|
Nasze Bassety Klub Miłośników Basset Hound i podobnych. |
 |
Mój basset - GENIUSZ witajcie długouchy/został przekazany innej rodzinie
Geniusz - Pią 13 Lis, 2009 14:08 Temat postu: GENIUSZ witajcie długouchy/został przekazany innej rodzinie Witam wszystkich w imieniu mojego pierwszego basseta, który nie bez kozery dostał imię Geniusz :lol:
Przez dwa tygodnie siedziałam na tym forum i muszę przyznać, że jestem wdzięczna za Wasze wskazówki z życia wzięte.
Geniusz skończył dwa miesiące ale jego młody wiek wcale nie jest odzwierciedleniem tego co mam w głowie.
Dał nam się od początku poznać jako milusi i spokojny piesek do czasu, aż poczuł się bezpiecznie. Od trzech dni pokazuje co mu się podoba, a co nie poprzez gryzienie, warczenie i próby zdominowania domowników.
Trzymałam się do tej pory Waszych rad i coś tam działa.... jednak wczoraj tak złapał weterynarza za rękę, że krew się polała. A to wszystko za to, że wet przeszkodził mu w jedzeniu obcinaniem pazurków. Skończyło się to dla Geniusza wylądowaniem na grzbiecie w uścisku weta.
Diagnoza następująca : szczeniak a w głowie dorosły (stary maleńki), dominant (ale przylepa), inteligentny i rozumny (i cholernie wykorzystujący).
Od wczoraj pokazujemy mu gdzie jest jego miejsce, bo trzeba tak od szczeniaka. Ale serducho się kraje, jak tak piszczy.... no ale konsekwencja.
Tylko nasza persica (Zuzia) nie daje za wygraną i Geniusz już kilka razy oberwał po pysku.
A tak na marginesie :
1. Geniusz całą noc przesypia na swoim legowisku w kuchni. O 21:00 gaszę mu światło, zamykam drzwi i idziemy spać. Nie ma żadnych lamentów ze strony Geniusza.
2. Jak chce kupkę to zaczyna piszczeć i biegnie do drzwi. Nie może jeszcze wychodzić, więc niespodziankę pozostawia nam pod drzwiami.
3. Trzy pełne miski dziennie i nie mam powodów aby go dokarmiać.
4. Łakocie są w zasięgu ręki, ale Geniusz czeka jedynie na pochwałę i dalszy ciąg zabawy.
5. Nie lubi obroży, ale lubi chodzić na smyczy.
6. Meble są w całości.
I waży już 5 kilo!
Mam jeden dylemat : czy wg jego psychiki mam postępować z Geniuszem jak z dorosłym psiakiem, czy jednak wg wieku go traktować?
Wszystkie moje do tej pory zwierzęta traktowałam jak przytulanki i to się sprawdzało. Jednak do tej pory miałam tylko płeć piękną....
Pozdrawiam
Ola
besta - Pią 13 Lis, 2009 14:31
Witamy! :grin:
Pięknie opisałaś Wasze życie z Geniuszem.Myślę ,że forumowicze podpowiedzą Ci jak postępować z małym tyranem :wink: a juz napewno dobrych rad może udzielić Ci Grzegorz.Ja niestety(albo stety :razz: )mam grzeczne,niedominujące psice więc pomoc ze mnie żadna :~ .
Mirka - Pią 13 Lis, 2009 15:20
witamy Geniusza i jego Pańcię :lol:
Geniusz - Pią 13 Lis, 2009 15:42
Geniusz nabrał do mnie respektu, ale i ja nabrałam respektu do niego. Wiem, że nie powinnam okazywać tego, że się go boję....
Szczeniak a patrzy tak mądrze jakby po człowiekowemu...
Dzisiaj dostał ucho wędzone.... hmmm... a można mu podsuwać takie smakołyki psie?
maria@ - Pią 13 Lis, 2009 17:31
Witamy!!!
madzialinka - Pią 13 Lis, 2009 18:43
Witamy!!! Ja uważam, że nie należy uczłowieczać psa, tylko od szczeniaka traktować go po psiemu, konsekwentnie i nie pozwalać na zbyt wiele. W przyszłości to zaprocentuje.
Trzymam za was kciuki.
Miła od Gucia - Pią 13 Lis, 2009 18:47
Witamy Cię Olu i ściski dla Twego Geniusza.
Życzę wytrwałości,
a czy na uszko wędzone nie za wcześnie ?
Ja w sprawie wychowania się nie wypowiadam, wszyscy wiedzą dlaczego :lol: :lol: :lol:
bo Gucio jest "rozpuszczony".
Tobie życzę wytrwałości.
Geniusz - Pią 13 Lis, 2009 19:14
Miła od Gucia napisał/a: | Witamy Cię Olu i ściski dla Twego Geniusza.
Życzę wytrwałości,
a czy na uszko wędzone nie za wcześnie ?
Ja w sprawie wychowania się nie wypowiadam, wszyscy wiedzą dlaczego :lol: :lol: :lol:
bo Gucio jest "rozpuszczony".
Tobie życzę wytrwałości. |
Ma kostke i podgryza uszko sobie... właściwie to on wcina wszystko co się tylko da zjeść.
A raczej memła...
A co do uczłowieczania to nie zamierzam aż tak się daleko posunąć... tylko on ma taki mądry wzrok.... i przebiegły.
Aha... no i chyba zaczął coś kumać z tym podporządkowaniem się, bo jak go łapię za kark to jest od razu spokój.
Nie wiem tylko co będzie jutro
Jedziemy do mojej mamy, która ma bokserkę (7 lat). Co i jak mam robić żeby pieski się zaakceptowały?
Boję się, że Geniusz genialnie podejdzie Sabinę....
Mirka - Pią 13 Lis, 2009 19:31
Ola daj trochę fotek
małego Geniusza
wszyscy chętnie pooglądają :shock:
Geniusz - Pią 13 Lis, 2009 19:44
Pomocy!!!
Nie wiemy jak dodać zdjęcie.... kiedy klikamy na załącz plik i wybieramy te zdj w katalogu
nastepnie dodaj to wtedy stronka sie restartuje i nic sie nie pokazuje
Joy - Pią 13 Lis, 2009 19:53
www.tinypic.com
przeglądaj - wyślij teraz i drugi link :wink:
Geniusz - Pią 13 Lis, 2009 20:09
Joy napisał/a: | www.tinypic.com
przeglądaj - wyślij teraz i drugi link :wink: |
To też nam nie działa... Wyskakuje że ten link określa jeden lub więcej plików i dalej nic sie nie dzieje
Miła od Gucia - Pią 13 Lis, 2009 20:55
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=2598
Geniusz - Pią 13 Lis, 2009 21:51
Oto foteczki...
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
Geniusz w pełnej okazałości....
Miła od Gucia - Pią 13 Lis, 2009 21:55
Śliczny łobuziak mały, a jaki brzuszek, pewnie po jedzonku hi hi
besta - Pią 13 Lis, 2009 22:37
Ładniusi maluszek :grin: :grin: :grin:
troublemaker - Pią 13 Lis, 2009 22:39
Sliczny jest :lol: I ten bebuch taki duuuuuzy :lol:
madzialinka - Pią 13 Lis, 2009 22:51
Niemożliwe, żeby taka śliczność już była terroryzatorem
Dorti - Pią 13 Lis, 2009 23:02
Poprostu charakterny chłopak :grin:
To jest maluch i ma jeszcze sporo czasu na ukształtowanie charakteru :wink:
Niech się rozwija swoim rytmem z Pańciostwo niech będzie konsekwentne
w swoich poczynaniach :wink:
Najważniejsze aby zdrowo się chował :grin:
Geniusz - Sob 14 Lis, 2009 09:51
Dziękujemy baaardzo za pozytywne opinie
...Dzisiejszy ranek był happy (tylko jedno pokazanie kłów mleczaków).
Po dominacji nad nim spostrzegłam, że jak tylko przewracam go na grzbiet i biorę za gardziel to się trzęsie jak osika. Podobnie jak u weta. W końcu czuje respekt (chyba).
Potem spacer po chodniku (trawka jeszcze zabroniona). Faktycznie cieszy się ze spotkania każdej napotkanej osoby i o dziwo nic nie bierze do pyszczka.
Uwielbia twarożek.... a to już po spacerku taka nagroda za dobre zachowanie
Nad proszę Was o pomoc jak doprowadzić do tego aby 7 letnia sunia (bokser) polubiła genialne podchody Geniusza. Wet jest za tym aby nawet jak będzie spięcie to dać pieskom swobodę (pokazania kto tu rządzi). Trochę się jednak boję....
Czekam na Wasze opinie do 14.... potem mamy wyjazd.
aha... co do przewożenia Geniusza to mamy kontener, ale wyje w nim i płacze jak dziecko około 5 km, bo potem jest już cisza
Pozdrawiam
Ola
Mirka - Sob 14 Lis, 2009 10:56
Olu u mnie bassety mieszkają
z bokserem pod jednym dachem
i tu to bassety są te wredne czasami
uważam że dorosła bokserka nie zrobi
szczeniakowi żadnej krzywdy,najwyżej
za bardzo nagabywana przez malego
delikatnie przywola go do porzadku
wg mnie absolutnie nie musisz się obawiać tego
spotkania
a wrecz przeciwnie,dobrze ze Geniusz spotka sie
z innym psem :lol: :lol:
besta - Sob 14 Lis, 2009 11:09
Mirka ma racjędorosły pies szczeniakowi nic nie zrobi.
Jak Besta była malenka w razie konieczności zostawała u naszego znajomego,który ma dwie dorosłe bokserki(jedna 10 lat druga 6)i nic się nie działo krzywdy rozbrykanej Beście nie zrobiły najwyżej łapą albo warknięciem pokały gdzie jej miejsce :twisted:Teraz gdy Besta jast dorosła to już inna sprawa .......
A tak na marginesie to Besta do dziś najbardziej lubi boksery :cool: :lol:
Geniusz - Sob 14 Lis, 2009 11:30
Dzieki wieeeelkie. Uspokoiłam się a i Geniusz sam mi daje dużo radości. Jak się do niego zbliżam to pokazuje mi brzuszek... to chyba oznaka poddania się?
Teraz już spokojna mogę zacząć uspokajać moją mamę....
Fotki ze spotkania piesków jutro rano dodam
Pozdrawiam wszystkich i miłego dnia z fajnymi towarzyszami
Mirka - Sob 14 Lis, 2009 11:34
moje pokazuja brzuszyska
jak żądaja miziania po nich
Geniusz - Sob 14 Lis, 2009 17:09
Witam ponownie....
Dzisiaj byliśmy z Geniuszem u Sabiny (bokserka).... No i na początku Sabina nie interesowała się zbyt maluchem.... Potem nawet zaczęły się razem bawić :wink: , ale po jakichś 30 minutach z byle powodu Sabina rzuciła się na maluszka :neutral: .... Pomyśleliśmy żeby ich nie rozłączać i że po chwili ustalą swoją chierarchię, ale Sabina zaczęła go szarpać (i to dosyć mocno) i tutaj trzeba już było zainterweniować..... Mały jeszcze przez 2 minuty skomlał ze strachu.... :cry:
Myślę że Sabinka zrobiła to ze zazdrości... Co Wy o tym myślicie???
Z góry dziękuję.... Pozdrawiam
Mirka - Sob 14 Lis, 2009 19:13
jestem zaskoczona reakcją bokserki
dziwne zachowanie :~
besta - Sob 14 Lis, 2009 21:41
też się dziwię,ale ja nie jestem specjalistą(behawiorystą)Jak Besta była mała to tamte dwie bokserki obie chciały jej matkować najwyżej skarciły ale nie gryzły tylko pacnęły łapa albo powarczały.
Teraz to co innego nie puszczą obcej dorosłej "baby" na swój teren,bo na dworze to nadal ładnie się bawią.
Tymek - Sob 14 Lis, 2009 21:47
no po prostu miodzisław przesłodki z tym brzucholkiem
gocha - Sob 14 Lis, 2009 23:26
Witajcie :grin:
Ja myślę, że sunia go zaatakowała z zazdrości. Może mały za bardzo się zbliżył do jej pani.
Jeżeli ona była dotąd sama , najważniejsza, to mogła poczuć się zagrożona , jej pozycja się zmieniła i dlatego pokazała kto jest najważniejszy, postanowiła wygonić intruza.
Geniusz - Nie 15 Lis, 2009 20:25
Czy wasze maluchy (szczeniaki) jedzą bądź jadły kurczakowe kości z nóżek kurczakowych? Opadły mi dzisiaj ręce jak Geniusz zamiast zjeść tylko chrząstki odgryzł sobie połowę kości! :~
Ten maluch ma chyba niesamowitą siłę w szczękach i wcale to nie jest siła dwumiesięcznego szczeniaczka
gocha - Nie 15 Lis, 2009 20:42
Taki maluch potrafi już dużo pogryźć, ale nie dawaj mu kości z nóżek, w ogóle lepiej nie dawaj kości z kurczaka. Takie kości pogryzione na igiełki mogą poważnie uszkodzić jelita.
Geniusz - Nie 15 Lis, 2009 20:55
dziękuję bardzo za odp
Teraz maluch już słodko śpi.... już pora i na nas
dobrej nocy wszystkim....
Geniusz i Ola z Patrykiem
besta - Nie 15 Lis, 2009 21:35
Ja NIGDYa ale to nigdy nie daje kości długich z drobiu(tzn takich z udek podudzi,skrzydeł itp)Kości te rozszczepiają się na "drzazgi"które mogą kaleczyć przełyk lu żołądek i jelita.Daję tylko chrząstki które sama oddzielam od kości.
Geniusz - Pon 16 Lis, 2009 16:42
Dziękuję za dobre porady
Z radością oświadczam, że Geniusz pozostaje na mięsku
Dzisiaj byliśmy u weta i była oznaka wielkiej miłości Geniusza do weta. a tak na marginesie Geniusz dzisiaj ani razu nie pokazał kiełków
Jeszcze dwa dni i bedziemy mogli spacerować sobie. Geniusz już się wyrywa i pod drzwiami płacze bo chce wyjść.
Z tego co widzę to mój chłopak szybko załapie gdzie się robi kupcię.
Lejek nadal pozostaje lejkiem
Czy dajecie swoim pieskom biały ser (twarożek)?
Pozdrawiam
Ola i Geniusz
Geniusz - Wto 17 Lis, 2009 12:34
Temat : sikanie
Chciałabym posunąć się o krok dalej w wychowaniu Geniusza, bo od dzisiaj Geniusz ładnie robi kupkę na dworze, ale sikanie jest gdzie popadnie.
W jaki sposób oduczacie Wasze pociechy sikania w domu?
Przypomina mi się scena z lejkiej w "Wojnie domowej". Na gazetę. Nie sprawdza się
Mam po kątach porozkładane ręczniki, ale Geniusz genialnie je omija
Podpowiedzcie conieco bardzo Was proszę. !!
gocha - Wto 17 Lis, 2009 16:12
Popatrz w dziale "wychowanie", tam jest na ten temat dużo napisane, również o psach trudnych do nauczenia czystości.
Twój Gienio-tak mi jakoś pasuje do maluszka, jest młodziutki i pojętny z tego co piszesz, napewno szybko się nauczy, a na temat metod znajdziesz tam wiele porad
Powodzenia. :grin:
Geniusz - Czw 19 Lis, 2009 08:57
No to Geniusz stał się potulnym szczeniaczkiem tak z dnia na dzień. Wczoraj został z moim synem popołudniu, a mnie od rana nie było w domu. Po powrocie wybuch radości, szczęścia i oczywiście moczyk pod siebie. Potem na rączki i buziale
No i na spacery już wychdzimy (wet pozowlił).
Pozdrawiamy
Ola i Geniusz
Geniusz - Pią 20 Lis, 2009 21:11
Oświadczam wszem i wobec, że Geniusz robi kupcię tylko na dworze
Czy Wasze Basety 2,5 miesięczne zauważają już radość ze szczekania? Dzisiaj Geniusz szczeka na wszystko, wszystkich i do wszystkiego.
Ma chłopak gardełko niezłe
Mam jednak nadzieję, że tak nie pozostanie i maluch się troszku uspokoi.
Wszelkie metody antylejkowe jeszcze nie działają
Pozdrawiam zakochanych w długouchych....
Marzanna - Pią 20 Lis, 2009 22:23
Witamy w naszym towarzystwie,
My już zapomnieliśmy jak to jest, gdy Dłuuugi jest taki fajnomalutki. Pamiętam tylko, że to taki cudowny czas. Ginio, jak miał 3,4,5 miesięcy to chrapał tak potężnie, że potrafił obudzić chrapaniem gości śpiących na piętrze naszego domku. A gdy miał 9 miesięcy to wyglądał już jak dorosły pies i zdawało mu się, że jest dorosły usiłując przewodzić w naszej rodzinie. Zatem tego słodkiego dzieciństwa było raptem kilka miesięcy. A był to naprawdę fajny czas. Klucha zaś wchodząc do naszej psiej grupy jako czwarta ,od razu była "duża" i przyjęła zasady sfory.
Pozdrawiamy.
Geniusz - Wto 24 Lis, 2009 19:51 Temat postu: Kąpiel Geniusza Tak jak w temacie oto kilka fotek maluszka...
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
Marzena - Wto 24 Lis, 2009 20:48
Jaki on jest słodziutki nic tylko go "schrupać" :lol:
besta - Wto 24 Lis, 2009 21:21
Słodziutki,ale kąpiel chyba nie bardzo do gustu mu przypadła.Wygląda jakby chciał zwiać....
madzialinka - Wto 24 Lis, 2009 21:24
besta napisał/a: | Słodziutki,ale kąpiel chyba nie bardzo do gustu mu przypadła.Wygląda jakby chciał zwiać.... |
właśnie, normalnie strach w oczach, może woda była za zimna :razz:
Miła od Gucia - Wto 24 Lis, 2009 22:48
on ślipkami mówi: wypuście mnie
Geniusz - Sro 25 Lis, 2009 09:19
Woda była dostosowana do maluszka boję się że nie pokocha Geniusz pływania... całkiem jak ja
Dodatkowo moja Zuzia (pers-kocica) ma od dwóch dni rujkę, a to fantastyczny czas dorwania jej i pobawienia się z nią, bo nie ucieka!
Wet powiedział, że takie maluchy jeszcze nie mają hormonów... hmmm....
Jak macie doświadczenia ze wspólnego życia bassetów i kocic zapraszam do podzielenia się przeżyciami
Pozdrawiam
Jaga - Sro 25 Lis, 2009 09:36
Strasznie nieszczęśliwa mina, nawet uszy gdzieś się zapodziały
gocha - Sro 25 Lis, 2009 11:06
No minę ma wymowną. U mnie nie ma problemu z kąpielą, ale słyszałam, że jak psiak się boi to najlepiej smakołyk jakiś do wanny , zachęcić go i dopiero jak już będzie w wannie to powolutku nalewać wodę i zabawiać psiaka.Może to i skuteczne.
troublemaker - Sro 25 Lis, 2009 12:22
Biedaczek :lol: Oczy po 5 zl Ale moze sie przyzwyczai. Moze faktycznie dac mu tam jakis smakolyk albo zabawke.
Moja Krowka tez najpierw sie bala, ale pozniej sie przyzwyczaila i teraz stoi w wannie z obrazona mina i podnosi lapki gdy ja prosze. A jak juz jest wytarta to lata jak szalona po mieszkaniu, wskakuje na lozka, powala krzesla i jest bardzo z siebie zadowolona. :grin:
Karolina - Wto 29 Gru, 2009 19:42
Co tam słychac u Geniusza?Jak maluszek rosnie?
Geniusz - Sob 13 Mar, 2010 10:36
Witamy ponownie
No i Geniusz spełnia wszystkie, ale to dosłownie wszystkie elementy poruszane w dziale "wychowanie". Okazało się, że ma psiak swój charakterek, ojjj ma...
A radocha z faktu załatwiania swoich potrzeb na dworze już minęła, bo Geniusz włączył przycisk "restart". I nauka zaczęła się na nowo. Mi już ręce opadają i wybucham śmiechem w momencie jak pozostali członkowie rodziny wołają "Geniusz!!!!!!!!!".
W dodatku facet (bo tak już go określamy) pięknie nam pokazuje uzębienie w sytuacji, kiedy cokolwiek mu nie odpowiada (np. w sytuacji, kiedy coś sobie ukradnie, albo podstępnie dostanie się na łózko).
i ja już nie wiem jak reagować na te jego zębiska, bo z jednej strony najchętniej dostałby po czterech literach za to (to jego gryzienie naprawdę boli), a z drugiej strony to on ma taaaaaaaaki wyraz pyska, że sama się boję. Wiem, wiem... tłumaczę sobie, że szczeniak ma dopiero ukończone 6 miesięcy (już). Przecież to MALUCH.
Moją bokserkę zagłaskałam i ona w rewelacyjny sposób pokazywała swoją miłość. I teraz co? Oczywiście wg Waszych wskazań należy dominować nad długouchym i nie pozwolić sobie wejść na głowę. W dodatku widzę, że jak podnosimy głos na Geniusza to on chyba cokolwiek łapie, bo zaczyna się wtedy łasić albo chować przed nami.
W dodatku cudowny jest jak po pozostawieniu śladów po swoim uzębieniu przeprasza....
Najciekawsze są jednak spotkania z moją drugą połową, kiedy Geniusz w ramach męskich walk testosteronu specjalnie leje i kupkuje. I ja to wiem, że to specjalnie bo zanim to zrobi to przychodzi i tak patrzy w oczy mojego mężczyzny... planuje zemstę czy jak?
Kapcie wszystkie pogryzione ale za to meble ok, a panele do wymiany....
Poniżej najnowsze fotki Geniusza
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
[img] [/img]
gocha - Sob 13 Mar, 2010 11:20
Czyli już masz niezbitą pewność, że masz prawdziwego basseta , ujawniły się u niego wszystkie cechy rasowe :wink:
moni - Sob 13 Mar, 2010 11:42
Widać po jego oczach że nie da sobie w" kaszę dmuchać "a w ogóle jest prześliczny i ma bassecią duszę :smile:
Batus - Sob 13 Mar, 2010 14:50
Nie martw się tym, ja mam w domu żywy przykład tego, że nawet dominanta da się ułożyć. Mogłabym ksiązkę napisać o zachowaniach naszego Batusa, ale my konsekwencją i nie raz działaniem intuicyjnym "wychowaliśmy" naszego piesa. Teraz na głośne komendy reaguje od razu, problemów zero - ale to po dwóch latach Życzę powodzenia Pies śliczny
Miła od Gucia - Sob 13 Mar, 2010 17:05
Prawdziwy z niego Geniusz, kanapy opanowane - widzę.
zojka - Sob 13 Mar, 2010 17:58
To prawda, że czasem włączają dranie restart :shock:
I z wdziękiem a bez skrępowania leją pod siebie
Co to się w takim łepie dzieje, nie wiem....
U naszych malunich psów zęby są w paszczęce. I to jedyna chyba różnica. Kanapowce, poduszkowce, niszczarki kapci...
Geniusz - Nie 21 Mar, 2010 18:23 Temat postu: gdzie wakacje z długouchym? Wiem, że gdzieś spędzacie swoje wakacje z długouchymi. Marzy nam się w tym roku wyjazd. Czy mogę liczyć na Wasze podpowiedzi w tym temacie?
Będę wdzięczna...
Pozdr
Asia i Basia - Nie 21 Mar, 2010 18:36
Moze tu znajdziesz cos interesujacego.
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=391
http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=2090
Geniusz - Nie 21 Mar, 2010 19:41 Temat postu: koszt basseta na wakacjach jak wygląda od strony kosztów? To pytanie od mojej męskiej połowy...
|
|