Nasze Bassety
Klub Miłośników Basset Hound i podobnych.

Mój basset - IGOREK i INECZKA z Essen

Miła od Gucia - Pią 16 Kwi, 2010 19:30
Temat postu: IGOREK i INECZKA z Essen
Pamiętacie Igorka, tu jego wcześniejszy temat Igorek szuka domu

A to są wieści od Ludmiły nowej Pańci Igorka
cytuję za Jej zgodą:

Halli Hallo !!!

Serdeczne pozdrowienia z " dzikiego Zachodu " przesyla Ludmila. ( Aha ! kto to jest ?) no wiec ta od Igora.
Krotka relacja : tak wiec pierwsze co zrobilam to poszlam do wet.- Igor dostal paszport i chip, teraz w Niemczech czesto sprawdzaja psie dokumenty w zwiazku z handlem szczeniakami(znana historia). Igor podroz zniosl dobrze, spal na tylnym siedzeniu ( oczywiscie zabezpieczony), robilismy czeste postoje tak ze na calej A 2 zaznaczyl swoj pobyt.Moj maz juz czekal na dworze, powitanie bylo powsciagliwe- Igor z dystansem- ale po pewnym czasie i paru lakociach zrodzila sie przyjazn. My mieszkamy kolo parku a za nim jest nasz ogrodek, ale rytualem mojego meza jest najpierw na plac sportowy pokazac nowy nabytek( zachwytom nie bylo konca) a potem na ogrodek, aby kazdy wiedzial, ze mamy nowego uszatego. Igor z poczatku byl troche nieufny, ogon zwatpiony i bojazliwy ale teraz stoi jak antena, mysle ze sie juz przyzwyczail, tylko niestety musi uczyc sie
niemieckiego ( na nauke nigdy nie jest za pozno) bo moj maz mimo ze jestesmy juz prawie 20 lat po slubie jakos polskiego nie moze ogarnac chociaz co nieco kapuje- a moze sie nie przyznaje? W sumie jest OK - mam tylko problem z uszami, otoz Igor nie daje sobie ich czyscic, podejrzewam, ze ma male zapalenie bo chlasta uszami, probuje jak to sie mowi i z kijem i marchewka- nie i koniec- warczy i pokazuje zeby. U moich poprzednich uszatych nie bylo problemu a tutaj nie wiem z ktorej strony podejsc, moze znam go jeszcze za krotko, no nie wiem.
Bede trzy tygodnie w maju na urlopie i mam nadzieje ze sie nie tylko psy poznaja ale i my tez. W Polsce mam inna komorke, tak
ze jak przyjade to sie skontaktuje. Na razie pozdrawiam serdecznie i do uslyszenia i zobaczenia. Pa ..

***
Może coś poradzimy Ludmile w sprawie uszu Igorka ??

gocha - Pią 16 Kwi, 2010 19:59

No ja to bym poradziła wizytę u weterynarza.
wincentysmok - Pią 16 Kwi, 2010 20:37

hmmm....może faktycznie jakieś zapalenie, bo do tej pory Igor bardzo lubił czyszczenie uszu i wyginał się przy tym niczym łabędź...
Miła od Gucia - Pon 03 Maj, 2010 12:39

dalsze wieści od Pańci Igorka
cyt: za przyzwoleniem oczywiście
Serdeczne pozdrowienia z Igoriady!

Igor jest nie do zdarcia, zywotny pelen temperamentu pies, caly dzien pracuje no i wreszcie wieczorem jest KO , ale to tez na krotka chwile bo zaczepia do zabawy i podgryza, nad tym podgryzaniem pracujemy ale to jeszcze mlodzik i sie kiedys ustatkuje
(mam nadzieje, cicha).
A wiec moje bassety : pierwsza byla kochana sunia Berta- ksiezniczka w pelnym tego slowa znaczeniu, znajomy Wloch
lodziarz nazywal ja Berta Krupp a mojej pizdencji najlepiej smakowaly lody smietankowe - odeszla od nas majac 14 lat; drugi
kochany Hugo - kociarz (na slowo KOT zrywal sie z najglebszego snu aby pognac i temu kotu nagadac) - wzielismy go jako 4-latka ze schroniska, przezyl z nami dalsze 4 lata i niestety odszedl przedwczesnie na niedoczynnosc nerek.
A teraz jest kochaniutki Igor - to prawdziwy ogrodnik, pomaga w ogrodzie ile moze- skopal moj warzywnik (3mx3m) az ziemia
fruwala nie liczac dolow i dolkow, ( roz) nosi narzedzia, sprzata (chowajac w porzeczkach co sie da) ale najlepiej jak po ciezkiej pracy wala sie na trawie i wietrzy podwozie.
Mysle,ze juz sie zadomowil, dalej ma respekt przed rowerami i rowerzystami ( daje glosno do zrozumienia co o tych pojazdach i ich wlascicielach mysli) do nieznajomych mezczyzn z poczatku na dystans ale potem jest OK.
Uszy - mial lekkie zapalenie ktore mu juz przechodzi, z czyszczeniem jest tez lepiej. To na razie tyle przed urlopem, do uslyszenia
i zobaczenia Pa ..

Mirka - Pon 03 Maj, 2010 22:34

szkoda ze bez zdjęć
ale wieści rewelacyjne

Miła od Gucia - Sob 22 Maj, 2010 20:49

Mireczko zdjęcia będą jutro.
Jedziemy spotkać się z Igorkiem i jego Pańcią Ludmiłą.
Nie, nie do Essen hi hi
Do Sulęcina, przyjechali do rodziny, i my zostaliśmy zaproszeni.
Od nas z Gorzowa niecała godzina jazdy, więc jedziemy.
Fajnie będzie się spotkać i poznać Igora i Pańcię oczywiście.
Sprawdzę czy Igor nauczył się już niemieckiego :lol:

Miła od Gucia - Nie 23 Maj, 2010 20:15

Dziś mieliśmy przyjemność poznać Ludmiłę, jej męża i Igorka.
Igorek jest cudnym, radosnym bassetem. Uwielbia głaski i przytulanka. Wymiziałam go, tak jak prosił :wink:
Igorek ma cudownych Opiekunów. Kochają go bardzo i rozpieszczają. To ich oczko w głowie.
Igor jazdy samochodem uwielbia, a wiec nie było problemu, aby przebył taki kawał drogi do Polski.
Byliśmy w parku, potem posiedzieliśmy w ogródku.
Było bardzo sympatycznie.
Ludmiła, bardzo się cieszę, że Was poznałam i czekamy już na spotkanie wrześniowe.
A oto relacja fotograficzna.


zapoznanie, powitanie


Idziemy do parku




To ja Igorek, pozdrawiam Was basseciarze




Teraz Cię wytarmoszę


Buzi, buzi




Poszalejemy trochę


Nie mogłam się oprzeć urokowi Igorka


no Gucio też kochany


wracamy


Igor pokazał Guciowi swoje królestwo ogródkowe

Joasika - Nie 23 Maj, 2010 20:50

Co za relacja!

Igorek ma się jak pączek w maśle!!!

Ech...czasami żałuję, że nie jestem bassetem u takich wspaniałych Pańciostwa... :roll:

Mirka - Nie 23 Maj, 2010 22:03

oj Joasia marzenia się spełniają :mrgreen: :razz:
Igorek jest sliczny :lol: :lol:

Miła od Gucia - Pią 28 Maj, 2010 12:06

Ludmiła,
dziękujemy w imieniu bassetów w potrzebie za takie hojne zasilenie naszego konta.

Całusy dla Igorka i pozdrowienia dla Pana Męża.

Miła od Gucia - Czw 03 Cze, 2010 08:25

Ludmiła,
jak czytasz forum, odezwij się do mnie proszę.
E-maila od Ciebie dostałam, ale jak odpowiadam to mi wraca.

A nie mam numeru telefonu do Ciebie tego niemieckiego, mam tylko ten polski.

Miła od Gucia - Nie 26 Wrz, 2010 14:55


Miła od Gucia - Sob 02 Paź, 2010 19:55

W dniu dzisiejszym Igorek odwiedził Gustawa, relacja ze spotkania T U T A J
Miła od Gucia - Sro 24 Lis, 2010 22:29

Od paru dni Igorek ma nową towarzyszkę zabaw.
Jeśli chcecie poczytać, jak Inka trafiła do rodziny Igorka, zapraszamy T U T A J



a tu już z Ludmiłą :wink:

A dziś napisała Ludmiła

Hali Hallo !

dojechalismy z Inka dobrze - caly czas spala na tylnym siedzeniu, moj maz czekal z komitetem powitalnym , psiaki sie zaprzyjaznily , kupilam trzy rozne karmy i podkarmiam psiunie- jak na razie jest OK - dalsza relacja
wkrotce i obszerniejsza. Pozdrawiam Wszystkich Miłośników Bassetów

Dorti - Sro 24 Lis, 2010 22:44

Fajne wiadomosci
Ludmiła bardzo Ci dziekuję za super opiekę nad tą maludą :grin:
Samych szczęśliwych chwil dla Was :wink:

Miła od Gucia - Nie 28 Lis, 2010 19:36

Najnowsze wieści od Ludmiły:

Hali Hallo !!!


A wiec po odjezdzie Dorti, Inka szukala ich po calym mieszkaniu, nawet w okno zagladala ale potem sie uspokoila. Nastepnego dnia przed odjazdem zaliczylismy dluzszy spacer i w droge. Cala droge przespala , robilismy dosc czeste postoje. Na miejscu, w parku czekal maz z Igorem i znajomymi grekami(ona nie widziala jeszcze szczeniaka basseta)- oni maja mini yorki- psiur. Tak ze byl smyczowy malpi gaj. Moje uszate sie zaakceptowaly, zabawom nie ma konca i to Inka jest prowodyrka i byloby OK gdyby Igor te swoje kawalerskie zapedy trzymal na wodzy ale mala nie da sobie w kasze dmuchac i rozklada go na lopatki az trzeszczy.
Ciekawe gdzie nauczyla sie tego podwojnego nelsona (Dorti wiesz cos o tym ?). Czasami idzie troche za ostro, musimy ostudzac te zabawowe zapedy, bo Inka ma zeby jak igielki a Igor ma tylko dwa oka. Dorti ,Ina to zadna przylepa to po prostu patex,musze
kombinowac zeby wyjsc do pracy.
Kupilam rozne karmy dla szczeniakow i dla psow aktywnych zeby chociaz te zebra przykryc i zeby nie wygladala jak spaghetti hund. Ale to jest pakiet niespozytej energii, lata jak fryga( o przepr. fryga lata wolniej) i musze powiedziec ze je jak kon a kituje jak slon to co ma sie na tych zebrach zatrzymac.Na razie koncze, nastepnym razem moze uda mi sie ze zdjeciami (bo robie juz ponoc postepy ) i obiecuje cdn nastapi .....

Serdeczne pozdrowienia dla uszatej rodzinki i ich fanow - Ludmila

Dorti - Nie 28 Lis, 2010 20:01

Bardzo fajne wieści.
Ludmiła, Inka była ostrożna co do Andiego i tak samo co do Dodusia.
Nie pozwalała wąchać się pod ogonem i wystarczyło, że warknęła a psy odchodziły.
U mnie sporo suczek, które nie dały jej forów i ustawiły według siebie. Dlatego było inaczej.
Co do wariacji to ona szalała głównie z Angelą i robiłam wszystko żeby te szaleństwa odbywały się w ogrodzie a w domu nie pozwalałam.
Miziak był z niej straszny a ja to uwielbiałam. Ona taka inna niż te moje.
Szalała z Angelą bo obie wagowo najlżejsze i normalnie fruwały po ogrodzie.
Widok niesamowity.
Trzymajcie sie cieplutko i bardzo proszę Ludmiła, wycałuj tę chudzinkę od nas.
Pozdrawiamy :wink: :grin:

Miła od Gucia - Nie 12 Gru, 2010 20:47

Ludmiła

Cytat:
Hali Hallo !!!


Poszlismy z moim mezem w niedziele na spacer porobic pare zdjec w plenerze. Na placu sportowym maz puszcza je luzem ale wszedzie jest ogrodzone. Czasem przychodza whippety i Inka wcale nie odstaje w szybkosci, biega rowno z nimi tylko Igor trzyma tyly i szczeka, albo przy ogrodzeniu mierzy dlugosc plotu razem z podenko z drugiej strony. A w domu zabawom nie ma konca, zaczepia Igora ( Igor jakos spowaznial) dorwala sie do swinki ( ktora to Gucio podlozyl Igorowi) i stara sie biednej wcisnac to chrzakanie z powrotem w gardlo, ubaw co niemiara. Spia razem z nami i jakos tak po mojej stronie: Inka na wysokosci glowy a Igor w nogach, tak ze jeszcze jedno miejsce - srodkowe - jakby co jest wolne ( to tylko zart). Tak wiec dzien
dzisiejszy nie byl nudny, psiaki spia KO , Igor wala sie na podlodze a sunka na wersalce- spi tak smiesznie z otwartym pysiem i
otwiera sie coraz bardziej ale migdalkow nie moge jeszcze dojrzec- odczekam troche. Mam wszystko udokumentowane fot. ale to z czasem, prosze o troche cierpliwosci . To na tyle , pozdrawiam wszystkich serdecznie i gdyby co zycze spokojnych i radosnych
Swiat Bozego Narodzenia.

Miła od Gucia - Nie 27 Lut, 2011 20:49

Najnowsze wieści od Ludmiły o wyczynach Inki i Igorka

Cytat:
Halli Hallo !!!

Klaniam sie po dosc dlugim milczeniu, ale przynajmniej wiadomosci sie troche nazbieralo. No wiec zima chyba pomalu odpuszcza,w ciagu dnia jest do 6-8 stopni. Bylam w poprzedni weekend w Sulecinie i bylo minus 14-16 stopni,bylo troche komicznie bo jak tylko przejechalismy Odre od razu bialo na drogach i slisko. Moje psiuki maja sie dobrze Inka(Agata) i Igor to oaza spokoju
oczywiscie bawia sie razem ale to mala go zaczepia i prowokuje.Moj maz byl dzisiaj w ogrodzie u znajomych grekow i krotko mowiac poszedl z psami a wrocil z prosiakami, tak utytlane i mokre ze same staly w lazience i czekaly na wytarcie a teraz padniete spia juz trzecia godz.Igor przytyl i to troche duzo (5 kg.) i mamy za zadanie go odchudzic przynajmniej 1 kg przez miesiac, Inka tez przytyla ale wage ma dobra i musimy uwazac zeby sie nie upasla. Ale musze powiedziec, ze zmyslna szelma z niej - juz raz podebrala mezowi udko, ze musial suche kartofle jesc a dzisiaj zostal bez obiadu , bo gdzies kotlet zniknal- a ja jak
przyszlam z pracy myslalam ze juz zjadl i wyrzucilamm reszte do smieci.Igor ma wyzsze pulapy - czyta moje listy i gazety (inteligencik co ?) a Inka tak przyziemnie - co pachnie i smakuje to moje. Jedza obydwoje owoce i warzywa(marchewke
wcinaja jak kroliki) a tak to na suchej karmie.
Bedziemy w kwietniu na urlopie w Sulecinie to mam nadzieje ze sie spotkamy.
Mam teraz laptop, bede jechac to zabiore go ze soba i dokonam formalnosci wpisowych, Na razie koncze i serdecznie pozdrawiam i do uslyszenia i zobaczenia pa ...


Dorti - Nie 27 Lut, 2011 21:15

Hej , hej Ludmiła :grin:
wieści super, japa sama mi się cieszy
jak będziesz miała jakieś fotki to prześlij Bogusi.
Strasznie jestem ciekawa jak teraz wygląda Ineczka.
Wymiziaj od nas dziewczynkę a Igorka podrap za uszkiem :wink:
Pozdrawiamy serdecznie.

Miła od Gucia - Pon 14 Mar, 2011 11:51

Pozdrowienia od Ludmiły, Jej Męża i Inki i Igorka



na zdjęciu od lewej oczywiście Inka i Igorek

Ludmiła, bardzo dziękujemy za fotkę, czekamy na więcej i ślemy gorące pozdrowienia

Dorti - Pon 14 Mar, 2011 11:59

Ciepło zrobiło sie na serduchu :roll: :wink:
Pozdrawiam Ludmiła :grin:

Marynia - Pon 14 Mar, 2011 17:29

Jak one cudnie wyglądają :lol:
Miła od Gucia - Pon 21 Mar, 2011 23:58

skoro się podoba, to bardzo proszę jeszcze

ale migdalkow nie pokaze


mozna i tak spac


To ja Inka vel Agata


dalej spie


Spie sobie


Spimy sobie


Znowu te zdjecia ..




Joasika - Wto 22 Mar, 2011 07:27

Świetne zdjęcia :!:

Oj, bassiorki...Wam to dobrze :mrgreen:

Marynia - Wto 22 Mar, 2011 07:57

Super fotki,a druga to MŚ :lol:
Miła od Gucia - Sob 16 Kwi, 2011 12:45

Witaj Ludmiła,
Jako, że Ty nie "widzisz" tematu konta basseciego, pozwalam sobie tutaj potwierdzić Twoją wpłatę na rzecz bassetów w kwocie 500 zł.
Bardzo serdecznie Ci dziękujemy w imieniu bassetów w potrzebie.

Miła od Gucia - Czw 22 Wrz, 2011 21:22

wieści od Ludmiły
--------
Hali Hallo !!!

Pewno siedzisz i myslisz coby tu jeszcze wziac na nowe psie spotkanie albo juz masz to za soba. Jak bardzo zazdroszcze-
ale spotkanie to jest " to" . Moze kiedys zgraja sie moje terminy, chociaz z moimi to nigdy nie wiadomo : Igor strachliwy boi sie najdrobniejszego halasu ale na labradora sie rzucic i przydusic go do ziemi, bo powachal Inke to sie nie bal, a Inka-Agata(tak ja
nazwalismy po domowemu) pelna piersia na wroga, nie boi sie niczego a ciekawska jak to baba. A najbardziej sie usmialam jak przyniosla w pysku wodopoj mojemu mezowi i pokazuje, ze jest pusty a ten - ale wyrafinowana gadzina . Ale milosc jest obopolna
cokolwiek by nie powiedzial i fakt jest taki, ze jego slucha bardziej jak mnie - ale ja tam nie zazdrosna. I tak to plynie nasze rodzinne zycie. Na razie pozdrawiam basecie bractwo, udanego spotkania i oby pogoda dopisala, pa ..
---------------------------------

watla - Czw 22 Wrz, 2011 21:37

Jak miło się czyta takie wieści.
Miła od Gucia - Czw 22 Wrz, 2011 21:48

Ludmiła poczytała o spotkaniu w Kaźmierzu i zazdraszcza :lol:
Miła od Gucia - Pon 03 Paź, 2011 08:15

Bassiorki u Ludmiły mają się dobrze, pozdrawiają wszystkich



gkoti - Pon 03 Paź, 2011 09:08

Tylko spojrzeć i widać, że mają się dobrze, świetnie :wink:
Asia i Stefan - Pon 03 Paź, 2011 09:13

Igorek na tej pufie wygląda bardzo dostojnie, swoją drogą ciekawam jak taki przegubowiec się na niej zmieścił ;)
Kala - Pon 03 Paź, 2011 19:27

Asia i Stefan napisał/a:
Igorek na tej pufie wygląda bardzo dostojnie, swoją drogą ciekawam jak taki przegubowiec się na niej zmieścił ;)


Asia o tym samym pomyślałam ;)

Joasika - Sro 05 Paź, 2011 13:44

Kala napisał/a:
Asia i Stefan napisał/a:
Igorek na tej pufie wygląda bardzo dostojnie, swoją drogą ciekawam jak taki przegubowiec się na niej zmieścił ;)


Asia o tym samym pomyślałam ;)


A ja kombinuję, jak on wlazł na tą pufę i nie spadł z drugiej strony przy włażeniu :shock:

Miła od Gucia - Sob 05 Lis, 2011 09:42

Ludmiła,
dane do logowania Ci wysłałam e-mailem
może wreszcie się uda :lol:

i potwierdzam wpływ pieniążków - 300 zł - od Igorka i Ineczki
bardzo dziękujemy

koluś - Nie 06 Lis, 2011 08:59

widać, że dobrze trafiły! :mrgreen: i jakie siedzenia mają wygodne :mrgreen: basset niby taki niezgrabny, a wszędzie się wgramoli :mrgreen:
Miła od Gucia - Nie 29 Lip, 2012 23:35

nowe wieści z Essen

Cytat:
Moje psiuki sa zdrowe, w sierpniu bedziemy Inke sterylizowac , bo ostatnia cieczka to byl horror, mala paskuda caly czas Igora prowokowala- ten schudl 4 kg- co tez wyszlo i na dobre bo dostal przynajmniej talii i tak to leci.
Troche sie obawiam tej sterylki, bo to i ryzyko narkozy i czort wie co moze sie zdarzyc.
Pozdrowienia dla Forumowiczów Ludmiła


będziemy trzymać kciuki za Ineczkę - prawda ? :lol:

dam znać kiedy odbędzie się zabieg

besta - Pon 30 Lip, 2012 05:45

Jasne,że będziemy :grin:
Miła od Gucia - Czw 15 Lis, 2012 11:42

Ludmiła, potwierdzam Twoją wpłatę na rzecz bassetów w potrzebie - dziękujemy

Ludmiła śle pozdrowienia dla Was.
Igorek i Inka mają się dobrze.
Ineczka dochodzi do siebie, została dziewczynka wysterylizowana. Wszystko jest ok.

Miła od Gucia - Nie 14 Cze, 2015 21:48

W maju odwiedziła mnie Ludmiła
"gadaniu" o bassetach nie było końca.
Igor i Ineczka mają się dobrze.
Niebawem Ludmiła podeśle zdjęcia.

Wszyscy Kochani Forumowicze macie pozdrowienia


Ludmiła, jak nas czytasz z daleka, to informuję, że pieniążki od Was wpłynęły, z całego serca dziękujemy <3

Lacota - Pon 15 Cze, 2015 11:40

Fajnie się czyta :-)
Szkoda tylko, że Pani Ludmiła tak rzadko i mało pisze.
Styl Joasikowy jak nic. Zresztą mój ulubiony.

Miła od Gucia - Pon 15 Cze, 2015 21:16

za to czyta wszystko, i jest na bieżąco
:D

RicoSB - Wto 16 Cze, 2015 14:54

E Furiat na taką pufę to by nie wlazł bez pomocy, bo to wielka ciapa jest. Jednak miejsce na takiej pufie jest naprawę idealnie stworzone dla basseta:)
Miła od Gucia - Pon 29 Cze, 2015 21:29

zdjęcia w drodze :) :)

Hali Hallo!

Pozdrowienia z Igoriady od Igora,Inki vel Agata i zbasecialych wlascicieli !!!

Dlugo nie pisalam bo wydawaloby sie ,ze nie ma o czym ale ta codziennosc przynosi ciagle cos nowego.Ale jedno wiem na pewno, z dwoma psami nie jest nudno.Dwa rozne charaktery - Igor (8 lat) spokojny,prawie ciapowaty(jak mu wygodnie) z momentami wybuchu niespozytej energii.Obok Agata/Inka ciagly wirbel-w domu prowokuje Igora do zabawy na spacerach ciagla gonitwa za ptakami,wiewiorkami i dzikimi krolikami(ktorych sie w naszym parku naplenilo)- no i oczywiscie to ciagle ciaganie i zeby choc tylko w jedna strone ale gdzie tam- Igor w lewo Agata w prawo a ja stoje jak drogowskaz na skrzyzowaniu.Teraz troche spokojniej, bo moja mordunia doszla do wniosku,ze i tak nie dogoni to i po co sie wysilac ale kazda suczke obszczeka (czyzby o Igora byla zazdrosna?).
Przed dwoma laty przeszlismy pomyslnie i bez komplikacji kastracje i sterylizacje no i niestety waga zaczela sie piac do gory u obydwoch-Igor 40 kg zywej wagi a Agata 34 kg.(pod koniec marca).Wzielismy sie za walke z tymi kilogramami no i mamy juz efekty
-Agata/Inka 32 a Igor 37.(ze tez do siebie nie jestem taka konsekwenta,chyba tez przejde na puszki i warzywa).Moja ukochana suczka wyspecjalizowala sie w zlodziejstwie, zwedza ze stolu co sie da (skad te maniery ?).Moj maz cokolwiek by nie jadl lubi zostawic " cos " na pozniej i jak zapomni postawic na wysokosciach,to niestety talerz wyczyszczony jak ze zmywarki.Tak wiec moi drodzy nudno nie jest. Bede konczyc, bo znowu sie rozpisalam.Pogode na zjazd zamowilam i bede zazdraszczac,pa ...
Ludmiła z Mężem i bassetami

Miła od Gucia - Pią 17 Lip, 2015 21:53

no to mamy foty

Mam to skopac ?

Miła od Gucia - Pią 17 Lip, 2015 21:54

Bede kable zwijac.

Musze miec oko na wszystko.

Miła od Gucia - Pią 17 Lip, 2015 21:57

Igor - jak myślisz będzie padać ?
Chyba nie

Miła od Gucia - Pią 17 Lip, 2015 21:58

Na drabinie nie dam rady.
Miła od Gucia - Pią 17 Lip, 2015 21:59

My obydwa
Odpoczywam.
Ale mi wygodnie

Marynia - Pon 20 Lip, 2015 18:19

Słodziaki <3 <3 <3
Joasika - Nie 02 Sie, 2015 13:17

Ale te pasztety mają fajowo!
Miła od Gucia - Czw 07 Kwi, 2016 20:30

Ludmiłko Kochana
Twoja darowizna na bassety w wysokości 500 zł wpłynęła, potwierdzam
i z całego serca dziękujemy w imieniu bassetów

Ludmiłka już się nie mogę doczekać naszego spotkania, do zobaczenia niebawem
już sobie wyobrażam Ineczkę, Igora i Flipę jak szaleją a my pijemy kawusię
do zobaczenia pa pa i jeszcze raz dziękujemy

RicoSB - Czw 07 Kwi, 2016 20:43

te bassiorki to kwintesencja basseciarstwa. Jak słyszę basset to właśnie takie obrazki widzę :)
Miła od Gucia - Pon 05 Mar, 2018 22:22

Odeszła
Odeszła Ineczka zwana Agatą

tu możemy pożegnać Agatkę

Żegnaj

Igor chodzi, szuka, Pańcia w wielkim smutku

Miła od Gucia - Nie 09 Wrz, 2018 19:25

Odszedł Igorek,
tu możemy Go pożegnać

http://forum.bassety.net/viewtopic.php?t=6524


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group