|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - ZUZA u Oli "Ola11" TM
Miła od Gucia - Nie 17 Mar, 2013 17:44 Temat postu: ZUZA u Oli "Ola11" TM KROPKA (obecnie ZUZA) jedzie do nowego domu
17 marca 2013 rok
o wcześniejszej historii Kropeczki można poczytać w temacie
Kropka do adopcji
--------------------------
od lewej
mniemam, że to Brat Madzi, Ola, Madzia i Wojtek
czy tę damę z pierwszego planu muszę przedstawiać ???
madziaa - Wto 19 Mar, 2013 08:50
Doszły mnie słuchy, że nasza Kropeczka teraz nazywa się Zuzia
Nowi właściciele popłynęli jak Ja, zakochali się w Zuzi, sunia jest już zapisana na zabieg sterylizacji i szczepienia.
Super słyszeć, że tak wspaniały dom trafił do ciepłego domku, gdzie znalazł miłość.
Dziękuje jeszcze raz Olu mam nadzieje, że sama się tu do nas odezwiesz za jakiś czas i pokażesz nam Zuzie szczęśliwą
jabluszko520 - Wto 19 Mar, 2013 09:25
Zuzia - jak pięknie
ola11 - Wto 19 Mar, 2013 12:08
tak jesteśmy zachwyceni! dzwoniłam wczoraj do doktora Wątroby (sprawdzony i świetny weterynarz który od lat opiekuje się moim labkiem) zdecydował ze najpierw zostanie wysterylizowana a potem szczepienia umówiłam się na uzgodnienie wizyty za tydzień. Zuzia zaczyna jeść surowe warzywa na razie jabłuszka i marchewkę co mnie bardzo cieszy . Zauważyłam że świetnie się uczy różnych dobrych zachowań od mojego labusia (labek jest po tresurze) np. czeka na swoją porcję jedzonka cierpliwie i przestaje żebrać o każdy kęs jedzenia.za chwile wybieram się do rodziców to zrobię kilka fotek i wieczorem wrzucę na forum. z kotem u moich rodziców też świetnie się dogaduję.Kropka faktycznie jest niezwykłym psiakiem,bardzo przyjaźnie jest nastawiona do całego świata. pewno będzie tak że będzie tez u przebywała u mnie np podczas nieobecności rodziców ponieważ w moim domu tak planujemy i tak mamy rozłożony czas obowiązków poza domowych ze prawie zawsze ktoś jest w domu,co też mnie cieszy że czasem Zuzia będzie u mnie. mieszkamy blisko siebie, kwestia dosłownie paru kroków. aa lekarz zastosował ulgę adopcyjną i sterylizacja będzie w sumie kosztowała 300 zł a nie 350. dziękuję wszystkim zaangażowanym w adopcję Zuzi! Aha jeszcze jedno sympatyczne zachowanie ze strony Zuzi które mnie bardzo wzruszyło. kiedy zauważa radość mojego psiaka od razu również reaguje podobnie i "wciska się podczas głaskania pomiędzy labusia a mnie:)))
czyli polubiłyśmy się z wzajemnością:)śpi bardzo dobrze przez cała noc,. Jest zrównoważona i spokojna w konfrontacji z nowym domem i nowymi sytuacjami.szelma inteligentna i mądra.
jabluszko520 - Wto 19 Mar, 2013 12:19
Ola, miód na mą duszę Bardzo, bardzo się cieszę, że Zuzia łatwo się zaaklimatyzowała, teraz już jest wasza :lol: pozdrawiamy i całuski przesyłamy
ola11 - Wto 19 Mar, 2013 12:34
mam jeszcze pytanie;co sądzicie o jedzeniu "mieszanym" czyli jeden posiłek suchej karmy a drugi gotowany.Tak karmię mojego psa, bo wciąż mam przeświadczenie że sucha to jak chińska zupka spreparowana pod kątem smakowym. skład niby zdrowy i kompletny ale to jedzonko przetworzone na wszelkie możliwe sposoby. Buni poprzedniemu psu rodziców również serwowano taki zestaw i dobrze się miała do starości.mój jest alergikiem bierze sterydy ale ogólnie bardzo dobrze się czuje.
madziaa - Wto 19 Mar, 2013 12:38
Mówiła to anioł w basseciej skórze hmm boże nie mogę doczekać się zdjęć..
Dziękuje Olu za serducho jakie dajecie Zuzi aaa i proszę przekaż podziękowania ode mnie rodziców, że przyjęli do siebie Kropeczkę przepraszam Zuzię.
To cudny i wyjątkowy piesek po tym krótkim czasie jaki jest u Was na pewno zrozumiałaś moje łzy jak musiałam się z Nią rozstać Pamiętajcie kochani macie Zuzie i cząstkę mojego serducha już na zawsze i jeśli kiedyś było by coś potrzebne dla Zuzi, potrzebowali byście pomocy to dzwoń masz moje namiary na umowie zawsze o każdej porze dnia i nocy jestem do dyspozycji
Proszę jeszcze o jedno kocham Ją strasznie dlatego proszę ucałuj Zuzie ode mnie i wymiziaj klejnocik
Aż Łezki lecą jak się czyta że w końcu znalazła swoją przystań i ma SWOJE Pańciostwo (Ona potrzebuje być jedynym skarbem właścicieli)
madziaa - Wto 19 Mar, 2013 12:40
Myślę, że to dobry pomysł
Trzeba trochę urozmaicać sama karma sucha według mnie nie jest za dobra, jak ugotujesz to i warzywka są i mięsko także jak najbardziej
ola11 - Wto 19 Mar, 2013 12:47
całusy i czułości od Ciebie Madziu oczywiście!
jeszcze kwestia schodów...czy są przeciwwskazania? martwię się bo niebawem taras będzie otwarty a z niego schody na ogród. bassety mają dość długi kręgosłup a z tego co czytałam opinie na ten temat sa różne raczej niekorzystne..
madziaa - Wto 19 Mar, 2013 12:52
Wydaje mi się, że jeśli będzie sama chodzić to może śmigać nawet po schodach, słuchałam kiedyś wypowiedzi weterynarza, że po mimo tego że mają nasze skarby taki kręgosłup długi to jest on silny i przystosowany dlatego myślę, że da sobie Kruszynka rade ze schodami na tarasie. Ona jest szczuplutka, zwinna więc da rade.
Oj ale się cieszę na te wieczorne zdjęcia, nie masz pojęcia Olu
jabluszko520 - Wto 19 Mar, 2013 12:58
Ja tak karmię, rano trochę suchego a na obiadek rosołek, mięsko, ryż itd
Zajrzyj tu jest wiele ciekawych tematów http://forum.bassety.net/viewforum.php?f=14
i tu tez jest o schodach http://forum.bassety.net/viewforum.php?f=3
madziaa - Wto 19 Mar, 2013 18:28
Aaaa Oleńka zapomniałam Ci powiedzieć Zuzia bardzo lubi sie bawić piłka (taka zwykła tenisowa) Jak Jej mój barciszek rzucal to strasznie Jej to frajde sprawiało, bawila sie spróbujcie :-)
gkoti - Wto 19 Mar, 2013 19:23
Kochana kropeczka- Zuzanka :wink: Cieszę się, że tak dobrze sie klimatyzuje i że wszyscy "zwariowali' na jej punkcie
madziaa - Wto 19 Mar, 2013 21:30
Nie da się inaczej Ona ma coś w oczkach, każdy Jej krok zbliża Ją do ludzkiego serducha
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 20:31
Zuzia ma wszystko czym ujmuje nas i nie sposób jej nie pokochać. Jest bardzo ułożonym psiakiem,szybko aklimatyzuje się w nowym środowisku, ale jest bardzo zazdrosna o uczucia.
Sadzę ,że kiedy poczuje się pewnie i nie będzie miała wątpliwości zaufa w to, że jest jedyna i wyjątkowa.
jabluszko520 - Czw 21 Mar, 2013 20:35
ola11 napisał/a: |
Sadzę ,że kiedy poczuje się pewnie i nie będzie miała wątpliwości zaufa w to, że jest jedyna i wyjątkowa. |
Nie może być inaczej :lol: potrzeba jej troszkę czasu i zrozumie, że to wy jesteście jej rodziną. pozdrawiamy :grin:
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 20:35
Poprosiłam Bogusię o wrzucenie paru fotek.
pozdrawiam
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 20:43
Gosiu Zuzia wciąż szuka potwierdzenia że jest kochana.To dla mnie nowe psie zachowanie. Mój Labuś ze zdziwieniem reaguje kiedy jest obszczekiwany w chwili kiedy akurat go ktoś głaszcze np mama. w życiu nie widziałam tak zaskoczonej Labkowej miny;) w ogóle jak tylko są razem z ogromnym zainteresowaniem obserwuje ją jak się Zuzia przymila i wciąż upewnia. Ale z kolei kiedy jest u mnie zachowuje się jakby Labka nie było wcale.kładzie się na jego legowisku a on obok na podłodze dwa razy większy:)))normalnie Gwiazda
jabluszko520 - Czw 21 Mar, 2013 20:47
ola11 napisał/a: | Gosiu Zuzia wciąż szuka potwierdzenia że jest kochana.To dla mnie nowe psie zachowanie. Mój Labuś ze zdziwieniem reaguje kiedy jest obszczekiwany w chwili kiedy akurat go ktoś głaszcze np mama. w życiu nie widziałam tak zaskoczonej Labkowej miny;) w ogóle jak tylko są razem z ogromnym zainteresowaniem obserwuje ją jak się Zuzia przymila i wciąż upewnia. Ale z kolei kiedy jest u mnie zachowuje się jakby Labka nie było wcale.kładzie się na jego legowisku a on obok na podłodze dwa razy większy:)))normalnie Gwiazda |
no bo to basset jest przecież hihi ten typ tak ma dobrze, że się tak szybko zaaklimatyzowała, moja Maja przez pierwszy tydzień nic nie jadła :sad: , nie wiedziała o co chodzi, a tu proszę, mizianki, głaskanie, zabieranie labkowi kojka (swoją droga on poszkodowany jest teraz :lol: )
gkoti - Czw 21 Mar, 2013 20:50
Skąd ja to znam....hihihihi....Moja Blaneczka do teraz- prawie 2 lata już!!! :shock: jest zazdrosna o głaski i przytulanki :wink: a jaki wzrok rozpaczy, gdy dlużej przysiądę przy Leniuszku, normalnie głaskanko musi być na dwie ręce i strony, najczęściej Leniuszek jest w tym poszkodowany!!! także podejrzewam, że panna Zuzanna już tak będzie miała, ale jakie to miłe :wink:
madziaa - Czw 21 Mar, 2013 20:53
Właśnie dlatego, że jest taka zazdrośnica i tak bardzo pragnie miłości szukaliśmy dla Niej domku gdzie będzie sama. Boże jak się moje serducho raduje czytając o Zuzi
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 21:01
Labuś nie jest poszkodowany bo nie ma wątpliwości że jest ukochanym psem,dziwi go zachowanie Zuzi ale to może dobrze.zresztą faceci chyba są w ogóle inni mniej uczuciowi.
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 21:13
Zuzia jest u rodziców ale zabieram ją czasem do siebie by psiaki się przyzwyczajały do swojej obecności. Poprzednie psy średnio się lubiły pomimo że rodzice mieli sunię. Madziu my mieszkamy parę metrów od siebie i w sumie Zuzia traktuje moją rodzinę i rodziców jak jakąś całość która w istocie istnieje.
madziaa - Czw 21 Mar, 2013 21:20
Super Kurcze ale fajnie że moja ups przepraszam, że Zuzia do Was trafiła.
A powiedz śpi w łóżku ?
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 21:28
nie bo wchodzenie i schodzenie z łóżka jest niewskazane na kręgosłup.dwa razy mama ją zniosła i już jakoś specjalnie się nie pali. u mnie też nie pozwalam z tych samych względów.,nie mogę patrzeć jak zeskakuje z łóżka na te swoje krótkie łapki wydaje się wtedy jeszcze dłuższa i boje się serio że taka "gimnastyka" może jej zaszkodzić.tym bardziej że czasem tylko wchodzi i zaraz biegnie do kuchni bo jakiś zapach ja sprowokuje.
madziaa - Czw 21 Mar, 2013 21:32
Jak się nie pali z wchodzeniem to nie ma problemu.
Moja Emilka jest dużo większa od Zuzi i na szczęście nic Jej nie jest bo u mnie nie było by życia gdybym Jej zakazać. Zaraz robiła by mi na złość, Emi uwielbia spać na łóżku.
:razz: nie udało mi się zepsuć Zuzi spaniem w łóżku
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 21:35
i powiem Ci że raz wystarczy jej coś pokazać i rozumie jak nie basset;)nie zauważyłam jej uporu w żadnych okolicznościach.U rodziców są schody i ma na razie zakaz schodzenia na dół i nie robi tego.
muszę wyjść zaraz z moim Labusiem na spacerek
tu jest bardzo brzydka pogoda śnieg z deszczem
feee
pozdrawiam i do zobaczenia niebawem
madziaa - Czw 21 Mar, 2013 21:38
Nie przejmuj się tymi schodami tak na prawdę może chodzić
To ubierz się ciepło i miłego spacerku. Dziękuje, że piszesz cieplej się na serduszku robi jak słyszę dobre wieści o ślicznotce
Miła od Gucia - Czw 21 Mar, 2013 22:06
Olu, wielkie dzięki za fotki
jak widać Zuzia ma się świetnie
kocha kwiatki i kanapę :lol:
ola11 - Czw 21 Mar, 2013 22:17
haha to są fotki sprzed kilku dni faktycznie kanapę uwielbia jeśli zeskakiwanie jej nie szkodzi to pewno tam wróci .następnym razem wyślę inne;)
gkoti - Czw 21 Mar, 2013 22:28
Jaki piękny kłębuszek, cudna :wink:
madziaa - Czw 21 Mar, 2013 22:36
Aż się popłakałam hmm boska klusia z Niej
jabluszko520 - Pią 22 Mar, 2013 10:08
śliczna jest :*
madziaa - Pią 22 Mar, 2013 10:18
a mówią, że uroda nie idzie w parze z inteligencją i co zonk bo Zuzia jest przykładem, że nie dość, że jest śliczna, urocza i czarująca to w dodatku jest bardzo inteligentna :grin:
Wiem bo miałam to ogromne szczęście być przez chwile przy Niej, kochana pesinka
Joy - Pią 22 Mar, 2013 11:55
ślicznie sobie śpi o zeskakiwanie i schody nie ma co się aż tak martwić, jest dorosła i przecież nie robi tego non stop, to nic się nie stanie. gratuluję nowego domownika i życzę wielu wspólnych szczęśliwych chwil :wink:
ola11 - Pią 22 Mar, 2013 21:25
dziękuję.niepokoi mnie fakt,ze Zuzia często czegoś,albo kogoś wypatruje.bywa że biegnie do całkiem obcych ludzi i sprawdza kim są. Być może tęskni do swojego poprzedniego człowieka..
Koleżanka mówiła mi ze jej psiak przez kilka lat ożywiał się na widok jej sąsiadki która była podobna do poprzedniej właścicielki. niech sobie pamięta jeśli to są dobre wspomnienia ale jeśli jest inaczej ..
Obserwując ją i mama to też potwierdza, nie wierzę, że ktoś ją kiedyś źle traktował ponieważ jest bardzo ufna nie przejawia lęku.czasem zastanawiam się jakimi ludźmi była otoczona.zauważyłam również że bardzo żywo reaguje na dzieci.
Kiedy idę z moim Labusiem na dłuższy spacer zabieram też Zuzię i jest pełna harmonia Labuś
wyznacza kierunek i przystanki zapachowe.Zuzia oczywiście dołącza się z pełnym zaangażowaniem .Labuś z kolei zatrzymuje się kiedy Zuzia robi sobie przystanek.
psiaki się bardzo lubią co bardzo mnie cieszy.
ola11 - Pią 22 Mar, 2013 22:20
kiedyś miałam jamnika i miał problemy z kręgosłupem podejrzewam ze przyczyną było bieganie po domu z góry na dół i z powrotem stad moje obawy.Zuzia bardzo ostrożnie schodzi po schodach i mnie trochę to uspokoiło.
madziaa - Sob 23 Mar, 2013 13:20
Hmm może faktycznie choć ja tego nie zauważyłam była u mnie może za krótko na takie spostrzeżenia no i tak na prawdę zawsze była blisko mnie, nie odstępowała mnie na krok. Najważniejsze chyba jest teraz to żeby zaufała Wam poczuła się u Was jak w domku, swoim domku
Cieszę się, że dogaduje się z sąsiadem to na pewno ułatwi Wam życie w razie konieczności opieki Ślicznotką
Hmm czasem się zastanawiam czy by mnie poznała jak byśmy się spotkały, oj tęsknie za Zuzią (Kropeczką :razz: )
A kręgosłupem nie ma co się tak przejmować pamiętaj, że one mają mocniejszą budową niż jamniki także spokojnie
dragonlady - Sob 23 Mar, 2013 21:18
U nas chętnie podchodziła do płotu ale tylko z drugim psem i mocno obszczekiwała przechodzących. Co do ufności - do obcych bardzo łagodni podchodziła - radośnie. Nie przejawiała ani strachu ani agresji nawet jak ją ktoś zupełnie obcy ściskał za szyję
Karcona słownie za np otwarcie śmietnika doskonale wiedziała co zrobiła - nie bała się. Ja myślę że ktoś jej nie traktował źle tylko czasu dla niej nie miał a to taki przymilas jest. O dzieciach ja też pisałam bo 2 mam - bardzo łągodna - malucha miziała po nogach ciągle. I jak dla mnie i na basseta - nie ślini się Melce ciągle chlapie z mordy A no i pięknie śpiewa - basowo - jak w 3 siadały na balkonie to niezły koncert był
ola11 - Sob 23 Mar, 2013 21:53
to dobrze że nie straciła zaufania, bo można budować więź i poczucie bezpieczeństwa.,Zuza w obu domach czuje się jak u siebie, mojego labusia podporządkowała sobie całkowicie i to ona decyduje, z której miski ma jeść. mój pies nigdy nie wątpi w nasze uczucia i nie ma obaw że inny pies zajmie jego miejsce dlatego też pewno godzi się na psią szefową:)
Miła od Gucia - Sob 23 Mar, 2013 21:58
Olu
z zaciekawieniem czytam Twoje wpisy
z pełnym zaangażowaniem opisujesz sytuacje u Was, tak troskliwie do wszystkiego podchodząc.
ola11 - Pon 25 Mar, 2013 10:33
a ja z zaciekawianiem obsewuje Zuzię dzieki czemu
coraz lepiej ja poznaję.zastanawiam się czy to przypadek
kierował losem tego psiaka czy jakiś głębszy sens.
niektórzy wierzą ze nic nie dzieje się bez wcześniejszego planu
pisanego gdzieś pomiędzy ziemią a niebem. Zuzia
jest wyjatkowa i niepowtaralna ma w sobie dobre psie cechy.
madziaa - Pon 25 Mar, 2013 11:31
Oj tak to na prawde wyjatkowa sunia :-) szczęściarze z Was Olu
ola11 - Nie 31 Mar, 2013 18:21
Madziu:)
Zuzia szybko się uczy nowych zachowań rozumie każda prośbę a jeśli chodzi o kanapkę to faktycznie uwielbia to miejsce i nie odpuściła.coraz mniej rozgląda się po świecie wraca szybciutko do domku (na kanapkę:)tu na południu od kilku dni sypie i w zaspach niemal tonie ale pomimo pozornej powolności jak trzeba to wyskoczyć potrafi z najgłębszego śniegu.
pozdrawiam
Miła od Gucia - Nie 31 Mar, 2013 22:33
ach z tą zazdrością :lol:
chyba nikt o mnie nie był tak zazdrosny jak Guciol :lol: :lol:
a jak mijają Wam pierwsze święta
czy Zuza nie kradnie łakoci
ola11 - Pon 01 Kwi, 2013 09:33
Większym łakomczuchem jest Labuś Zuza raczej w sposób umiarkowany i wybiórczy.
Straszna z niej zazdrośnica to fakt. Ma dużo moich cech aż mnie to czasem zastanawia...
haha jednak wiele nas łączy chociaż nie zawsze mamy tego świadomość. W okresie świątecznym
w TV jest wiele baśni które świetnie obrazują dobre i złe ludzkie zachowania na przykładzie zwierząt.
madziaa - Pon 01 Kwi, 2013 09:52
Oj każde informację o Zuzi radują moje serducho, dziękuje po raz setny że tak Ją pokochałaś od pierwszego wejrzenia To wyjątkowy psiaczek i dobrze, że do Was trafiła zazdrośnica jest straszna dlatego właśnie nie mogła u mnie zostać bo moja Jaffcia jest taka sama jak Ona. Obie mnie pilnowały i chodziły za mną w krok, nawet jak spały a ja wychodziłam z pokoju to momentalnie była pobudka i maszerowały obie za mną
Martucha - Sro 03 Kwi, 2013 09:32
Wygląda uroczo z nosem w kwiatkach.
Prawdziwa romantyczka :wink:
Będzie więcej zdjęć?
madziaa - Sro 03 Kwi, 2013 12:35
ja też jestem za tym, żeby było więcej zdjęć bardzo chętnie bym zobaczyła księżniczkę hmm
ola11 - Pon 15 Kwi, 2013 11:16
zawiozłam Zuzie do weterynarza dziś ma zabieg sterylizacji. wszystkie badania są oki i mam po 17 odebrać ją. denerwuję się chociaż wiem,że wszystko będzie dobrze.
fotki będą ale nie obiecuję że dzisiaj albo jutro.może w przyszłym tygodniu.
pozdrawiam
Miła od Gucia - Pon 15 Kwi, 2013 11:22
pisz, jak Zuzia się czuje
jesteśmy z Wami :lol:
madziaa - Pon 15 Kwi, 2013 11:24
ojejku moja kochana kruszynka hmm pisz koniecznie jak tylko będziesz coś już wiedziała czekam hmm
jabluszko520 - Pon 15 Kwi, 2013 15:01
trzymamy kciuki
ola11 - Pon 15 Kwi, 2013 16:37
wiem już że wszystko jest dobrze:)Zuzia czeka pewno na mnie i zaraz po nią jadę:)
cieszę się,bo zawsze jest niepokój i lęk pomimo pozytywnego nastawienia.
dziękuję
madziaa - Pon 15 Kwi, 2013 18:36
całe szczęście pisz kochana jak będziecie już w domku co i jak jak się czuje księżniczka
ola11 - Pon 15 Kwi, 2013 18:57
Zuzia już śpi na kanapie w domku.Jest trochę ospała.Bałam się, bo miała objawy cieczki,ale okazało się, że to ciąża urojona a cieczkę miała 2-3 miesiące temu. uffff. mam jej podawać dwa razy dziennie antybiotyki i środki przeciwbólowe. w przyszły wtorek kontrola i szczepienie kompleksowe:)))
ola11 - Pon 15 Kwi, 2013 19:06
w sumie to dobry czas na sterylizację i cieszę się ,że już to ma za sobą. Zuzią ostatnio interesowały się psy i mieliśmy podejrzenie,że to początki cieczki i wątpliwości ,czy nie odwlec zabiegu.
dzięki
Miła od Gucia - Pon 15 Kwi, 2013 20:35
Olu, bądź przy niej,
obserwuj, nasłuchuj, sprawdzaj szew
tak dla bezpieczeństwa
pozdrawiam cieplutko :lol:
jabluszko520 - Pon 15 Kwi, 2013 20:53
Miła od Gucia napisał/a: | Olu, bądź przy niej,
obserwuj, nasłuchuj, sprawdzaj szew
tak dla bezpieczeństwa
pozdrawiam cieplutko :lol: |
tak, teraz obserwuj, czy dobrze się będzie goiło, spokojnej nocki
ach i zapodaj jakieś fotki, jak sobie mała radzi
ola11 - Pon 15 Kwi, 2013 21:16
będę oczywiście czujna dopóki wszystko nie wróci do normy.
dziękuję i dobranoc
ola11 - Wto 16 Kwi, 2013 08:23
Zuzia przespała spokojnie cała noc.Pierwsza doba jest najgorsza,teraz to już z górki:)
dobrze że pogoda piękna bo brzuszka sobie nie pobrudzi na spacerku.
)
madziaa - Wto 16 Kwi, 2013 08:49
Dokładnie, uściskaj piękność ode mnie i proszę o zdjęcia Zuzi oj strasznie się za Nią stęskniłam z chęcią Ją zobaczę
Miła od Gucia - Wto 16 Kwi, 2013 09:04
dzięki Olu za dobre wieści
pozdrowienia dla Was
ola11 - Sro 17 Kwi, 2013 20:44
dzięki za dobrą energię:)Zuzia dobrze się czuje,wychodzimy już na dwór na dłuższy spacer.
we wtorek ma zdjęcie szwów i jak wszystko będzie okey to szczepienia.zastanawiam się nad ta ciążą urojoną bo teraz faktycznie widać powiększenie gruczołu mlekowego,ale wcześniej całkiem nie brałam tego pod uwagę.jeśli ma takie skłonności to sterylizacja jest jedynym wyjściem.fotki będę jak tylko znajdę więcej czasu.Madziu obiecuję:)
madziaa - Sro 17 Kwi, 2013 21:21
Dziękuje Oleńko czekam cierpliwie uściski dla Zuzi
gkoti - Pon 22 Kwi, 2013 16:22
No i Zuzia już po sterylce, super!!! mam nadizeje, że wszystko dobrze już, a blizna zejdzie szybko, bo sierść porośnie, u Blanki to szło migiem, zdróweczka dla dziewczynki :wink:
ola11 - Sro 24 Kwi, 2013 21:34
tak.dzisiaj miała zdjęte szwy i została kompleksowo zaszczepiona. zrobiłam kilka fotek pewno jutro wrzucę.cieszę się że ma to już za sobą gdyż każdy zabieg niesie ze sobą jakieś ryzyko.
szew goi się bardzo dobrze Zuzia jest wesolutka i macha do wszystkich uszkami )
Miła od Gucia - Czw 25 Kwi, 2013 07:19
cieszę się, że wszystko książkowo przebiegło :lol:
Zdrowiej Zuziu, zdrowiej i teraz ciesz się pełnią życia psiego basseciego wśród cudownej Rodziny
Przyznam się szczerze, że po tych skomplikowanych sterylkach naszych bassetek, zawsze trzymam mocno kciuki jak kolejna bassetka czy bassiorek idą na zabieg.
jabluszko520 - Czw 25 Kwi, 2013 08:08
ja też mam zawsze stresa jak zabieg jest nawet prosty,
ale Zuza, super, że tak szybko wracasz do zdrowia, ślicznotko :grin:
pozdrawiamy i Zuzkę w nosek całujemy :wink:
ola11 - Nie 28 Kwi, 2013 15:57
Nie mogę znaleźć kabelka i zdjęcia poczekają..Zuzia po raz pierwszy dostała radosnej głupawki i cieszy się od rana pomimo zimna i zachmurzonej pogody:)bardzo mnie jej nastrój raduje wnioskuję że nareszcie czuje się dobrze zarówno psychicznie jak fizycznie. jedyne zmartwienie to nie przebiera w przedmiotach które można pogryźć.oczywiście nie chodzi o jakieś zniszczenia ale o jej bezpieczeństwo bo przed godziną wyjęłam jej z mordki zapalniczkę!!!wczoraj zakrętkę od butelki...wiem ,że muszę być czujna i uważać co znajduje się w jej zasięgu.to jak z dzieckiem które nie jest w stanie ocenić zagrożenia.zauważyłam też że jest bardzo mądra i pojętna raz podniesiony głos zapamiętuje i nie powtarza raczej czynności które mogą wywołać moją czy rodziców niechęć.myślę że nauczy się przeczuwać i rozumieć co jest dla niej dobre co niekoniecznie i zagraża jej bezpośrednio albo pośrednio.
życzę miłego weekendu
ola11 - Nie 28 Kwi, 2013 15:59
a "radosnej głupawki"bo biega po mieszkaniu jak szalona u mnie zaczepiała Labusia i prowokowała do zabawy.na dworze również wymachuje uszami na wszystkie strony.
cieszy mnie to bardzo.
ola11 - Nie 28 Kwi, 2013 16:17
ma zabawki do gryzienia ale kuszą ja inne małe przedmioty.zastanawiam się co jest powodem takiego zachowania?może ktoś zna jakieś metody którymi można zniechęcić psiaka. gdyby przegryzła zapalniczkę boję się nawet myśleć co mogłoby się stać.czy Waszym psiakom również zdarzają sie takie rzeczy?
jabluszko520 - Nie 28 Kwi, 2013 17:54
Są specjalne spraye do zniechęcania psów, pryskasz takim czymś np.mebel, kable i podobno pies nie ruszy. PODOBNO - bo nie testowałam, ale myślę, że ona zrozumie i bez tego, powtarzaj jej kiedy robi źle, skojarzy z czasem.
ola11 - Nie 28 Kwi, 2013 19:02
dzięki jeśli to będzie uporczywe to się zorientuje gdzie można zakupić taki sprey.
Zuzia podnosi uszy kiedy do niej mówię Zuzanna:)zwróciłam na to uwagę i bardzo mnie to śmieszy ,sądziłam że to przypadek ale faktycznie kiedy do niej tak się zwracam autentycznie podnoszą się jej uszy:))))hihi może brzmienie ją zaciekawia:)
gkoti - Nie 28 Kwi, 2013 19:18
Jak się fajnie czyta takie wieści, az serducho podskakuje Wiem, że cieszysz sie z każdej zabawy...ja do dzisiaj , gdy Blaneczka do mnie goni jak szalona na spacerku z powrotem, bo pobiegnie za daleko, albo mnie dogania...pędzi, że nóg wnet nie widać- to jest taki widok basseta, że normalnie czas sie zatrzymuje...no- ale jak Leniuch to zrobi- oczywiście wolniej ciut i ciężej, bo ogromne chlopisko- to już jest wyczyn!!!!!!!!! sorki- rozpisałam się nie w swoim temacie ale tak cieszy zabawa tych naszych ogonków, fajnie, że Zuza już ok, teraz wiosna, będzie szalała :wink: Caluski dla panienki duuuuuuuuuże :wink:
ola11 - Nie 28 Kwi, 2013 20:03
Miła od Gucia - Nie 28 Kwi, 2013 21:40
ola11 napisał/a: | dzięki jeśli to będzie uporczywe to się zorientuje gdzie można zakupić taki sprey.
Zuzia podnosi uszy kiedy do niej mówię Zuzanna:)zwróciłam na to uwagę i bardzo mnie to śmieszy ,sądziłam że to przypadek ale faktycznie kiedy do niej tak się zwracam autentycznie podnoszą się jej uszy:))))hihi może brzmienie ją zaciekawia:) |
Hi hi, dobre, bo ona reaguje na Zuzanna, bo jest taka dostojna i dorosła :lol:
Gustaw też miewał takie głupawki. Po powrocie ze spaceru, szalał, ze jedo pokoju do drugiego, nieraz się bałam, że w coś grzmotnie w tym biegowym szale, ale wszystko było dopracowane, każdy zakręt
pozdrawiam Was cieplutko
madziaa - Wto 30 Kwi, 2013 06:59
Jak miło czytać, że Zuzanna jest szczęśliwa. Bardzo się cieszę bo to cudny pasztecik
Coś Wam pokaże jak wrócę do domku pokażę Wam kochani jakie mam zdjęcie na telefonie tzn jaką mam ustawioną tapetę hmm jakoś nie mogę jej zmienić mam nadzieje, że mi Olu wybaczysz ale kocham Twojego psiaka strasznie
Wyściskaj Ją proszę i wymiziaj ode mnie i moich dziewczyn
Miła od Gucia - Czw 23 Maj, 2013 21:56
Olu z przyjemnością wstawiam fotki Zuzi, dziękuję za przesłanie
Zuzka ma jak w raju :lol:
ola11 - Czw 23 Maj, 2013 22:26
Zuzia jest przeuroczym kochanym psiakiem.moi synowie ją uwielbiają.jak tylko jest okazja zabieramy ją do siebie ponieważ bardzo lubi towarzystwo Labusia i dobrze u nas się czuje z czego bardzo się cieszymy.
dziękuję
Marynia - Pią 24 Maj, 2013 06:48
czwarta fotka boska
Miła od Gucia - Pią 24 Maj, 2013 06:56
no :lol: :lol: :lol:
kto by przypuszczał, że Zuzka w takich pieleszach będzie
Olu - dzięki
serdeczne pozdrowienia dla Rodziców
i jak to ja powtarzam - WARTO POMAGAĆ dla takich właśnie chwil
madziaa - Pią 24 Maj, 2013 08:48
aż się popłakałam kurcze bardzo się cieszę że Zuzia tak dobrze trafiła, że znalazła swoje miejsce na świecie i swoją cudną kochającą rodzinę. Dziękuje Olu za to że ją tak kochanie i dbacie Ona to cudny i wyjątkowy skarb, ściskam Wam wszystkich mocno ale najmocniej oczywiście kochanego pasztecika
gkoti - Pią 24 Maj, 2013 15:04
ja zachwyciłam się czwartą fotką, jak Zuza śpi na plecach, boska dziewczynka, ale ma szczęście, a podobna do mojej Blanki niesamowicie i taka drobniutka :wink: Buziaczki dla wszystkich i mizianki dla Zuzi od leniuszka i Blaneczki też :wink:
jabluszko520 - Pią 24 Maj, 2013 16:05
Fotki cudne! Jak ona ma u was dobrze dziękujemy, za to, że ofiarowaliście jej swoje serca, ma wspaniały domek :grin: Śliczna :*
ola11 - Nie 26 Maj, 2013 10:20
serdeczne dzięki
w imieniu moim i Zuzi
Hania - Nie 26 Maj, 2013 19:14
Warto żyć dla takich chwil :grin:
cudownie ma ZUZA :wink:
ola11 - Pią 07 Cze, 2013 08:52
Zuza ma od wczoraj opuchnięty staw skokowy wygląda to przerażająco bo noga jest dwa razy grubsza w tym miejscu ale na szczęście nie utyka i nie wykazuje żadnego zainteresowania opuchniętą nogą.
nie pisałabym tego z takim spokojem ale przed chwilą dzwoniłam do doktora Wątroby i mnie uspokoił zalecił altacet na razie a wieczorem pojadę i bezpośrednio obejrzy chorą łapkę.
sadzę że nadwyrężyła sobie staw podczas zabawy z Labusiem.muszę teraz zwracać uwagę podczas zabawy i raczej zniechęcać psiaki do zbytnich szaleństw .
jabluszko520 - Pią 07 Cze, 2013 10:03
trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia, pisz nam co powiedział doktor
gkoti - Pią 07 Cze, 2013 15:23
Zuza, ty tak nie szalej, bo będą kontuzje!!! Czekamy na dobre wieści :wink:
ola11 - Sob 08 Cze, 2013 07:29
jest oki
opuchlizna wyraźnie zeszła
pięknego dnia
))
gkoti - Sob 08 Cze, 2013 13:18
No to w porządku, teraz wygrzewać się na słoneczku :wink:
Miła od Gucia - Sob 08 Cze, 2013 16:13
to dobrze,
mogło to być stłuczenie
My ciągle mamy jakieś przygody z tymi bassetami, i ciągle nerwy, weterynarza
pozdrawiam serdecznie
Miła od Gucia - Sob 08 Cze, 2013 18:04 Temat postu: Zuza w słońcu Zuza w słońcu
jabluszko520 - Sob 08 Cze, 2013 21:27
Cudownie, Zuza pięknie wyglądasz :wink:
Miła od Gucia - Nie 09 Cze, 2013 08:04
całą Polskę przebyła Zuzia, aby dotrzeć do celu do cudownych Ludzi
Uwielbiam wstawiać fotki z tak cudownych domków, zapewniających takie cudne warunki i dające tyle miłości, tym biednym porzuconym bassetom. Dzięki Olu
Fotki są urocze jak i sama pozująca :lol: :lol:
ola11 - Nie 09 Cze, 2013 21:49
Najważniejsze że lubimy się,że Zuzia zaakceptowała nas
i odpowiada jej nasze towarzystwo;)Szczerze mówiąc
Zuza jest wyjątkowo przyjaznym ,mądrym pieskiem
i wciąż nas pozytywnie zaskakuje.Fajnie, że trafiła właśnie do nas.
madziaa - Pon 10 Cze, 2013 07:28
Oj widzę, że tu dużo się działo jak mnie nie było ale najważniejsze, że z Zuzią już dobrze a zdjęcie są super. Pokazałam mamie wczoraj jak nasza Kropeczka teraz przeobraziła się w piękną i szczęśliwą Zuzie. Wszyscy się tu bardzo cieszymy że skarb do Was trafił i ma u Was jak w niebie, kochani jesteście buziaczki
Miła od Gucia - Czw 03 Paź, 2013 13:53
przekazuję wieści od Oli i Zuzi :lol:
------------------ cytuję:
To już prawie pół roku odkąd Zuzia jest z nami. Wzajemnie sie poznajmy ,znamy już upodobania Zuzi,co lubi w swoim otoczeniu najbardziej,kogo darzy największą sympatią i które psy w sąsiedztwie działają na nią jak płachta na byka.
Mojego labka całkiem sobie podporządkowała wystarczy, że na niego spojrzy a nawet największy smakołyk Labuś z mordy wypuszcza;)nie ma mowy o innym miejscu do spania jeśli już wieczorem położy się .a sądzę że wybiera je w zależności od humoru i nastroju.
charakter ma wyrazisty i niepowtarzalny, lubi ludzi, bardzo przyjaźnie nastawiona jest do dzieci. Zuzia rozbraja i nie sposób przy niej udawać obojętność. mam kilka zdjęć to może wkleję przy najbliżej okazji.jest zdrowa wszystko u nas bardzo dobrze:)
Pozdrawiam serdecznie
Ola
---------------------
Olu
dzięki za cudowne wiadomości
oczywiście czekamy na fotki
Już sobie wyobrażam, jak ten biedny labuś jest posłuszny tej małpiszonce :lol:
:lol:
jabluszko520 - Czw 03 Paź, 2013 14:16
Cieszymy się, że u was wszystko dobrze, no może za wyjątkiem labka hihi biedaczek, dac tak się ułożyć :lol:
gkoti - Czw 03 Paź, 2013 19:36
No to super, że tak sie poukladało fajnie :wink: Widzę, że te sunie białaski, to wszystkie maleństwa rządzą, tak jak moja Blaneczka. Ależ ona jest śliczna Zuzanna :wink:
Joasika - Czw 03 Paź, 2013 21:37
Miła od Gucia napisał/a: | przekazuję wieści od Oli i Zuzi
------------------ cytuję:
(...)Mojego labka całkiem sobie podporządkowała wystarczy, że na niego spojrzy a nawet największy smakołyk Labuś z mordy wypuszcza;) (...) |
Został, borok, pantoflarzem :lol: :lol: :lol:
ola11 - Czw 03 Paź, 2013 21:52
a ja myślę że Labuś Zuzkę po prostu uwielbia:)
nie można się z nią nudzić,zaskakuje na każdym kroku wymyśla zabawy, które innym psom nie śniły się. Ostatnio obsesyjnie wyciągała wystająca nitkę z kanapy..
swoją drogą ciekawe,czy doszła do kłębka?
haha
jabluszko520 - Czw 03 Paź, 2013 21:57
ola11 napisał/a: | Ostatnio obsesyjnie wyciągała wystająca nitkę z kanapy..
swoją drogą ciekawe,czy doszła do kłębka?
haha |
ojoj żebyś się nie zdziwiła :lol: :lol: :lol:
ola11 - Czw 03 Paź, 2013 21:59
ogólnie jest niesamowita i trochę nieprzewidywalna, ale w sumie bardzo bardzo sympatyczna
i faktycznie nie sposób jej narzucić czegokolwiek.robi co, chce chodzi ważna a jak coś jest nie po jej myśli szuka Labusia i i pociąga go za ucho.
haha
ale Labuś wyraźnie garnie się do niej
chyba dziewczyna zna swoją wartość i wie że dużo jej zostanie wybaczone:)
Joasika - Czw 03 Paź, 2013 22:14
W imieniu Miłki wstawiam zdjęcia Zuzy:
Olu - opis pozostawiam Tobie
ola11 - Czw 03 Paź, 2013 22:30
co tu dużo pisać lubimy się z Zuzią i tyle
a na spacerze Jasiek mój syn z Zuzią z Labkiem idą do Soni koleżanki Labusia
mam gdzieś inne zdjęcia z pleneru ale nie mogłam ich znaleźć w aparacie i szczerze mówiąc dziś zrobiłam tych kilka.
Miła od Gucia - Pią 04 Paź, 2013 07:00
Kropa w Pańci zakochana, przytula się na wszystkie sposoby
Fajnie Wam razem
cieszę się z takich relacji
uściski dla Was i pozdrowienia Olu
i dla Syna także :lol:
madziaa - Pią 04 Paź, 2013 07:50
Ślicznie ale fajnie że Zuzia szczęśliwa
jabluszko520 - Pią 04 Paź, 2013 09:19
fajnie wam razem :lol:
madziaa - Wto 19 Lis, 2013 10:15
a co u Was słychać ? jak Zuzia hmm dawno Was tu nie było
ola11 - Czw 28 Lis, 2013 20:35
Oprócz tego, że Zuzia przybrała na wadze , to wszystko po staremu . Jest ukochanym psem całej rodziny , często jest ostatnio u mnie, ponieważ moja Mama jest w Ustroniu a Ojciec ma stłuczone kolano. Kilka dni temu spotkaliśmy Mocarta ze swoją Panią (Mocart był z Panem na wizycie przed adopcyjnej) oczywiście Zuzia obszczekała Mocarta , ma tylko jednego psa, którego lubi poza Labkiem, wszystkim innym daje znać, że nie ma mowy o przyjaźni. Ale za to, kocha ludzi, szczególnie garnie się do dzieci. Mojego młodszego syna uwielbia, rano wskakuje do jego łóżka i smacznie dosypia na poduszce , cudny widok! Labuś jest zdominowany, ale to też kwestia rasy i usposobienia. W sumie dobrze się złożyło,bo Zuzia wyraźnie wykazuje cechy zdecydowanie dominujące. Oboje bardzo się lubią na szczęście.
Trochę martwię się, bo często wskakuje na kanapę z zamiarem spania i zaraz zeskakuje ,ponieważ chce mieć wszystko pod kontrolę, szczególnie Labka żeby czasem czegoś nie przekąsił jak ona przyśnie. I tak może z 10 razy wrócić do kuchni, mam nadzieję , że to nie szkodzi jej na kręgosłup. Fajnie kładzie się na plecach na podłodze i masuje sobie plecki poruszając tułowiem w prawo i w lewo, a przy tym wydaje jakieś nie artykułowane dźwięki zbliżone do mruczenia małego niedźwiadka:))) najwidoczniej sprawia jej to przyjemność. Może wkleję jakieś zdjęcia jak tylko przejrze aparat.
gkoti - Czw 28 Lis, 2013 21:43
No to Zuza 100 % bassir jest!!! U mnie Blanka również dominuje i to od pierwszych chwil, gdy tylko weszła do mieszkania, ale Leniuchowi to absolutnie nie przeszkadza, slucha się jej, że az czasami jestem zła, ż emnie sie tak nie slucha- ręki , ktora go karmi!!!! Również się czochra w kręgoslup, gdy jest zadowolona, mruczy, bełkoce pod nosem i pcha dupsko gdzie tylko lepiej i wygodniej, łącznie z moimi nogami
Zuza czuje, że jest kochana, dlatego jest naturalna, robi, co jej się zachce. Ważne, aby sie troszkę słuchała, a reszta- to czysta milość
Jak na nią patrzę, to jakbym Blaneczkę widziała- te minki, oczka... Ile waży? jest chyba drobna, bo moja 23 kg, to tak 2/3 Leniucha
ola11 - Czw 28 Lis, 2013 22:04
Też czasem jestem zła na Labka, że tak się daje ustawiać;), ale przy tym Zuzia jest tak urocza, że nie można się na nią złościć a Labusiowi to najwyraźniej nie przeszkadza. Właśnie wróciliśmy ze spacerku i jak zwykle Zuzia szalała, biega, szczeka , zaczepia wszystkich i prowokuje do zabawy. I tak jest po każdym powrocie do domu, staje w pokoju na rozstawionych nogach, zbiera siły i rusza w radosnym szale ..ha ha ha jest bardzo emocjonalna i ekspresyjna , bo Labuś jest bardziej stonowany i wyciszony.raz nawet mnie ugryzła delikatnie, bo nie chciałam współuczestniczyć w jej szaleństwach:))ale faktycznie wzrusza jej spontaniczność, aż mi się przykro robi jak sobie uświadamiam, że ktoś jej nie chciał:( pewno rozpieszczam ją z tego powodu,ale co tam nie wiem ile teraz wazy,ale trzeba przesunąć zapięcie w szelkach. u weterynarza ważyła 22 to teraz pewno 23 labo 24.
Miła od Gucia - Czw 28 Lis, 2013 22:15
jak miło czytać takie wieści
Olu tych bassetów nie sposób nie rozpieszczać
a co do biegania i szaleństw domowych po spacerach, to coś w tym jest
guciol też tak czyni, choć spacer solidny, to 15 minut w domku musi doszaleć
pozdrawiam Was serdecznie
i dziękujemy za wieści
ola11 - Czw 28 Lis, 2013 22:24
Tak? Właśnie zastanawiałam się, czy tylko moja Zuzia tak się zachowuje, bo nie spotkałam się jakoś wcześniej z takim zachowaniem, owszem Labi po kąpieli jak był młodszy biegał po mieszkaniu. Zuzia jest rozbrajająca i nigdy nie przypuszczałam, że będzie tak wesoło:DDD
Pozdrawiam wszystkich
i dziękuję
ola11 - Czw 28 Lis, 2013 22:38
"Olu tych bassetów nie sposób nie rozpieszczać "
czasem jak z jakiś powodów mam kiepski humor wystarczy, że spojrzę na Zuzię i od razy mija zły nastrój, to jej spojrzenie zza opadniętych powiek jest po prostu tak urocze, że trudno się nie roześmiać. a bywa, że Zuzia zerka na mnie z kanapy jak siedzę przy kompie i wtedy nie mogę się na niczym skupić hihih
Joasika - Pią 29 Lis, 2013 08:58
ola11 napisał/a: | czasem jak z jakiś powodów mam kiepski humor wystarczy, że spojrzę na Zuzię i od razy mija zły nastrój, to jej spojrzenie zza opadniętych powiek jest po prostu tak urocze, że trudno się nie roześmiać. a bywa, że Zuzia zerka na mnie z kanapy jak siedzę przy kompie i wtedy nie mogę się na niczym skupić hihih |
Ja też tak mam
Moja Berta przychodzi do mnie jak siedzę na kanapie i nochalem trąca rękę, żebym ją pomiziała.
Zaglądam na nią, a ana taki żałosnym wzrokiem prosi "Paaaaańciaaaaaa...no weeeeeeeź....pomiziaaaaaaaj..."
I co I chichoczę miziając na czworakach to skórzaste bydlę :lol:
ola11 - Sob 30 Lis, 2013 23:15
Zuzinka kochana psinka
mąż stanowczy facet jest ale do Zuzi to ma szczególną słabość nie potrafi jej np przegonić ze swojego fotela w którym czyta i się relaksuje. Mówi wymijająco,że na chwile może sobie posiedzieć Zuzia a potem powie jej żeby sobie poszła hihi
i siedzi na twardym kuchennym krzesełku przysuniętym do stołu i udaje że to w sumie nic takiego właściwie to mu jest bardzo wygodnie a co;)
))
Miła od Gucia - Sob 30 Lis, 2013 23:18
jestem ciekawa, czy Pan Mąż tak samo by się zachowywał, gdybyś to Ty siedziała na tym "jego" fotelu,
Zuzia to Zuzia
ola11 - Sob 30 Lis, 2013 23:24
faktycznie ja nawet nie próbuje hihi
Miła od Gucia - Pon 09 Gru, 2013 23:15
oto wieści od Zuzy i Jej Pańci :lol:
Zuzinka jest kochana cieszymy się, że jest z nami.
Pozdrawiam
Ola
Miła od Gucia - Pon 09 Gru, 2013 23:27
Olu
dziękujemy za wieści od Was
co tu pisać, to widać
jak cudownie ma u Was Zuzina
widać, że szczęśliwa, rozbrykana i rozpuszczona do granic :lol:
a na ostatnim zdjęciu Pańcio ma minę hardą :lol:
ola11 - Pon 09 Gru, 2013 23:33
Nie pamiętam dokładnie jaki był powód hardej miny , ale Młodszy Pańcio chyba strofował Zuzię, bo nie chciała nigdzie indziej siedzieć jak tylko na moich kolanach:) Faktycznie czasem ma takie napady czułości i nie odpuszcza.
ola11 - Pon 09 Gru, 2013 23:39
Dziękuję Bogusiu
Pozdrawiam i dobranoc
madziaa - Wto 10 Gru, 2013 07:38
Oooo zdjęcia laseczki, jak miło zobaczyć pasztecika tak zadowolonego i szczęśliwego. Cała moja rodzinka śledzi ten wątek wyjątkowo, wszyscy ją pokochali ba rodzinka nawet wczoraj jak była u mnie ją wspominała Kochani jesteście, że tak o nią dbacie ściskam Was mocno i proszę wycałować Zuzię ode mnie
Asia i Basia - Wto 10 Gru, 2013 07:53
FAjnie, ze dobrze Wam razem. Pozdrowienia dla Rodzinki i drapki dla Zuzy
ola11 - Sro 11 Gru, 2013 14:53
Serdeczne dzięki
)
jabluszko520 - Sro 11 Gru, 2013 14:58
Haha, no to Zuza skradła wam serca na całego Pozdrawiamy i bardzo się cieszymy z takich dobrych wieści. :grin:
ola11 - Czw 05 Cze, 2014 19:30
tu można zobaczyć Zuzię i Mozarta:)
https://sites.google.com/site/bassetmozart/home
ola11 - Czw 05 Cze, 2014 20:28
a udało się ! mam problemy z logowaniem.
U nas wszystko dobrze. Zuzia jest najcudowniejszym psiakiem na świecie:)
niebawem wrzucę inne zdjęcia. Dziękuję za piękne fotki Zuzia jest śliczna:)
ola11 - Czw 05 Cze, 2014 20:29
http://www.basset.mrowkoj...zart/thumb.html
Miła od Gucia - Pią 06 Cze, 2014 06:37
jakież cudne fotki,
widzę, że bassety się poznają
spotkanie Zuzy i Mozarta pięknie udokumentowane.
Zuzka jak wyładniała.
A Mozart to już takie panisko się zrobiło
przy okazji odwiedziłam stronkę Mozarta dawno tam nie byłam
jestem pod wrażeniem i turysta i pomoc domowa i "remontowniczy"
Buziaki dla Was, cudnie, że się pokazaliście
madziaa - Pią 06 Cze, 2014 07:45
Oj ale milutko zobaczyć moją ukochaną sunię Ślicznie wygląda aż się cieplutko na sercu zrobiło
ola11 - Nie 22 Cze, 2014 16:05
Nie mam dobrych wiadomości. Zuzia od kilku dni źle się czuje i nie wiemy co jej jest. Robimy badania i nic konkretnego nie wychodzi. Dostała leki,ale nie ma poprawy.Może dzisiaj coś lekarz wymyśli.Dostała możliwe witaminy,wątroba,nerki w porządku. Jest słaba nic nie je.Dziś jedziemy wieczorem z nią zobaczymy co dalej.
Lacota - Nie 22 Cze, 2014 17:01
Będzie dobrze. Wszyscy trzymamy kciuki za Zuzię i niecierpliwie czekamy na dobre wiadomości wieczorem.
Joasika - Nie 22 Cze, 2014 17:24
Trzymamy kciuki za dziewczynkę :serce:
jabluszko520 - Nie 22 Cze, 2014 18:05
Zuzka, może coś zjadłaś po cichutku i teraz chorujesz? Zróbcie prześwietlenie brzuszka czy nic tam nieodpowiedniego nie ma.
Miła od Gucia - Nie 22 Cze, 2014 19:15
Pisz Ola
ale mnie zmartwiłaś
ola11 - Nie 22 Cze, 2014 20:00
prześwietlenie niczego konkretnego nie wykazało. Trochę wzdęte ma jelita,dostała kontrast i płyny zobaczymy co prześwietlenie wykaże jutro. Oby nie była konieczna operacja:(
Miła od Gucia - Nie 22 Cze, 2014 20:08
No oby,
a bardzo brzuszek wzdęty ?
a czy pozwolił lekarz nospę podać, espumisan
ola11 - Nie 22 Cze, 2014 20:08
na początku podejrzewaliśmy zatrucie trawą bo czasem robią w okolicy opryski koło chodników.Ale nie miała żadnych podejrzanych zmian w wynikach krwi. Dostała antybiotyki i jakieś przeciwzapalne leki. Czekaliśmy na poprawę samopoczucia ale niestety. dziś wzdęte jelita może to jakiś trop.
ola11 - Nie 22 Cze, 2014 20:31
Zuzia lubi skubać trawę i sądziłam że może zjadła jakieś świństwo ale lekarz mówił że byłby zmiany w obrazie krwi.Poza tym po lekach dziś powinno być lepiej a nie jest.
ola11 - Nie 22 Cze, 2014 20:38
brzuszek jest normalny na prześwietleniu jelita wyszły ciemne.
ola11 - Nie 22 Cze, 2014 20:55
Zuzia cały czas śpi sika w łazience bo nie mam sumienia wyciągać jej na dwór. Wczoraj wyszliśmy ale stała i nie chciała iść wcale. żle się poczuła we czwartek w piątek i sobotę byliśmy u weta i dziś jest tak samo pierwszym niepokojącym objawem było wysikanie się wcześnie rano w łazience a Zuzia lubi sobie rano pospać i przed 10 wale nie ma ochoty na wyjście. Wieczorem wychodzimy późno. Jak była u rodziców też późnym wieczorem ojciec z nią wychodził.Teraz jest u nas bo rodzice wyjechali. Myślę i zastanawiam się co jej jest?
ola11 - Nie 22 Cze, 2014 21:29
Zuzia przyszła do mnie z sąsiedniego pokoju. wydaje mi się że ma też ochotę na wafla ryżowego ale nie może ani jeść ani pić do jutra. Proszę modlić się za Zuzię do wszystkich dobrych duchów bogów słowiańskich i sw Franciszka.ucieszyłam się że przyszła i wykazała zainteresowanie jedzeniem. Jutro napisze co słychać a muszą to być dobre wieści!!!!
jabluszko520 - Pon 23 Cze, 2014 07:59
ola11 napisał/a: | Zuzia przyszła do mnie z sąsiedniego pokoju. wydaje mi się że ma też ochotę na wafla ryżowego ale nie może ani jeść ani pić do jutra. Proszę modlić się za Zuzię do wszystkich dobrych duchów bogów słowiańskich i sw Franciszka.ucieszyłam się że przyszła i wykazała zainteresowanie jedzeniem. Jutro napisze co słychać a muszą to być dobre wieści!!!! |
Pisz co u Zuzi, bardzo się martwimy
Nie mam pojęcia co jej może byc, ja bym stawiała na brzuszek i że coś zjadła, znam przypadki, że w żołądku lub jelitach lekarze odnajdywali dziwne przedmioty - ale skoro macie prześwietlenie i nic nie widać-to nie to
może coś wirusowego? kurczę, jak ciężko coś pomóc na odległość, człowiek może tylko zgadywać...
madziaa - Pon 23 Cze, 2014 10:14
:cry: boże kochana moja Mam nadzieje, że szybko się wyjaśni sytuacja, dużo zdrówka Ci życzę Piękności hmm proszę pisz co u Was, jak Zuzia
Miła od Gucia - Pon 23 Cze, 2014 10:43
Olu
ona nietypowo sika po antybiotykach i po lekach
większość tych leków działa moczopędnie
najgorsze jest ustalenie przyczyny i tu zawsze tkwi problem
ale jak piszesz badania porobione,
bo ja to już przeczulona i pytałam o wzdęcia czy aby nie skręt
trzymajcie się i piszcie
jestem z Wami
i wysyłam Aniołki od zdrowia
ola11 - Pon 23 Cze, 2014 12:23
Jest lepiej. Kolejne prześwietlenie wykazało ,że część jelit jest już normalnej wielkości, a jeden odcinek nadal jest powiększony. Leki powtórzone, czyli lek przeciwzapalny i poprawiający pracę jelit. dzięki podaniu wczoraj kontrastu wiemy, że jelita są drożne. dostała też kroplówkę dziś dożylnie również na poprawienie funkcjonowania jelit. cieszę się ,bo perspektywa usuwania obcego ciała operacyjnie napawała mnie lękiem, a taka też była sugestia.
czyli ma się ku dobremu i niech tak zostanie:)
jabluszko520 - Pon 23 Cze, 2014 12:26
ola11 napisał/a: | Jest lepiej. Kolejne prześwietlenie wykazało ,że część jelit jest już normalnej wielkości, a jeden odcinek nadal jest powiększony. Leki powtórzone, czyli lek przeciwzapalny i poprawiający pracę jelit. dzięki podaniu wczoraj kontrastu wiemy, że jelita są drożne. dostała też kroplówkę dziś dożylnie również na poprawienie funkcjonowania jelit. cieszę się ,bo perspektywa usuwania obcego ciała operacyjnie napawała mnie lękiem, a taka też była sugestia.
czyli ma się ku dobremu i niech tak zostanie:) |
A jak się czuje Zuzka, ma lepszy humorek czy ją boli?
ola11 - Pon 23 Cze, 2014 12:37
ogonek już jest wyżej:)i warknęła na Labusia bo bez jej "dyscypliny" rozbrykał się. widać, że wraca do formy.teraz śpi ,ale raczej nie czuje bólu. przez ostatnie dni nawet podczas snu przeciągała się a teraz śpi spokojnie:)
Pozdrawiam i dziękuję za wsparcie
))
ola11 - Pon 23 Cze, 2014 13:16
kolejna doskonała wiadomość: wrócił Zuzi apetyt!
syn obudził ją i dał do powąchania kęs mięsa natychmiast się ożywiła. traz w kuchni wcina co mnie bardzo bardzo ucieszyło.
jabluszko520 - Pon 23 Cze, 2014 13:18
ola11 napisał/a: | kolejna doskonała wiadomość: wrócił Zuzi apetyt!
syn obudził ją i dał do powąchania kęs mięsa natychmiast się ożywiła. traz w kuchni wcina co mnie bardzo bardzo ucieszyło. |
zdrowiej kochana, zdrowiej
Miła od Gucia - Pon 23 Cze, 2014 13:58
super wieści
Joasika - Pon 23 Cze, 2014 17:51
Kamień z serca :serce:
Potrafią nastraszyć te nasze bestyje
madziaa - Wto 24 Cze, 2014 07:12
kamień z serca, bardzo bardzo się cieszę
Dbaj o siebie Zuzia
ola11 - Czw 26 Cze, 2014 21:06
Zuzie czeka poważna operacja:( i nie wiadomo co się okaże.
Jelito grube okazało się niedrożne.
Trzymajcie kciuki za Zuzkę.
ola11 - Czw 26 Cze, 2014 21:09
Jutro zapadnie ostateczna decyzja bo lekarz nie do końca jest przekonany. usg wciąż niczego nie wykazało i przyczyna niedrożności pozostaje zagadką.
ola11 - Czw 26 Cze, 2014 21:11
Proszę o dobrą energie.
Miła od Gucia - Czw 26 Cze, 2014 21:37
Oleńko jestem z Wami, myślami i ślę dobrą energię i Aniołki.
Nie wiem co napisać, trzymajcie się.
Zuza bądź dzielna
Olu, może potrzebujesz jakiejś pomocy
ola11 - Czw 26 Cze, 2014 21:51
Martwię się bardzo bo nie ma pewności co się okaże. Jutro jeszcze idziemy skonsultować wszystkie wyniki badań. Dwa dni czuła się lepiej a teraz bardzo źle. Gdyby wyszło coś konkretnego.. ale tylko tyle wiemy że treść jelit się nie przesuwa. Operacja jest bardzo trudna tak powiedział lekarz,
Miła od Gucia - Czw 26 Cze, 2014 22:14
to prawda, trudne są i trzeba działać szybko
narkoza też nie jest obojętna i nie wiadomo ile czasu operacja potrwa
Joasika - Pią 27 Cze, 2014 07:32
Och...Trzymaj się Olu, będziemy mocno ściskać kciuki za powodzenie operacji :serce:
madziaa - Pią 27 Cze, 2014 07:42
o boże :cry: Trzymam mono kciuki za Ślicznotę, cała moja rodzina trzyma kciuki za Zuzie (dla nas to Kropeczka) i wszyscy się o Ciebie kochana martwimy
ola11 - Pią 27 Cze, 2014 09:25
o 12 ma operacje. pocieszający jest fakt że ma ogólne wyniki badań dobre i jest w niezłym stanie.
moni - Pią 27 Cze, 2014 09:49
Trzymamy kciuki no i oczywiście Banan łapki :serce: :serce: :serce: :serce:
Miła od Gucia - Pią 27 Cze, 2014 10:15
o to zaraz, trzymamy kciuki
jabluszko520 - Pią 27 Cze, 2014 14:18
Dopiero czytam... Zuzka i jak, już pewnie po operacji, czy wszystko jest dobrze? trzymamy kciuki, musi byc dobrze :serce:
ola11 - Pią 27 Cze, 2014 14:56
Zuzia jest już w domu:)Operacja udała się . Teraz śpi po narkozie i mocnych antybiotykach. Dostała też relanium. Powodem niedrożności był orzech włoski połknięty w całości! Niestety drewno orzechy nie wychodzą na rtg dlatego wciąż był dylemat czemu jest taki zastój .i różne przypuszczenia.Tydzień będzie decydujący czy wróci szybko do zdrowia bo wiadomo że są różne zagrożenia. chciałabym zobaczyć Zuzie znowu radosną i z napadami " radosnej głupawki":)) Jutro kroplówka i antybiotyk. Oby czas szybko leciał i było już wszystko dobrze.
ola11 - Pią 27 Cze, 2014 15:23
Lekarz mówił że w klinice naprawdę nie jest jakoś wyjątkowo monitorowana i w domu psy szybciej wracają do zdrowia. Gdyby były jakieś niepokojące objawy to lekarz w każdej chwili może przyjechać.
ola11 - Pią 27 Cze, 2014 15:27
a od jutra codzienne krótkie spacerki konieczne by organizm zaczął pracować i jelito nie przyrosło tam gdzie nie trzeba.dziś muszę jej uszyć kaftanik na brzuszek z prześcieradła:)
Miła od Gucia - Pią 27 Cze, 2014 16:37
na spacerku
To taki fartuszek Oleńko
Kup Zuzi od basseciarzy w prezencie
podaj mi swoje konto
a ja w imieniu Forumowiczów prześlę Ci celem wsparcia 100 zł
ola11 - Pią 27 Cze, 2014 17:13
o serdecznie dziękuję:)
Miła od Gucia - Pią 27 Cze, 2014 17:31
znalazłam rozmiar, to jest 8
jabluszko520 - Pią 27 Cze, 2014 19:13
Tak przypuszczałam, że pewnie coś zjadła. Bardzo się cieszymy , że już wraca no normy, że poszło bez komplikacji. Bądźcie dobrej myśli i dajcie znać jak Zuzka się czuje w nowym fartuszku chętnie ją zobaczymy na fotce hihi :serce:
Spokojnej nocki.
zuza i gabi - Pią 27 Cze, 2014 21:24
Dopiero czytam o Zuzi,biedna psinka,ale się nacierpiała,moja Gabi połkneła kiedyś duży kamień,na szczęście dostała szybko odpowiednie leki i go w bólach wydaliła,gdyby się dostał do jelita grubego też skończyło by się to operacją :cry:
Trzymam kciuku za maleńką,niech szybko dochodzi do zdrowia.
Musicie zwracać na nią uwagę,bo jesli ma takie zapędy,jak moja Gabi to będzie dalej połykała różne żeczy,ja od tamtej pory mam oczy do okoła głowy i też nie zawsze da mi się ją upilnować,dziś mi znów połkneła rękawiczkę :shock:
Lacota - Sob 28 Cze, 2014 08:35
Już teraz to mnie chyba nic nie zdziwi :shock:
W sumie orzech smaczny jest, ale bez łupiny.
Fajnie, że wszystko skończyło się dobrze.
Szybkiego powrotu do zdrowia życzymy i daj już spokój orzechom, proszę cię.
ola11 - Sob 28 Cze, 2014 13:30
Dziękuję
Zuzia od wczoraj już ma kaftanik na brzuszek śliczny niebieski z białą obwódką. Rano wydaliła tyle z jelit że zastanawiałam się jak to możliwe..Cała podłoga w łazience plus w kuchni. Jak pomyśle. że nosiła tyle odchodów przez prawie tydzień, to dziękuję Bogu że w ogóle zdążyliśmy z operacją. chyba pisałam ,że żadnej martwicy jelit nie było na szczęście, często usuwa się część jelita i wtedy o wiele jest ogólnie gorzej dla psa. dziś dostała glukozę zastrzyk przeciwbólowy i antybiotyk. Jutro podobnie + karma w proszku. tydzień jest decydujący bo jelita nie goją się łatwo. Fotki jak już będzie lepiej;)
Pozdrawiam i dziękuję
ola11 - Sob 28 Cze, 2014 14:02
granatowy z niebieskim obszyciem.teraz jak piszę patrzę bo suszy się na balkonie że kolory są inne.dziś faktycznie trochę jestem w innym wymiarze hehe. w sumie to może w nim chodzić przez cały czas bo z załatwianiem nie ma problemu, gorzej z chłopcem trzeba mu na spacerku chyba zdEjmować;)
ola11 - Sob 28 Cze, 2014 14:03
U NAS KOSZTUJE 22 ZŁ
ola11 - Sob 28 Cze, 2014 15:01
Zuzię Operował dr Śliwa bo nasz wet wyjechał na wakacje,ale okazał się świetnym lekarzem z wyjątkowym podejściem o ogromną empatią. w sumie to ciesze się że trafiliśmy właśnie do niego.dziś Zuzia już spaceruje po mieszkaniu i czeka ją jeszcze krótki konieczny spacerek. Nie wiem czy zechce bo rano syn musiał ją nieść z samochodu. zobaczymy.
Jutro znowu napiszę jak się czuje.
jabluszko520 - Sob 28 Cze, 2014 19:14
dobre wieści nam przynosisz - cieszymy się bardzo, kochana, dała radę przez to wszystko przejść,
teraz czekamy aż brzuszek się szybko zagoi i malutka będzie mogła sobie hasać do woli
piszcie co tam u was, czekamy na jutrzejsze wieści
madziaa - Pon 30 Cze, 2014 17:50
Ściskam mocno, Zuzia nie daj się kochana szybkiego powrotu do formy. Miałam dzwonić ale dam Wam trochę czasu i spokoju bo to teraz Wam najbardziej potrzebne. Całuje nochala
ola11 - Pon 30 Cze, 2014 19:54
no faktycznie Madziu:). Zuzia jutro może już spróbować rosołku z żółtkiem. Ma karmę w proszku ,ale zupełnie jej nie smakuje. i tak zostanie długo na karmie przeznaczonej dla psów po operacji jelit. Ogólnie jest dobrze,ale Zuzia się odparza i swędzą ją okolice zszytej rany i trzeba pilnować tych miejsc. Nie może oczywiście chodzić po schodach, wskakiwać na kanapę czy fotele , co jest oczywiście dla niej nienormalne. pewno wiele zakazów ją dziwi,ale chyba przeczuwa, że nabroiła i specjalnie się nie buntuje.
Musi bezwzględnie chodzić w kagańcu, bo nie ma instynktu samozachowawczego ..
drugiego dnia po operacji zdążyłam wyjąć jej kość z mordki ,wiadomo czym grożą jej takie zapędy..Obecnie przez wiele tygodni nie może jeść nic twardego bo szwy popuszczą i trzeba będzie szyć na nowo. Na pewno muszę pochwalić Zuzię, bo wszystkie niedogodności znosi dzielnie.
ola11 - Pon 30 Cze, 2014 20:10
spacery w ogóle są ryzykowne na razie. muszę znaleźć taki kaganiec, by zakrywał jej mordkę. mam w domu zły, bo właśnie w nim udało jej się w drodze do samochodu złapać kość z trawnika. Zuzia wyraźnie wraca do zdrowia jeszcze kilka dni niepewności i będziemy oddychać z ulgą.Weterynarz dziś mówił o ewentualnych powikłaniach, ale jesteśmy dobrej myśli. Zuzia jest niesamowita w nocy sika obok muszli klozetowej .pamiętam że Labuś kiedyś miał zapalenie pęcherza to zasikał mi cały przedpokój. Po operacji Zuzia też poszła do ubikacji
to jest aż niewiarygodne ale potrafi zaskakiwać mądra psinka:)
ola11 - Pon 30 Cze, 2014 21:00
może ktoś ma podobne problemy z bassetem. jaki kaganiec moglibyście polecić tak, żeby piesek nie mógł nic zjeść, ale też żeby mu nie przeszkadzał i go nie drażnił.
myślę, że metalowy się nie nadaje, ale musi być zasłonięta mordka z przodu, więc taki nylonowy też nie.
jabluszko520 - Pon 30 Cze, 2014 21:43
ola11 napisał/a: | może ktoś ma podobne problemy z bassetem. jaki kaganiec moglibyście polecić tak, żeby piesek nie mógł nic zjeść, ale też żeby mu nie przeszkadzał i go nie drażnił.
myślę, że metalowy się nie nadaje, ale musi być zasłonięta mordka z przodu, więc taki nylonowy też nie. |
zobacz tu http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=4999
a może skórzany? http://allegro.pl/listing...c&search_scope=
nie mam pojęcia, jaki byłby dobry
Neit - Wto 01 Lip, 2014 10:33
Oj Zuziu, Zuziu nie jedz więcej orzechów w całości. Pańci daj niech ci wyłuska.
Wracaj szybko do zdrowia
ola11 - Pon 07 Lip, 2014 18:23
Zuzia dziś miała zdjęte szwy:)czuje się dobrze i może znowu wskakiwać na kanapy i fotele. zszyta nie mogła i miała ogólnie bardzo ograniczoną przestrzeń. Przez pewien okres musi być na karmie dla psów z problemami jelitowymi, nam weterynarz zamówił Hill's Prescript_ion Diet Gastrointestinal Health I/D i Zuzi bardzo smakuje. Kupiliśmy też fajny lekki kaganiec z tworzywa i jesteśmy zadowoleni, bo nie przeszkadza jej jak te, które nosiła wcześniej. Koszulka bardzo się przydała Zuzia mogła swobodnie się poruszać, bo kołnierze jednak ograniczają ruchy. Bardzo dziękuję za wsparcie i słowa otuchy
Pozdrawiam serdecznie
Ola
Miła od Gucia - Pon 07 Lip, 2014 18:33
miło czytać dobre wieści
całuski dla Was
jabluszko520 - Pon 07 Lip, 2014 19:31
bardzo dobre wiadomości
swoją droga gratuluję "otwartej" postawy, w mojej miejscowości pies połknął piłeczkę , taką małą i się dusił, prześwietlenia nic nie wykazały, pies czul się gorzej z minuty na minutę a pani nie pozwoliła na operację pomimo nalegań lekarza... pies nie przeżył a dopiero na prośbę weta zrobiono sekcję i się przekonano, ze to przecież było do uniknięcia
ola11 - Pon 07 Lip, 2014 20:40
W sytuacji Zuzi sytuacja była o tyle klarowna ,że w konsekwencji wyszła jednak niedrożność jelit przy trzecim prześwietleniu rtg okazało się, że kontrast nie został wydalony w całości . a usg również wskazywało niedrożność jelit. Podejrzenia były różne,ale wszystkie dotyczyły jelit i tylko operacja mogła wyjaśnić co się w nich dzieje. w sumie trzech lekarzy potwierdziło, że operacja jest konieczna.
ola11 - Pon 07 Lip, 2014 20:44
Sąsiadka dziś mówiła że jej znajomych piesek mały w sumie połknął samochodzik zabawkę..
To sobie pomyślałam,że moja Zuzia nie jest taka wyjątkowa i orzech wydaje się jednak bardziej jadalny
ola11 - Pon 07 Lip, 2014 20:53
myślę że trzeba spróbować w takiej sytuacji wszystkich możliwości a już na pewno jeśli pies czuje się coraz gorzej.
a pies od samochodziku żyje bo właściciele nie odpuścili jeździli po całej Polsce i szukali innego pozaoperacyjnego wyjścia, ale w konsekwencji operacja okazała sie konieczna.ale udało się )
madziaa - Wto 08 Lip, 2014 06:42
Zuzia skarbie dbaj o siebie bo rodzina z Torunia na zawał zejdzie, buziaki super że z laseczką już dobrze :serce:
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:04
Zuzię być może czeka kolejna operacja. Od kilku dni wymiotuje .Podawaliśmy jej metronidazol ale niestety wymioty wracają. wszystkie możliwe badania sa dobre .dziś dostała kolejne leki jeśli nie będzie poprawy trzeba sprawdzić co dzieje sie w jelitach ponieważ lekarze wyczuwają zgrubienie niewiadomego pochodzenia.
jabluszko520 - Pon 28 Lip, 2014 21:05
Zuzanno, no co ty???
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:11
być może powstały zrosty. trudno powiedzieć.Zuzia czuje się fatalnie potrzebna jej dobra energia!
Dużo dobrej energii usg nie wykazało zapalenia otrzewnej.rtg pokazało jakiś przerost ,powiększenie jelita w jednym miejscu.jesli po lekach nic sie nie zmieni czeka Zuzie kolejna bardzo obciążająca operacja.
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:16
no ja też jestem załamana bardzo. ale mam też nadzieję że się uda i chyba nie ma innego wyjścia.może jelito przyrosło do otrzewnej.. nie znam się ale takie sa przypuszczenia.Zuzia chodziła zaraz po operacji dbaliśmy by jednak miała w miare możliwości ruch.dziś dostała leki przeciwwymiotne ,antybityk ten który był po operacji i kroplówke.i jakiś steryd przeciwzapalny
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:20
lekarka u której dzisiaj również byliśmy na konsultacji zaleciła operację zaraz bez podawania kolejnych leków,ale lekarz który operował postanowił jeszcze spróbować podać leki.nie wiem jaka decyzja jest właściwa..
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:21
kolejna niepewność co się okaże po otwarciu..
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:23
na pewno nie ma ropnego stanu bo temperatura była i jest w normie.
Miła od Gucia - Pon 28 Lip, 2014 21:24
Oleńko, Zuziu
wysyłam Wam Aniołki
będę się za Was modlić, za dużo przeszłyście obie, aby teraz się nie udało
myślę pozytywnie
trzymajcie się
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:32
miałam już Was na razie nie martwic ale ja WIERZE że jak wszyscy będziemy trzymać za Zuzię mocno kciuki to sie uda!
Miła od Gucia - Pon 28 Lip, 2014 21:35
Olu
jesteśmy po to żeby się wspólnie wspierać
ileż ja tu na forum wypłakałam w sprawie Gucia
jak mi było lżej wiedząc, że jesteście, że myślicie, że wspieracie
pisz, pisz a mu będziemy z Wami
to ważne
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:42
Bogusiu potrzebne jest wsparcie "z góry" bo Zuzia jest słabiutka.schudła 5 kilo.coś w tych jelitach dzieje się niedobrego, bo inne rzeczy zostały wykluczone.12 dni temu zaczęły się wymioty skończyła metronidazol i nie ma poprawy,po zastrzyku sterydowym przeciwzapalnym było kilka dni lepiej a od wczoraj znowu załamanie.
Miła od Gucia - Pon 28 Lip, 2014 21:45
coś musi być być, może podrażnienie po tym orzechu
możemy gdybać,
ale czeka ją kolejna narkoza
to też osłabia, ale wyjścia nie ma
Biedna Zuzieńka
cierpiący basset przyprawia mnie o łzy
ten smutek i prośba w oczach, pomóż
dacie radę Olu
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:50
nie ma wyjścia chyba, że faktycznie dzisiejsze leki zadziałają.trzy dni czekamy.Może zdarzy się cud..boje się kolejnej operacji bardzo.
ola11 - Pon 28 Lip, 2014 21:53
rade damy na pewno!ja mam wsparcie synów, męża ,całej rodziny ,ale faktycznie kto ma baseta to zna to spojrzenie..
Lacota - Wto 29 Lip, 2014 04:25
Trzymamy kciuki, mocno trzymamy
Ufam, że leki zadziałają i obejdzie się bez operacji.
Teraz czas bassetom sprzyja, więc i Zuzce się uda.
Nie daj się mała :serce:
Joasika - Wto 29 Lip, 2014 06:27
My też trzymamy kciuki :serce:
Będzie dobrze, zobaczysz...
madziaa - Wto 29 Lip, 2014 07:15
Boże kochany jak mi przykro aż mi łezki popłynęły trzymaj się Zuzia, kochana nie daj się :serce: Oby leki zadziałały i piękność wróciła do zdrowia
Boże kochany Trzymajcie się Olu, jestem z Wami sercem i myślą i pamiętaj jak tylko będę mogła jakoś pomóc pisz, dzwoń wiesz jak bardzo Ją kochamy tu wszyscy. Cała rodzinka trzyma mocno kciuki za pasztecika Zdrówka Zuzia
ola11 - Wto 29 Lip, 2014 12:06
Już wiemy że Zuzia miała wgłobienie jelita na odcinku około 1 m. Podobno cud, że przeżyła.
Bardzo cierpiała,ale ani raz nie dała nam takiego sygnału poza częstym przeciąganiem się.
trzy dni na kroplówkach bo jednak część jelita jest wycięta.Najważniejsze że jest już po operacji i teraz Zuzia już nie ma wyjścia musi żyć i zdrowieć:)
Miła od Gucia - Wto 29 Lip, 2014 13:11
poczytałam trochę o tym w necie. No nie powiem, groźne to było.
Cieszę się, że jest po wszystkim, miejmy nadzieję, że to już koniec chorób. Teraz tylko zdrowieć, dobrze się odżywiać i nabierać sił.
Zapewne Zuzia będzie teraz na diecie
Oj to przeszliście swoje
odpoczywajcie wszyscy
całuję i pozdrawiam
gkoti - Wto 29 Lip, 2014 13:18
Mateńko- ile to maleństwo przeżyło... musisz zdrowiej Królewno, musisz. Całuje cię w pycholek śliczny :serce:
ola11 - Wto 29 Lip, 2014 14:33
Koszulka już schnie na balkonie ,za chwilę pojedziemy po Zuzię. Cieszę się, że i tym razem się jednak udało i musi już tak zostać. rano podjęliśmy decyzje o operacji,bo nie było widocznej poprawy po wczorajszych lekach.Najsmutniejsze jest to,że cierpiała. To jelito 12 dni temu nie było powiększone miała zrobione usg i badania wątroby i nerek i coś tam jeszcze ale nic niepokojącego nie było. Doktor Ewa Dobija wyczuła zgrubienie i wczoraj mówiła że na pewno trzeba otworzyć i zobaczyć co się dzieje,ale poleciła jeszcze pojechac do lekarza który Zuzię operował i potwierdziło sie ze coś w jelitach jest nie dobrze.
mam nadzieję ,ze Zuzia już będzie tylko zdrowa wiele lat.
Miła od Gucia - Wto 29 Lip, 2014 16:55
ola11 napisał/a: |
mam nadzieję ,ze Zuzia już będzie tylko zdrowa wiele lat. |
i tego się trzymajmy
ucałuj Zuzieńkę
Lacota - Wto 29 Lip, 2014 17:32
Wracaj nam szybko do zdrowia
jabluszko520 - Wto 29 Lip, 2014 19:02
Dzięki, że jest już po wszystkim, trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia
marzanna67999 - Wto 29 Lip, 2014 19:09
Dopiero teraz przeczytałam o Zuzi i może i dobrze, że dopiero teraz bo jest już po wszystkim. Musi już być lepiej, porzecież nie może być inaczej. Mogę sobie tylko wyobrazić co przeżywaliście. Boję się takich sytuacji bardzo a Jacek już staruszek się robi. Trzymam kciuki za Zuzię i całuję w sam środek pyszczka. Ucałuj ją Ola od cioci Marzenki a Wam przesyłam dobrą energię
madziaa - Sro 30 Lip, 2014 06:53
Kamień z serca, boże ile się musiała Kruszynka nacierpieć najważniejsze, że już jest wszystko dobrze :serce:
gkoti - Sro 30 Lip, 2014 13:08
Jak Zuzia się czuje dzisiaj?
ola11 - Sro 30 Lip, 2014 15:19
Zuzia czuje się dobrze jak na pierwszy dzień po operacji, mam wrażenie że lepiej niż po poprzedniej. Przez kilka dni musi być nawadniana kroplówką i niestety nie może pić ani jeść oczywiście a już by chciała:))Pani dr Ewa mówiła ze to wyjątkowy pech taka komplikacja w jelitach,ale w sumie cieszę się, że zdążyliśmy.szczerze mówić to kilku lekarzy uspakajało i kazało czekać..Zuzia miała żyć i tyle dobrze ze trafiliśmy do mądrego lekarza.
ola11 - Sro 30 Lip, 2014 15:27
poza tym widzieliśmy, że słabnie a kolejna operacja to duże obciążenie dla organizmu.
dobrze ze tak się wszystko dobrze potoczyło.To lekarka odkryła zgrubienie a potem inni potwierdzali że owszem jest.nie sadzę że nieprawidłowość na jelicie była taka oczywista i wtedy powiedziała że dalsze podawanie leków jest bezsensowne i trzeba zoczyć co się dzieje w miejscu zgrubienia
Neit - Sro 30 Lip, 2014 15:28
Biedactwo, nie dość że takie przeżycia to jeszcze jeść nie dają. Mam nadzieję, że mimo tych upałów wszystko się zagoi "jak na psie" Ucałuj od nas koniecznie :serce:
ola11 - Sro 30 Lip, 2014 15:53
pierwszy raz od miesiąca szczekaniem upomina sie o jedzenie , to bardzo dobrze ,ale niestety smutne ze nie może nic dostać,ale wiemy że nagrodą jest to że żyje i za kilka dni już bedzie mogła jeść prawie normalnie.jest wygłodzona bo przez ostatnie miesiące wcale nie miała apetytu.ucałuje oczywiście:)))
ola11 - Sro 30 Lip, 2014 16:06
miesiąc temu operacja a chorowała już z dwa tygodnie, czyli od tego czasu niewiele jadła:(
gkoti - Sro 30 Lip, 2014 16:36
No to super wieści Niech trochę pokrzyczy, potem dostanie, co tylko zapragnie, Skarbulek Zuzanka :serce: Zdrowiej nam szybciutko i całuski
Miła od Gucia - Czw 31 Lip, 2014 19:24
zdrowiej Zuziu
gkoti - Czw 31 Lip, 2014 20:28
Zuzuanko Kochana- jak milo na ciebie popatrzeć, teraz już tylko lepiej i do przodu :serce: :serce:
ola11 - Czw 31 Lip, 2014 21:24
dziękuję Bogusiu, cieszę się ,bo Zuzia czuje się dobrze ,jak na drugi dzień po operacji. Niestety nie może jeść bidulka a na pewno jest głodna. Jutro może dostać odrobinkę mięsa rozdrobionego. Dzięki za wsparcie i dobrą energię wierzę ,że wszystkie życzliwe tu osoby przyczyniły się do tego, że wszystko potoczyło się szczęśliwie. zastanawiam się nad tym, czemu lekarze podejmują tak różne decyzje.. .gdyby nie lekarka, do której w sumie przypadkowo trafiliśmy, Zuzi mogło już nie być. przypadkowo, bo na spacerze dwie osoby, również przypadkowe, poleciły mi tą lekarkę i od razu pojechałam, bo Zuzia czuła się coraz gorzej.
mam nadzieję ,że będzie już tylko lepiej,bo Zuzia już ma dość chorowania:)
Joasika - Pią 01 Sie, 2014 07:37
To teraz już z górki
Zdrowiej szybciutko Kochanieńka :serce:
madziaa - Pią 01 Sie, 2014 12:34
Jak miło zobaczyć Tą cudną mordeczkę, Zuzia Ty coraz piękniejsza jesteś hmm a pomyśleć że to taka mizerotka była tak trafiła do mnie. Cudna jesteś, szybko wracaj do formy kochana :serce:
marzanna67999 - Pią 01 Sie, 2014 20:51
Zuzia tak bardzi się cieszymy, że jest już lepiej. Tak bardzo. Sercem jesteśmy przy was Olu. JUż sobie wyobrażam jak połknie tę odrobinę mięska gdy jej dacie. Apetyt świadczy o rym, że zdrowieje i to jest najważniejsze Pozdrawiamy bardzo serdecznie
ola11 - Nie 03 Sie, 2014 08:06
Zuzia już biega po mieszkaniu wyraźnie zadowolona i pełna nowych sił do życia:)
Ma apetyt i wciąż jest głodna.Ciesze się ,że tak szybko wraca do dobrej formy.
Wczoraj ostatni raz dostała antybiotyk i za tydzień zdjęcie szwów. teraz to już wszystko złe za nami.
jabluszko520 - Nie 03 Sie, 2014 18:39
gkoti - Nie 03 Sie, 2014 18:40
Kochana Zuzanka :serce: :serce: :serce:
ola11 - Pon 04 Sie, 2014 16:58
Nasza Zuzia Kochana rano zaraz po przebudzeniu siada przy swojej misce i szczeka ,aż do chwili zaspokojenia A w ciągu dnia nie traci czujności i bez wytchnienia waruje w kuchni. Dostaje co dwie godziny mięsko z ryżem w małych porcjach. Musimy bardzo uważać ,bo rano
próbowała rozerwać worek ze śmieciami a ogólnie to chce wskoczyć na stół w kuchni i tam zamieszkać:))))
Neit - Pon 04 Sie, 2014 17:12
Widać że Zuzia zdrowieje
Jak mi moje czworonożne szczęście przestaje zaglądać w zęby błagalnym wzrokiem to zawsze strasznie mnie to niepokoi.
Miła od Gucia - Pon 04 Sie, 2014 18:47
dla mnie to była tragedyja, jak Gucio był po operacji i nie mógł jeść (dietka). Te oczy, to spojrzenie, ja prawie nie jadłam
Zuzia zdrowiej kochana zdrowiej
jeszcze troszkę Pańcia będzie większe porcje szykowała
Miła od Gucia - Sob 06 Wrz, 2014 17:52
W imieniu Oli, donoszę :lol:
u nas wszystko dobrze,Zuzia jest już w doskonałej formie:)
Zuzia wróciła do formy, cieszymy się znowu naszymi spacerami i pobytem na łonie przyrody.
Miła od Gucia - Sob 06 Wrz, 2014 17:52
cieszę się, że u Was dobrze,
co za buziaki :lol:
marzanna67999 - Sob 06 Wrz, 2014 18:31
Baaaaaaaaaardzo cieszymy się razem z wami, Zuzia jesteś piękna, cudowna
gkoti - Sro 10 Wrz, 2014 13:08
No i zdróweczka dla panienki Zuzanny życzymy :serce:
Joasika - Czw 18 Wrz, 2014 19:12
Pozdrawiamy obie babeczki
Miła od Gucia - Sro 26 Paź, 2016 23:13
Zuza się przypomina
dawno Jej nie było
wstydliwa Zuza
marszczuch
Zuza z Pańcią wszystkich pozdrawia
madziaa - Czw 27 Paź, 2016 07:52
Nie macie pojęcia jak wiele radości mi dają zdjęcia Zuzi Ona dalej ma swoje miejsce w moim sercu, dalej pamiętam jak cudnie pachnie i jak się we mnie wtulała hmm cieszę się że znalazła kochający dom i w końcu jest szczęśliwa oby tak dalej kochana, a może kiedyś los pozwoli i spotkamy się znowu
Miła od Gucia - Nie 26 Kwi, 2020 19:58
Odeszła, odeszła nasza Kropeczka / ZUZIA.
Ola zrobiła wszystko co mogła.
To był cudowny dom adopcyjny. Ola otoczyła Zuzię ogromem miłości
Tu możemy pożegnać Zuzię
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=6670
|
|