FERDYNAND vel Ferdek :-) |
Autor |
Wiadomość |
madziaa


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 05 Maj 2010 Posty: 2721 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 30 Kwi, 2013 06:51
|
|
|
Super przyczepa Dla mnie musiała by być większa bo dwie zołzy musiały by wejść |
_________________
 |
|
|
|
 |
frytka

Dołączył: 02 Paź 2010 Posty: 32 Skąd: Jaworzno
|
Wysłany: Pią 29 Gru, 2017 20:11
|
|
|
Pomyślałem, że w tym miejscu zapisane zostało sporo dobrych informacji o Ferdynandzie, niestety (za wcześnie i za szybko) przyszła też ta najgorsza :-(
Ferdynand obudził się około drugiej w nocy 26 grudnia, czuł się źle. Mimo świąt udał się podjechać na nocny dyżur do miejscowego veta, który zrobił co mógł (rtg, sonda, leki). Udało się go przewieźć jeszcze do domu i był z nami pod kroplówką kilka godzin, ale zasnął w otoczeniu i z bliskością całej rodziny. Prawdopodobnie był to udar/wylew, w naszych warunkach nic się nie dało zrobić.
Odpoczywaj spokojnie ! Strasznie pusto tu bez Ciebie Przyjacielu :-( |
|
|
|
 |
ŁucjaLuna


Dołączyła: 28 Kwi 2014 Posty: 1079 Skąd: Szprotawa(lubuskie)
|
Wysłany: Pią 29 Gru, 2017 21:39
|
|
|
Strasznie nam przykro. Faktycznie 7 lat to mało....ale chyba nigdy nie jest dość z ukochanym psem. Tej chwili każdy się boi najbardziej. Jednak warto było przeżyć każdy dzień tej ogromnej miłości do Waszego ukochanego Ferdynanda. Jesteśmy z Wami. |
_________________
 |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Pią 29 Gru, 2017 22:18
|
|
|
Tak mi przykro,
ściskam Was
odejście Przyjaciela zawsze pozostawia w sercu smutek
wspominajcie dobre, cudowne chwile |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
|