|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - ASTRA, FORD i MAZDA
Juskaw - Sro 27 Cze, 2018 20:27 Temat postu: ASTRA, FORD i MAZDA Nasza cała gromadka obchodzi urodziny w sierpniu:
Astra 04.08.2015
Ford 06.08.2012
Mazda 22.08.2011
Wszystkie spod znaku Lwa😁
W przyszłym tygodniu wybieramy się do weterynarza na szczepienia, Mazda dodatkowo będzie miała wykonywane badania krwi żeby sprawdzić czy kreatynina jest w normie po ropomaciczu które przeszła trzy lata temu. Trzymajcie kciuki żeby wszystko było w porządku...
ŁucjaLuna - Sro 27 Cze, 2018 21:40
Jakie cudne
ElenaJerry - Czw 28 Cze, 2018 02:14
slodziaky. a mi sie wydaje ze bassety wszystkie w znaku lwa, bez wzgledu na date urodzenia, one poprostu Krole choc moj tez w znaku blizniakow....dwie miny ma: slodziak rozpieszczony kochajaci dzieciaczek i jednoczesnie kierownik naszego domku, glowa panstwa. przynajmniej on tak sadzi
Neit - Pon 02 Lip, 2018 15:38
Zonda wita na forum
Przyjedźcie na Zlot będziemy mieli takie małe "motoryzacyjne" spotkanie
Miła od Gucia - Sro 04 Lip, 2018 08:10
cudowne, już dopisuję do listy urodzinowej
całusy dla Was
Juskaw - Czw 12 Lip, 2018 11:28
Kilka nowych zdjęć:)
Miła od Gucia - Pią 13 Lip, 2018 20:51
boska i beztroska
klusia - Pią 13 Lip, 2018 23:04
nie będę nic pisać tylko zrobię to :
Juskaw - Sob 14 Lip, 2018 23:16
Będziemy na zlocie! I bardzo się cieszymy, ze poznamy taka duża bassecia rodzine❤
SirHenryk - Nie 15 Lip, 2018 09:53
Hej,
Oczy mi się cieszyły jak oglądałem Kochane psiaki.
Miła od Gucia - Sob 04 Sie, 2018 09:49
ASTRA............04.08.2015 r. .. Juskaw
Dziś urodziny ASTRY
kończy 3 latka
wszystkiego najlepszego bassiorku kochany
ElenaJerry - Sob 04 Sie, 2018 21:39
wszystkiego najlepszego dziewczynko
Juskaw - Nie 05 Sie, 2018 08:53
W imieniu Astry dziekujemy za śliczna kartkę i życzenia
ŁucjaLuna - Nie 05 Sie, 2018 12:56
Wszystkiego co najlepsze dla dziewczynki przecudnej urody
Miła od Gucia - Pon 06 Sie, 2018 22:38
w tej Rodzinie urodziny trwają
teraz Ford obchodzi 6 urodziny
najlepszego
FORD..............06.08.2012 r. ..Juskaw
zdążyłam przed 24.oo
Juskaw - Pon 06 Sie, 2018 23:12
Kochana Bogusia... Dziekujemy
ŁucjaLuna - Wto 07 Sie, 2018 17:18
Wszystkiego najlepszego
ciapek - Sro 08 Sie, 2018 18:21
Wszystkiego najlepszego
Juskaw - Sro 08 Sie, 2018 21:47
Dziekujemy
Juskaw - Pon 08 Paź, 2018 19:27 Temat postu: Niedowład tylnych łap u Forda W końcu mam trochę czasu, żeby wszystko opisać i prosić o pomoc...
Może ktoś z Was miał podobnie i coś doradzi...
17 września, poniedziałek godzina 16.00 Ford dostał paraliż tylnych łap. Nie potrafi wstać, rozjeżdża się, dyszy, nie utrzymuje moczu i jest cały sztywny.
Po 15 minutach "atak" ustał i udało mi się wpakować go do samochodu i zawieźć do weterynarza.
Dostał jakieś zastrzyki i sytuacja się juz nie powtórzyła..
Pierwszy niedowład tylnych lap, Ford miał dokładnie dwa lata temu w listopadzie 2016 roku i od tego czasu dostawał witaminy, które wspomagały funkcjonowanie stawów..
Z czwartku na piątek 27/28 września -Ford jest smutny, nie ma humoru, cala noc nie spal, chodził, nie potrafił znaleźć sobie miejsca, ale apetyt ma.
Z rana wizyta u weterynarza, który nie wie co robić, bo pies zachowuje się (według niego) normalnie. Po długich rozmowach dal skierowanie na prześwietlenie kręgosłupa, odcinek krzyżowo-lędźwiowy.
Wtorek, 2 październik, najpierw wizyta u neurologa, potem prześwietlenie, które wykazało, ze Ford ma dodatkowy kręg. Nic poza tym.
Z kliniki, gdzie robione było prześwietlenie jedziemy do "naszego" weta, który każe przyjechać dopiero środę, bo po "głupim jasiu" Ford ciągle śpi.
Środa, 3 października, wet daje sterydy i ból ustępuje jak ręką odjął. Fordowi wraca humor i ochota na zabawę. W nocy normalnie.
W związku z tym, ze nie wiadomo w czym tkwi problem, wet zleca zrobienie tomografii z kontrastem, na ktora jedziemy w czwartek o 17.00
Dodam, ze krew jest w porządku, a tarczycy weterynarz nie bierze pod uwagę.
Czy ktoś miał podobna sytuacje?
Jestem załamana... Jeśli to przepuklina to będzie potrzebna operacja i może rehabilitacja... O kosztach juz nie pisze, bo chodzi przecież o zdrowie mojego ukochanego zwierzaka, który jest członkiem naszej rodziny...
Miła od Gucia - Wto 09 Paź, 2018 21:18
Tomografia odpowie na wszystkie pytania
Coś na pewno się dzieje
sterydy to chwilowe rozwiązanie, ale ważne żeby nie cierpiał
pisz jaki wynik tomografu jak wrócicie
Miła od Gucia - Nie 04 Sie, 2019 16:40
Boskie
od lewej
Ford, Astra i Mazdra. Trzy psy trzy szuflady, boskie
wakacyjnie
sama bym się tam położyła
no dawaj jedziemy
a co się będę prosić, sama sobie wezmę
boska Astra
boskie
UCHO FORDA
O tym więcej napisze Justynka, co przeszli, jaki dramat z uchem Forda
Fordzik Kochany, tyle biedny przeszedł, tyle się nacierpiał
tu w trakcie choroby Fordzik
ale lody były
proszę o colę
I na koniec, dziś życzenia dla Astry, urodzinowe, basseciego, najlepszego
Juskaw - Nie 04 Sie, 2019 22:19
Witam wszystkich po mojej dłuższej nieobecności...
Czytałam wszystko co było zamieszczane na naszym forum, ale jak Bogusia napisała chorował w tym czasie Ford i nie byłam w stanie nic pisac.
Ostatni raz opisywałam cały przebieg choroby Forda w październiku.
W listopadzie leczyliśmy ciągłe nawroty choroby lewego ucha. Po którejś z kolei wizycie zostaliśmy skierowani do specjalisty od chorób uszu w Warszawie. Tam po dokładnym badaniu stwierdzono, ze ucho nie jest w najgorszym stanie i są to najprawdopodobniej problemy neurologiczne.
Jeszcze tego samego dnia odwiedziliśmy neurologa. Tam diagnoza - syndrom Wobblera, czyli zespół chwiejności. Wszystko wskazywało na ta właśnie chorobę-nisko osadzona głowa, problemy ze wstawaniem, zataczanie się, osowiałość i niechęć do zabawy. Do tego ciagle się trząsł. Mieliśmy przygotować się na najgorsze, ale nasz weterynarz skierował nas jeszcze do Wrocławia na nastawianie szyi do lekarza, który zajmuje się leczeniem dyskopatii. Trzy wizyty z nastawianiem i chodzenie w kołnierzu nic nie pomagały. Jak się później okazało kołnierz powodował jeszcze większy ból i dyskomfort. Któregoś dnia zauważyłam, ze z ucha zaczęło wypływać coś co wygląda jak zmięta, chusteczka koloru żółtego i okropnie śmierdzi. Cztery miesiące bezsensownego jeżdżenia po weterynarzach, specjalistach, mnóstwo antybiotyków, sterydów, bólu i cierpienia, a okazało się, ze w uchu zrobił się kaszak. Tak naciskał gdzies w środku na głowę, ze to powodowało brak utrzymywania prostej postawy i wszystkie te problemy neurologiczne. Aktualnie jest wszystko dobrze, ale nie chce zapeszać... kaszaki wracają...
Miła od Gucia - Pon 05 Sie, 2019 23:10
Boże, ile przeszliście i Wy i Ford
oby się nie odnowiło. Trzymamy kciuki
i z okazji urodzin przesyłamy Fordzikowi moc życzeń, przede wszystkim zdrowia
ŁucjaLuna - Wto 06 Sie, 2019 15:39
Zdrówka piesku.
Miła od Gucia - Sob 24 Sie, 2019 22:21
Najlepszego Kochany Piesku
ŁucjaLuna - Pon 26 Sie, 2019 16:18
Mazda śliczna dużo zdrówka
|
|