOLITEGO, krzew ozdobny ogrodowy. Przy okazji sprawdźcie czy takich nie macie w ogrodach i spalcie, wywalcie.
W tej chwili po raz kolejny jadą z nim do kliniki.
Więcej napisze sama Donatka Donata Walkowiak, dajmy jej czas, teraz najważniejsze, aby go ratowali.
MIECIO NIE DAJ SIĘ. Donatko, Krzysiu jesteśmy z Wami
Mufka Dynka Miecio - Pon 29 Paź, 2018 21:15
dziękuję
za słowa
za wsparcie
za wszystko
zapraszam do
http://forum.bassety.net/...2e3a1d8c#171707
Miła od Gucia - Sro 31 Paź, 2018 21:51
Jak tam Mieciulo ?
900,00 MIECIO Darowizna od forum na koszty leczenia po zatruciu. Koszty p[obytu w klinice i leczenia. Dokumentacja i faktury są u mnie do wglądu.
Miła od Gucia - Sro 31 Paź, 2018 23:17
Miecio kolejny dzień pod kroplówką
ŁucjaLuna - Czw 01 Lis, 2018 18:05
Jak Mieciulo? Czekamy na wieści.
Miła od Gucia - Pią 02 Lis, 2018 23:59
Mufka Dynka Miecio napisał/a: | to maleńkie ufff na FB chyba było jednak przedwczesne
dziś powtórzyliśmy badania. Stan zapalny zmniejszył się, ale niepokojąco bardzo i szybko wzrosło ALT. Przekroczyło górną granicę normy. Dostał dodatkowe leki na wątrobę. Końską dawkę.
Dopóki lekarze nie odbiorą mi nadziei, nie dopuszczam do siebie najgorszego scenariusza, że toksyna tygodniami, powoli, będzie zbierać śmiertelne żniwo |
Miła od Gucia - Nie 09 Gru, 2018 21:59
500,00 MIECIO Darowizna od forum na koszty leczenia po zatruciu. Koszty pobytu w klinice i leczenia. Dokumentacja i faktury są u mnie do wglądu. 03.11.2018.
Miła od Gucia - Sob 02 Lut, 2019 21:40
409,00 MIECIO Wsparcie od forum na leczenie adopcyjnego Miecia. Faktury i karta leczenia do wglądu u mnie. 02.02.2019
Miła od Gucia - Pon 04 Lut, 2019 21:49
Odszedł Miecio
Tu możecie Miecia pożegnać
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=6575
a jutro urodziny Mufy
jakże będą smutne, byli tacy zżyci
klusia - Wto 05 Lut, 2019 11:21
Zdrówko kochana, trzymaj się malutka
Magdaa - Wto 05 Lut, 2019 21:26
Mufciu, mimo ,że wam.tak.smutno , tym bardziej życzę tobie duuużo zdrówka
|
|