Początek nowej przygody z FREDEM / TM |
Autor |
Wiadomość |
zojka

Pomogła: 3 razy Dołączyła: 07 Lip 2008 Posty: 3761 Skąd: Mazury
|
Wysłany: Nie 02 Lut, 2014 09:01
|
|
|
Joasika napisał/a: | Najfajniejsze w bassetach jest to, że mają anielską cierpliwość i nie rusza ich ani nadmierne pieszczochanie, ani strojenie w fatałaszki księżniczki |
Tak! Byle by być obok człowieka. :lol:
Księżniczka |
_________________ ...człowiek autentycznie czuje, że ma najwięcej, kiedy daje innym ...ks.J. Twardowski |
|
|
|
 |
Remus

Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 235 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 02 Lut, 2014 10:04
|
|
|
Wygląda na to, że Fredziu po wszystkich swoich przeżyciach wreszcie odnalazł swój dom, w którym będzie żył długo i szczęśliwie - jako Księżniczka w koronie |
|
|
|
 |
marzanna67999


Dołączyła: 19 Lut 2010 Posty: 881 Skąd: dolnośląskie
|
Wysłany: Nie 02 Lut, 2014 10:08
|
|
|
Jedna piękna blond księżniczka z uśmiechem na prześlicznej buźce a drugi księżniczka majestatycznie został ukoronowany :):) cudne zdjęcie |
|
|
|
 |
jabluszko520


Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 5520 Skąd: stąd
|
|
|
|
 |
madziaa


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 05 Maj 2010 Posty: 2721 Skąd: Toruń
|
Wysłany: Sro 05 Lut, 2014 14:38
|
|
|
Trzeba przyznać uroczy księżniczka z Freda :razz: |
_________________
 |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Wto 11 Lut, 2014 08:22
|
|
|
Zanim wstawię zdjęcia i cieple słowa od Pauliny
chcę Wam powiedzieć, że
Paulina jest niesamowita
jak czytam listy to łezkę mam w oku
z jaką precyzją i zaangażowanie podchodzi, gdyby wszyscy adoptujący tacy byli.
jak ja sie cieszę, że FRED WAS ZNALAZŁ.
A szelki tak polecam, Gustaw jak ma szelki i widzi cos niepokojącego łatwiej mi go utrzymać i wiem, ze go nie uduszę (jak w obroży).
czytam poczte z samego rana i to mnie na cały dzień wprowadziło w cudowny spokojny nastrój.
pozdrawiam Miła
a teraz wieści od Pauliny, Oli i Freda
cytuje:
````````````````````
Przesyłam fotki z wczorajszego spacerku ale niestety Fred nie lubi uwieczniać swojego wizerunku więc tylko 3 sa w miarę do pokazania
Fred mnie zaskakuje każdego dnia,jego zachowanie nieraz jest przekomiczne Wczoraj np poszłam z Olą i Fredem na spacer, a że pogoda ładna to Ola pobiegła na plac zabaw, a że dzieci sporo a przed placem wielki znak że zakaz wstępu z psami to grzecznie usiadłam na ławce i obserwowałam stamtąd zabawy mojej Oli, niestety Fred miał nieco odmienne zdanie, w nosie mu były zakazy i koniecznie chciał uczestniczyć w zabawie, a że pani jego na smyczy go trzyma i nie ma mowy zeby puściła no to basset uderza w czarną rozpacz, jęczy, stęka, wyje koncert na cały plac zabaw bo w końcu on chce do Oli, nic do niego nie dochodziło, cały czas miączął i wodził wzrokiem na Oleńką i za każdym razem jak podbiegła do nas to witał jak jakby jej sto lat nie widział.
Dzisiaj rano natomiast bestia jedna na szybkim spacerku przed wyjsciem do pracy pięknie załatwił swoje potrzeby i już pani zawraca żeby do domu basseta odprowadzić ale co to, nagle stop bo pies na grzbiet, łapy do góry i strajk, do domu nie wraca, skubaniec jeden nauczył się że po spacerze wychodze i go zostawiam więc postanowił z niego nie wracać, szukam po kieszeniach żeby go czyms przekupić ale jak na złość nic, więc głaszczę, tłumaczę, proszę ale on chyba odporny na to jest, w końcu szedł jakiś pan i pyta czy pies chory że tak leży a ja że nie, że nie chce w domu sam zostać Pan dał mi cukierka ... i oczywiście wygrałam z łakomstwem Freda, wstał i pomaszerował ze zapachem do domu Ja nie mogę czegoś takiego to sobie nie wyobrażałam, Fred zdecydowanie zaczyna się otwierać przed nami i pokazuje cała swoją naturę aż strach pomyśleć co ma w zanadrzu A i jeszcze jedno Muszę kupić mu szelki chyba bo obroże ściąga w trakcie spaceru i się cieszy że mu się udało uciec
Rozpisałam się ale mi się dosłownie w głowie nie mieści że pies może być taki, sama nie wiem jak go określić
Pozdrawiam
Paulina
`````````````````````````````````
Paula, dzięki, dzięki
Oleńka i Fred, jak się kochają
Pańca też kocha Freda, a Fredzio Ją
No i sama gwiazda FRED
 |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
Joasika


Pomogła: 2 razy Dołączyła: 10 Paź 2009 Posty: 5043 Skąd: Syrynia
|
Wysłany: Wto 11 Lut, 2014 08:26
|
|
|
Fredziu, jak Ty fajnie trafiłeś
A histeryków to my znamy, znamy.
Mamy taką jedną w domu :wink: |
_________________ Joasika i jej baby kolorowe
 |
|
|
|
 |
gkoti
www.leniuch.com


Pomogła: 1 raz Dołączyła: 31 Sie 2006 Posty: 4793 Skąd: Malbork/Luton
|
Wysłany: Wto 11 Lut, 2014 09:29
|
|
|
Paulinko- określenie jednym słowem- Fred to BASSET pełna gębą
Znamy te zachowania, mój nie na darmo ma Leniuch na imie od urodzenia i tak za nim wędrowało aż do nas i to jego prawdziła natura, hihi, choć czasem dodałabym jeszcze- Osioł
Pozdrawiamy Was serdecznie z całą ekipą damsko- męską |
_________________ www.leniuch.com - to na razie stronka tylko Leniuszka
 |
|
|
|
 |
jabluszko520


Dołączyła: 28 Lis 2011 Posty: 5520 Skąd: stąd
|
|
|
|
 |
ciapek


Dołączyła: 07 Paź 2011 Posty: 235 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 11 Lut, 2014 10:47 ciapek:)
|
|
|
Ja z ciapkiem mam taką zabawę zawsze jak kogoś odprowadzamy na parking .Goście odjadą a ja z ciapkiem po całym parkingu biegam no bo gdzie oni się podziali bez niego .Wybierzemy się z prezesem ( basset Emili) na spacer to Emila musi się chować lub odejść tak żeby ciapek nie widział .Kiedyś myślała że jak się schowa za samochód to ciapek się nie z orientuje nic z tego nie wyszło .Nieraz to muszą do bloku nas odprowadzić. |
_________________
 |
|
|
|
 |
ciapek


Dołączyła: 07 Paź 2011 Posty: 235 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Wto 11 Lut, 2014 10:49 ciapek:)
|
|
|
Fred pięknie się prezentuje widać że zadbany i kochany |
_________________
 |
|
|
|
 |
Remus

Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 235 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sro 12 Lut, 2014 20:01
|
|
|
Kochany Fredziulek, nam to dopiero się łezka zakręciła w oku :smile: Cóż za nieopisana radość, że kumpel Walkerka znalazł tak cudowny domek i trafił na wspaniałych ludzi. Cudowne uczucie czytać takie dobre wieści. Fredziku, Walker przesyła gorące pozdrowienia :lol: |
|
|
|
 |
Asia i Basia
Figa & Co.

Pomogła: 9 razy Dołączyła: 17 Kwi 2007 Posty: 5612 Skąd: Hamburg/Torun
|
Wysłany: Sob 15 Lut, 2014 17:04
|
|
|
Hi, hi, basset pelna geba |
_________________ Baśka polykacz jablek i klockow Lego |
|
|
|
 |
Remus

Dołączył: 22 Sty 2009 Posty: 235 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sro 19 Mar, 2014 21:39
|
|
|
Co tam słychać nowego u Fredzia? Jak się chłopak ma, rozrabia jak na basseta przystało? |
|
|
|
 |
Miła od Gucia
Admin merytoryczny


Pomogła: 11 razy Dołączyła: 03 Mar 2005 Posty: 21611 Skąd: Gorzów
|
Wysłany: Sob 26 Kwi, 2014 22:14
|
|
|
Już przekazuję wieści
a przy okazji, co możemy poradzić Paulinie w sprawie strachu przed burzami Fredzika
cytuję
Witam serdecznie
Czas najwyższy się odezwać i napisać co u nas słychac Więc od samego początku piszę że Fred już całkowicie się u nas zadomowił Fred to wspaniały pies, w zasadzie nie ma z nim większych problemów poza tym że bestia troszkę "złośliwa" jest jeśli można tak napisać o psie Jak wychodzę do pracy i wracam to w domu czyściutko ale jak już wyjdę drugi raz albo w weekend to niestety czeka mnie wątpliwa niespodzianka po powrocie - jakoś wyczuwa chyba kiedy do pracy idę a kiedy wychodzę tylko tak
sobie i śmię zostwić psa samego Ale generalnie jest kochany i bardzo spokojny więc rzadko się zdarza że poza naszym wyjsciem do pracy jest sam ponieważ gdziekolwiek idziemy w odwiedziny to on jest z nami mile widziany więc go wszędzie ciągniemy ze soba
Teraz przy okazji weekendu majowego chcemy z nim wyjechać więc zobaczymy jak nam miną pierwsze wspólne wakacje. Mam nadzieję że jakoś to będzie:)
Jedna dość przykra sprawa to to że Fred strasznie boi się burzy, mieliśmy okazję się niedawno przekonać, trzęsie się i nic do niego nie dociera jak się go woła, nawet głaskanie nie pomaga, jak tylko usłyszy grzmot to wstaje i chodzi dziko po całym pokoju i skacze po łóżkach, położy się i z następnym grzmotem to samo:/Z tym za bardzo nie mogę sobie poradzić bo w sumie to nie wiem jak, głaszczę go i mówię do niego i czekamy aż burza się skończy.
Poza tym muszę stwierdzić że Fred bardzo lubi jeździć samochodem, wskakuje do niego jak tylko się drzwi czy bagażnik otworzy, nieważne którędy byle tylko dostać się do środka i podkreślę że nie tylko o nasz samochód chodzi, jak jakiś obcy człowiek przy okazji wysiadania z samochodu akurat go zaczepi to Fred też pakuje się z chęcią do środka
Ogólnie podsumowując jest fajnie :)Fred jest fajny a my jesteśmy zadowoleni że trafił nam się najwspanialszy basset pod słońcem
Pozdrawiam
Paulina od Freda |
_________________ 694 409 059
nasze.bassety@onet.pl |
|
|
|
 |
|